Orange zarobił w III kwartale 140 mln zł

Bruno Duthoit, prezes zarządu Orange Polska zapowiada inwestycje w FTTH w przyszłym roku
(źr.fot.Orange)

Orange Polska opublikował wyniki finansowe za III kwartał bieżącego roku. Spółka miała w tym okresie 3,046 mld zł przychodów, 1,069 mld zł wyniku EBITDA i 140 mln zł zysku netto. Te trzy wielkości spadły rok do roku odpowiednio o: 3,6 proc., 7,8 proc. i 41 proc. Istotnych zmian w sytuacji operatora w minionym kwartale nie było, ale było kilka ciekawostek.

O 62 tys. urosła baza klientów usług Orange Open, przekraczając 480 tys. Ci abonenci subskrybują u operatora prawie 2 mln RGU ze średnią 4,2 usługi na jednego klienta. Większość, bo 56 proc. tej bazy abonuje 3 usługi, a 21 proc. 4 usługi. Wobec ARPU 144 zł ta grupa klientów generuje dla Orange prawie 70 mln zł każdego miesiąca. Sprzedaż pakietów przyczyniła się do poprawy wskaźników dla usług TV, które po słabym 2013 r. nieco przyspieszyły i rosną w tempie kilkunastu tysięcy przyłączeń netto kwartalnie. Nadal spada liczba linii ADSL i nadal rośnie liczba linii VDSL, ale bilans dla całej bazy usług szerokopasmowych Orange jest po III kwartale negatywny.

Orange podkreśla, że deregulacja lokalnych rynków szerokopasmowych otwiera przed nim nowe szanse. Decyzja Urzędu Komunikacji Elektronicznej liberalizuje konkurencję o 3,9 mln gospodarstw domowych, na tym obszarze, dla których teraz operatorowi zasiedziałemu łatwiej będzie kreować ofertę. Orange zapowiada w ciągu kilku miesięcy decyzję na temat możliwości podjęcia większych inwestycji w światłowodowe sieci dostępowe.

Pytaniem nie jest raczej to, czy rozpoczniemy te inwestycje, ale bardziej na jaką skalę będziemy mogli inwestować. Musimy precyzyjnie przeanalizować sytuację na rynku przedstawić plan właścicielowi i uzyskać jego akceptację – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Bruno Duthoit, prezes zarządu Orange Polska. Celem operator jest skuteczniejsza konkurencja z sieciami kablowymi z jednej strony i wymiana sieci ADSL (bardziej niż VDSL) z drugiej.

Na rynku usług mobilnych sytuacja Orange wygląda nieźle. Operator podkreśla, że gdyby nie efekt regulacji (głównie obniżki taryf roamingowych), to w III kwartale wykazałby wzrost przychodów. Warto przy tym podkreślić, że spadają przychody z usług, ale Orange rekompensuje to wzrostem przychodów ze sprzedaży sprzętu.

Spodziewamy się, że dynamika przychodów ze sprzedaży sprzętu utrzyma się także w następnym kwartale, który jest tradycyjnym okresem wzrostu sprzedaży na rynku telekomunikacyjnym. Od przyszłego roku dynamika zacznie się wypłaszczać – mówił Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansowych Orange. Wzrost przychodów ze sprzedaży sprzętu (stymulowane sprzedażą ratalną) doraźnie poprawia wyniki finansowe operatora natomiast w średniej perspektywie ujemnie wpływa na wysokość ARPU, ponieważ przychody ze sprzedaży sprzętu kapitalizowane są zaraz po aktywacji, a nie sukcesywnie w trakcie trwania kontraktu abonenckiego. Metodę tę na różną skalę stosują zresztą wszyscy operatorzy (za lidera uchodzi T-Mobile).

Spadek ARPU z usług ma być zauważalny szczególnie w segmencie B2B. W ogóle Orange podkreśla ostrą konkurencję na tym rynku. Także w segmencie usług stacjonarnych, zwłaszcza głosowych.

Konkurencja z mobilnego rynku B2C przeniosła się na B2B. Rośnie tutaj sprzedaż aktywacji bez telefonów, co oznacza niższe wpływy dla operatorów. Ostra konkurencja toczy się o większych klientów usług mobilnych, którym w tym roku kończyły się kontrakty. To samo dotyczy stacjonarnego rynku transmisji danych, na którym panuje bardzo ostra rywalizacja, szczególnie o duże zamówienia publiczne – mówił Mariusz Gaca, wiceprezes ds. rynku biznesowego. Na mobilnym rynku B2B ceny spadają dzisiaj znacznie szybciej, niż na rynku B2C i szybko kurczy się różnica w ARPU pomiędzy obydwoma tymi segmentami. Jak mówi Mariusz Gaca na rynku usług informatycznych (na którym Orange działa poprzez spółkę Integrated Solutions) dla podmiotów publicznych widać pewną stagnację związaną z zaplanowanymi, ale jeszcze nierozpoczętymi projektami.

Wciąż nie zawodzi rynek mobilnej transmisji danych, gdzie Orange przyłączył w trzecim kwartale 94 tys. klientów dedykowanych usług. Łącznie ich liczba przekracza już 1,4 mln. Łączna liczba klientów wszystkich typów usług dostępowych (a więc i przez terminale mobilne) przekracza natomiast 5,4 mln. Wzrost liczby klientów na mobilną transmisję danych dał Orange kwartalny wzrost netto liczby mobilnych subskrypcji. Liczba kontraktowych klientów na usługi głosowe jednak spadła. Michał Paschalis-Jakubowicz, dyr.wykonawczy ds. rynku B2C wskazuje jednak, że po części wynika to z redukowania przez klientów dodatkowych kart SIM. Wobec popularności ofert nielimitowanych potrzebuje ich mniej użytkowników usług mobilnych. Wzrost w bazie aktywacji mobilnej transmisji danych oznacza jednak spadek ARPU, ponieważ przychody od tych klientów są niższe w porównaniu do klientów pakietów głosowych.

- Ścisła kontrola kosztów pozostaje naszym zasadniczym priorytetem - mówił Bruno Duthoit. W III kwartale program oszczędnościowy przyniósł spółce 80 mln zł. Blisko połowa z tego, to oszczędności na kosztach pracy. W okresie od III kw. 2013 r. ze spółki odeszło kolejnych 1,5 osób. Resztę oszczędności Orange poczynił głównie na CAPEX IT i pionu sieci oraz na kosztach utrzymania nieruchomości. Bruno Duthoit spodziewa się niewielkiego spadku EBITDA w IV kwartale, ale podtrzymuje całoroczne prognozy co do wyników.

Szef Orange podał także pierwsze wyniki sprzedaży usługi bankowej Orange Finanse. Od chwili startu 2 października operator pozyskał 10 tys. klientów tych usług.