REKLAMA

Jak energetyka rzuca kłody pod nogi operatorom

Część operatorów sobie radzi, ale nadal współpraca z branżą energetyczną jest jednym z większych problemów na rynku telekomunikacyjnym
(źr.fot.Multiplay)

Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej krytycznie oceniła projekt decyzji UKE określający warunki współpracy firmy Sejnet z białostockim oddziałem PGE Dystrybucja. Przy czym Izba, choć ma też zastrzeżenia do przewlekłej procedury postępowania wszczętego przez UKE, odniosła się w swym stanowisku głównie do zaproponowanej przez urząd stawki 11,55 zł netto miesięcznie za udostępnienie słupa.

Zdaniem KIKE regulator przyjął błędną metodologie liczenia stawki, ograniczając się tylko do jednego regionu i opierając się na umowach przedstawionych przez operatorów. Tymczasem w opinii Izby należałoby wziąć pod uwagę cały kraj. Inaczej bowiem zakłada się, że w energetyce nie obowiązuje konkurencja ogólnopolska. KIKE zauważa też, że PGE Dystrybucja przedstawiła do analizy tylko 17 umów. Dlatego nie sposób przyjąć, że są to wszystkie umowy dotyczące udostępniania infrastruktury zawarte przez PGE Dystrybucja.

W ocenie KIKE zaproponowana w tym przypadku przez UKE stawka za udostępnienie słupa w wysokości 11,55 zł nie jest ceną rynkową dla infrastruktury niskiego napięcia stosowaną na terytorium kraju, a poza tym negatywnie wpływa na promocję nowoczesnych usług telekomunikacyjnych i może prowadzić do ograniczenia inwestycji telekomunikacyjnych. Jest także sprzeczna z założeniami unijnej dyrektywy kosztowej. KIKE uważa, że cena za udostępnienie jednego słupa nie powinna przekraczać kwoty 3,5 - 4,5 zł netto.

Nie tylko cena

Wysokość stawki jest oczywiście bardzo ważna dla opłacalności podejmowanych przez operatorów inwestycji, jednak to nie jedyny kłopot we współpracy z zakładami energetycznymi.

REKLAMA

Robert Kubica, prezes działające na Śląsku firmy e-SBL.net nie narzeka specjalnie na stawki, które ma wynegocjowane z Turonem. Zależą one od liczby wykorzystywanych słupów i wynoszą 7,5 zł netto/1 szt./miesiąc (1-100 szt.),  5,2 zł  (101-1000 szt.) oraz 4,2 zł (ponad 1000 szt.), choć – jak mówi – niektórym udaje się wynegocjować nawet cenę 2 zł za słup.

– Osobiście, jak do tej pory, nie miałem trudności przy współpracy z Tauronem, natomiast zakład zapowiedział, że będzie wymagał wykonania obliczeń statycznych wytrzymałości słupów. Jeżeli będą od nas chcieli tej dokumentacji wtedy widzę duży problem, ponieważ przed wykonaniem projektu będę musiał zrobić inwentaryzację całej sieci, która wisi na słupach (energetyki, Orange, Netii ), co zapewne bardzo podniesie koszty – mówi Robert Kubica. Według niego izby, czy organizacje branżowe takie jaki KIKE, czy iNET Group powinny przygotować umowę ramową dla zakładów energetycznych, co pomogłoby wielu małym ISP.

Ewie Utratnej, właścicielce firmy Dersen z Iwin na Dolnym Śląsku, nie podoba się, że ceny słupów różnią się dla poszczególnych klientów w obrębie obszaru działania Taurona i kształtują się na poziomie od 2,5 zł do 12 zł. Przy czym brak jasnych reguł, na jakiej podstawie są określane. Dodatkowo zakład energetyczny zazwyczaj zastrzega sobie w umowie prawo do zmiany stawki jednostkowej przy corocznej aktualizacji cennika, ale nie podaje według jakiego wskaźnika. To zaś oznacza, że może narzucić dowolną cenę.