REKLAMA

OSE? Tak, ale jeszcze...

Ustawa o OSE oznacza istotne przetasowania na rynku dostawy szerokopasmowego dostępu dla szkół
(fot.TELKO.in)

 

Pod koniec ubiegłego tygodnia Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało stanowiska, jakie napłynęły w konsultacjach założeń ustawy o Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE). Z 16 opinii MC opublikowało na razie 14. Pośród nich dwie przygotowali operatorzy telekomunikacyjni – Exatel i Netia – jedną także reprezentująca operatorów Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji (tę mieliśmy już okazję wcześniej rekapitulować) a jedną firma technologiczna Cisco.

Podobnie, jak wcześniej PIIT, operatorów telekomunikacyjnych interesują przede wszystkim zasady współpracy dysponentów infrastruktury z przyszłym operatorem OSE. Współpraca taka będzie obligatoryjna dla przedsiębiorców i jednostek samorządu terytorialnego wpisanych do RPT. Ceny ich usług zaś będą regulowane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Operatorzy mają zatem obawy, czy stawki jakie przyjmie UKE pozwolą im odzyskać koszty niezbędnych inwestycji.

Netia w swoim stanowisku przypomina, że w przypadku sieci, którymi podłączone będą jednostki edukacyjne, budowanymi w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa (2. konkurs) około 56 proc. kosztów kwalifikowanych sfinansują środki publiczne. Znaczną część placówek edukacyjnych operatorzy – głównie Orange, Inea oraz właśnie Netia – zadeklarowali podłączyć dzięki inwestycjom własnym. Tutaj oblig na rzecz operatora OSE również będzie istniał, ale zwrot z inwestycji infrastrukturalnej będzie dłuższy.

Netia zauważa jeszcze, że trwałość dla projektów powstałych w ramach POPC (a zatem i oblig na rzecz operatora OSE) przewidziany jest na 5 lat, podczas gdy pewne źródło finansowania z budżetu centralnego szkolnej sieci – tylko na 2 lata. Powstaje zatem pytanie, w jakim trybie (dobrowolnym, czy ustawowym?) finansowanie przejmą budżety gminne? Czy operatorzy infrastruktury mają pewność, czy tylko nadzieję na finansowanie łączy od 25 miesiąca działania OSE, i jak to ryzyko powinni wkalkulować w ceny swojej infrastruktury?

A propos finansowania OSE, można dodać, że Ministerstwo Edukacji Narodowej swoim stanowiskiem zdaje się potwierdzać chęć wzięcia sieci na swój garnuszek, przynajmniej w I fazie działania sieci. Przypomina tylko, że winno to zostać uwzględnione w projekcie ustawy budżetowej na kolejne lata.

Znaczący zakres wartości całego projektu postuluje Cisco. Dostawca proponuje dopisanie do obowiązków operatora OSE szeregu czynności z zakresu bezpieczeństwa sieci, ale przede wszystkim zapis, że „będzie realizował ogólnopolskie wsparcie dla szkół w zakresie obsługi IT”. Taki outsourcing IT na rzecz 30 tys. placówek szkolnych raczej nie mieści się w budżecie, jaki MC planuje dla OSE.

Pytanie, co będzie z finansowaniem OSE po 24 miesiącach? – stawia również Exatel. Ten operator zwraca również uwagę na inne perspektywiczne kwestie: jak na przyszłe potrzeby telekomunikacyjne (liczbę placówek do podłączenia) polskiego systemu edukacji wpłyną, z jednej strony, reforma edukacji i likwidacja gimnazjów, a z drugiej strony – przewidywany niż demograficzny? Oba czynniki mogą obniżyć zapotrzebowanie na szerokopasmowy dostęp, a tym samy uczynić nieefektywnymi planowane dzisiaj: wydatki publiczne oraz inwestycje operatorów.