REKLAMA

MAiC: aukcja 800 MHz według propozycji UKE

Rząd poprze projekt UKE odnośnie sposobu rozdysponowania pasma 800 MHz
(źr.fot.MAiC)

Resort administracji zakończył opracowanie i powinien opublikować jeszcze w tym miesiącu (niewykluczone, że jutro) analizę wykorzystania wolnych zasobów widma radiowego w Polsce w celu zapewnienie powszechnego dostępu do internetu. Najważniejszym punktem tego dokumentu będzie rekomendacja dotycząca aukcji 800/2600 MHz, ponieważ już tylko na analizę MAiC czeka Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, aby rozpocząć to postępowanie.

Według naszych informacji MAiC przeanalizował trzy modele wykorzystania tych częstotliwości:

- realizację aukcji na proponowanych przez UKE zasadach, tj. rozdział pięciu bloków częstotliwości 2 x 5 MHz z limitem 2 x 10 MHz na jednego oferenta i zakazem komasacji zasobów powyżej progu 2 x 15 MHz,

- podział dostępnego pasma na rezerwacje regionalne tak, by operatorzy budowali i udostępniali sobie wzajem lokalną infrastrukturę,

- sprzedaż lub przekazanie całego dostępnego pakietu 2 x 25 MHz komercyjnemu operatorowi lub "operatorowi narodowemu" (spółka skarbu państwa) do budowy jednej sieci LTE800 do wykorzystania dla wszystkich chętnych operatorów detalicznych.

Rekomendowanym przez MAiC rozwiązaniem ma być wariant pierwszy. Intencją ministerstwa jest także, by zwycięzcy przetargu podjęli wiążące zobowiązania do pokrycia infrastrukturą "białych plam" telekomunikacyjnych.

W analizie ministerstwo nie wypowiada się wprost, czy postępowanie powinno być rozpoczęte jeszcze w tym roku, nie mniej podkreśla, że Polska jest już opóźniona w stosunku do ogólnoeuropejskiego harmonogramu rozdysponowania pasma dywidendy cyfrowej (800 MHz), i że za to Komisja Europejska może podjąć kroki prawne przeciw naszemu krajowi przed Sądem Unii Europejskiej. Z tego także powodu - by nie opóźniać postępowania - ministerstwo optuje za aukcją, a nie przetargiem, co proponowali niektórzy operatorzy. Zdaniem MAiC przygotowanie przetargu musiałoby zająć dodatkowe kilka miesięcy.

Poza tymi rozważaniami analiza MAiC nie przynosi wiele nowego. Reszta dokumentu agreguje znane powszechnie dane na temat stanu rozwoju polskiego rynku mobilnego ze szczególnym uwzględnieniem dostępu do internetu, czy też dane na temat struktury udziałów poszczególnych przedsiębiorców telekomunikacyjnych w rozdysponowanych zasobach radiowych.

Proces rozdysponowania częstotliwości 800/2600 MHz formalnie trwa od grudnia 2013 r. W lutym 2014 r. został przerwany w bezprecedensowych dla polskiego rynku warunkach, a UKE ogłosił "nowe rozdanie". Do kwietnia br. trwały ponowne konsultacje społeczne po czym UKE ogłosił nową wersję tego dokumentu, w znaczący sposób odmienną od pierwotnej propozycji. Utrzymany został podział dostępnego pasma na pięć bloków 2 x 5 MHz oraz zasada ubiegania się o maksymalnie dwa bloki przez jednego oferenta, ale zniesione zostały ograniczenia da posiadaczy zasobów w paśmie 900 MHz i wprowadzony został zakaz komasowania wylicytowanych bloków powyższych 2 x 15 MHz.

Zmodyfikowane zasady okazały się małym triumfem Polkomtela i P4, które wcześniej obawiały, że warunki aukcji spowodują zdominowanie technologii LTE800 przez T-Mobile i Orange Polska (na marginesie trzeba wspomnieć, że nie wszyscy wierzą, że proponowane przez UKE zabezpieczenia rynkowej równowagi się sprawdzą).

Chociaż od publikacji nowej dokumentacji minęło już pięć miesięcy UKE nie spieszył się z zakończeniem konsultacji. Według nieoficjalnych informacji w postępowanie zainterweniował rząd. Potem UKE już całkiem oficjalnie mówił, że czeka na stanowisko resortu cyfryzacji. Wygląda na to, że podtrzymał on propozycję regulatora, i że niebawem będzie on mógł wrócić do postępowania.