GW: Anna Streżyńska o rekonstrukcji rządu i regulacji Facebooka

Kocham cyfryzację i nigdzie się nie wybieram – mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą minister cyfryzacji Anna Streżyńska, pytana czy zasłużyła na dymisję. Przyznaje, że miała propozycję wstąpienia do jednej z partii Zjednoczonej Prawicy, choć nie chodzi o PiS. Otwarcie przyznaje, że odrobiła polityczną lekcję i nie krytykuje już obniżenia wieku emerytalnego.

– Udowodniliśmy, że cyfryzacja jest bardzo ważna dla ludzi. Jest naszą pozytywną agendą w relacjach międzynarodowych, szczególnie unijnych i szkoda by było to niszczyć. Kocham cyfryzację i nigdzie się nie wybieram – mówi Anna Streżyńska.

Dopytywana, czy szef MSWiA Mariusz Błaszczak jest hamulcowym zmian, Streżyńska stwierdza, że „wyraża swoje zdanie”. Jesteśmy na półmetku rządowym, co powoduje, że uwaga polityków mniej koncentruje się na sprawach merytorycznych, a bardziej na politycznych.

– Ciągle nie ma jeszcze decyzji, w którą stronę idziemy i jaki scenariusz realizujmy w obszarze cyfryzacji – czy państwa otwartego, w którym obywatele mają szeroki dostęp do różnych narzędzi tożsamości, także tych dostarczanych przez sektor komercyjny, czy do państwa zamkniętego – podkreśla.

W rozmowie potwierdziła też, że chce, by po nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną portal społecznościowy Facebook podlegał polskiemu prawu.Przyznaje ponadto, że po ewentualnych zmianach w prawie, Facebook nie mógłby, tak jak to ma miejsce obecnie, sam blokować pewnych kont i treści, które zamieszczają ich właściciele.

Więcej w: 24-godzinne sądy będą rozstrzygać, co jest hejtem, a co fake newsem? Anna Streżyńska zapowiada facebookową „rewolucję”