REKLAMA

Dużo uwag do nowelizacji megaustawy

W tym tygodniu Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji opublikowało kolejne stanowisko w procesie konsultacji założeń nowelizacji ustawy o wspieraniu rozwoju sieci i usług telekomunikacyjnych, której celem jest obniżenie kosztów i znoszenie barier inwestycyjnych. Dużo uwag do założeń mają i potencjalni beneficjenci, i benefaktorzy.

 
(źr.fot.Fotolia)

W tym tygodniu pojawiły się opinie Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, Konfederacji Lewiatan i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (pomijamy stanowiska, które nie wniosły żadnych uwag).

PIKE, organizacja zrzeszająca operatorów sieci kablowych, wiele uwagi poświęca zasadom koordynacji robót budowlanych, które mają ułatwić prowadzenie koinwestycji. Co ciekawe, PIKE zdaje się bardziej patrzeć z perspektywy potencjalnych inwestorów głównych (inicjatorów inwestycji) i zabezpieczyć ich interesy oraz obowiązki na rzecz inwestorów przystępujących. Np. ograniczyć – z powodu czasu i kosztów – tylko do jednostek publicznych obowiązku wykonywania ekspertyz uzasadniających odmowę dostępu do infrastruktury.

Izba postuluje także o obniżenie kosztów danin publicznych w związku z inwestycjami i utrzymaniem infrastruktury. Nie tylko utwierdzenia zakazu wtórnego opodatkowania kabli w kanalizacji teletechnicznej, ale w ogóle zniesienie podatku od nieruchomości nakładanego na instalacje telekomunikacyjne i zniesienia opłaty za zajęcie pasa drogowego. Dwa ostatnie punkty wydają rewolucyjne i zapewne nie bez powodu znajdują się na końcu stanowisko PIKE – bardziej, jako wyraz intencji, niż realny postulat.

Z drugiej bowiem strony Ministerstwo Finansów w swoim stanowisku do założeń nowelizacji megaustawy bez litości wypunktowało miejsca, w których nowelizacja z jednej strony nakłada nowe obowiązki (np. informacyjne) na władze lokalne i samorządy, a z drugiej strony uszczupla ich przychody. Można się spodziewać, że poziom danin na rzecz gmin wywoła silną dyskusję tak, jak w ubiegłym roku wywołała ją sprawa podwójnego opodatkowania kabli.

PIKE sporo miejsca poświęca kwestii dostępu do budynków mieszkaniowych i postuluje, by nowelizacja megaustawy wskazał wprost, że zarządców wiąże art. 30 tego aktu (korzystniejszy dla operatorów), a nie art.139 Prawa telekomunikacyjnego, nawet jeżeli spółdzielnie mieszkaniowe mają status przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Wiele stanowisk w konsultacjach, nie tylko PIKE, popiera skrócenie czasu, jaki ma Urząd Komunikacji Elektronicznej na rozstrzyganie sporów przedsiębiorców ze spółdzielniami z 90 na 60 dni (UKE w swojej opinii też nie protestuje przeciw temu), ale nasuwa się obawa, że zapis ten pozostanie martwą literą. PIKE wprawdzie wnioskuje o sankcje finansowe za przekroczenie terminu dla procedury administracyjnej, ale wątpliwe, aby rząd się na to zgodził.

PIKE ponadto mocno podkreśla konieczność zabezpieczenia tajemnicy przedsiębiorców telekomunikacyjncyh w ramach wszystkich systemów współpracy inwestycyjnej i udostępniania informacji o infrastrukturze. Poza samymi uwagami do założeń Izba wysunęła także dwa postulaty, których w projekcie MAiC nie ma, ale które – zdaniem – PIKE wynikają z dyrektywy kosztowej stanowiącej podstawę do nowelizacji megaustawy. Otóż chodzi o zorganizowanie systemu "jednego okienka" dla uzyskiwania wszystkich pozwoleń budowlanych dla inwestycji związanych z "sieciami szybkiej łączności" i ewentualnie zastosowanie oznaczenia "gotowe na szybki internet" dla budynków, które spełniają minimum kryteriów, pozwalających w miarę łatwo i szybko przyłączać je do sieci i budować w nich wewnętrzne instalacje (mogłoby to być elementem promocji przez deweloperów ich oferty mieszkaniowej). Obu projektów jednak PIKE nie rozwija.