BEREC wieszczy nowe zagrożenia dla konkurencji rynkowej

BEREC, organizacja krajowych organów regulacyjnych, opublikował swoje stanowisko w procesie konsultacji zasad wyznaczania „dominującej pozycji” na rynku telekomunikacyjnym (ang. SMP Guidelines), jakie ogłosiła Komisja Europejska. Aktualnie obowiązujące zasady zostały ustanowione jeszcze w 2002 r. BEREC wskazuje, że ryzyko ograniczania konkurencji na rynku telekomunikacyjnym nadal istnieją, ale zmieniają swój charakter: od pozycji dominującej operatorów zasiedziałych zmierzają w kierunku oligopoli.

– W ciągu najbliższych sześciu lat oligopole będą coraz częściej spotykane na rynkach europejskich, wraz z narastającym trendem konsolidacji i rosnącą ofertą usług konwergentnych, które powodują coraz większą koncentrację na rynku – twierdzi BEREC, powołując się na własne analizy.

Organizacja stwierdza zresztą, że oligopole nie zawsze muszą powodować wypaczenie konkurencji rynkowej. Są przecież normą na rynkach mobilnych.

Niemniej ich istnienie i prognozowane umacnianie stawiają nowe wyzwania przed modelem wyznaczania graczy o dominującej pozycji rynkowej i – ewentualne – nakładanie na nich obowiązków regulacyjnych. BEREC wskazuje na przykład, że rosnąca popularność ofert wiązanych wymaga zupełnie nowej metodyki analiz rynkowych.

Zmiany rynkowe powodują, że konkurencja na rynku może wydawać coraz silniejsza, ale w istocie (choć nie koniecznie) może się osłabiać poprzez budowanie oligopoli i zajmowaniu przez operatorów tzw. kolektywnej pozycji dominującej. Co, znowu, jest normą na rynku mobilnym.

Teoria stanowi, że oligopole są dzisiaj często spotykane w gospodarkach rozwiniętych, aczkolwiek traktowane są jako przejaw tzw. konkurencji niedoskonałej.

Na rynku telekomunikacyjnym wynika to z konieczności kosztochłonnej budowy infrastruktury, niskiej opłacalności budowy infrastruktury nakładkowej oraz niesprzyjających – co do zasady – warunków działania dla operatorów wirtualnych.

Zasady wyznaczania pozycji dominującej na rynkach telekomunikacyjnych nie są abstrakcją, ponieważ finalnie przesądzają o możliwości regulowania np. stawek MTR/FTR, czy cen infrastruktury pasywnej.