Aukcja LTE: konstytucyjny apel na postrach

Polkomtel opublikował dzisiaj apel do Prezydenta RP w sprawie planowanej przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji nowelizacji rozporządzenia aukcyjnego. W apelu tym zakwestionowana została  konstytucyjność planowanej przez MAiC normy. Apel podpisali przedstawiciele Polkomtela i P4. Nie ma jednak nadziei, aby stał się on podstawą do zablokowania rozporządzenia w drodze ściśle prawnej interwencji. Może co najwyżej zdynamizować polityczną debatę wokół rozporządzenia.

Prezydent RP ma prawo skierowania przed Trybunał Konstytucyjny tylko przedstawionych mu do podpisu przez Parlament ustaw. W każdym innym trybie norma prawna może być skierowana do kontroli przez Trybunał dopiero po jej wejściu w życie. Choć więc w piśmie do Prezydenta sygnatariusze wzywają do działania wszelkie inne ciała władne do inicjatywy przed Trybunałem, to mogą one zadziałać dopiero po przyjęciu rozporządzenia aukcyjnego przez Radę Ministrów.

Inicjatywa operatorów może mieć zatem znaczenie już w poaukcyjnej batalii o jej unieważnienie, która to batalia jest w zasadzie pewna. Wydaje się, że nie będą mieli kłopotu z zainteresowaniem sprawą tych organów państwa, które mogą skierować rozporządzenie do badania przez Trybunał Konstytucyjny. Jak wyjaśnia sam Trybunał prawo takie

przysługuje (...) najważniejszym organom konstytucyjnym: Prezydentowi, Marszałkowi Sejmu, Marszałkowi Senatu, Prezesowi Rady Ministrów, Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego, Prezesowi Naczelnego Sądu Administracyjnego, Prokuratorowi Generalnemu, Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli i Rzecznikowi Praw Obywatelskich (...) grupie 50 posłów lub 30 senatorów (art. 191 ust. 1 pkt 1 Konstytucji) (...).

Wysoko notowane w przedwyborczych sondażach Prawo i Sprawiedliwość dzisiaj intensywnie pracuje nad storpedowaniem projektu rozporządzenia.