REKLAMA

PB: MAiC rekomenduje jedną sieć LTE i przetarg zamiast aukcji

Wewnętrzna rekomendacja resortu cyfryzacji zakłada stworzenie jednej sieci LTE  w oparciu o częstotliwości 800 MHz.i rozdysponowanie pasma w przetargu - informuje Puls Biznesu.

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przygotowało analizę "Efektywne wykorzystanie pasma 800 MHz dla zapewnienia powszechnego szerokopasmowego dostępu do internetu w Polsce", która ma być podstawą strategii rządu w tej kwestii.

Resort rekomenduje, by czterej operatorzy zbudowali jedną sieć — jako wariant najlepszy technicznie i ekonomicznie. Po drugie, zaleca przeprowadzenie przetargu, a nie aukcji. Czyli zupełnie inaczej niż planował do tej pory Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE), który przygotował dokumentację aukcyjną i chciał podzielić pasmo między czterech, a w późniejszym etapie między dwóch graczy.

- Dokument analizuje różne scenariusze. Wybór konkretnych rekomendacji zależeć będzie od celów, jakie rząd i prezes UKE zamierza osiągnąć - mówi Igor Ostrowski, przewodniczący rady ds. cyfryzacji.

W rozpatrywanych przez resort wariantach koszt budowy ogólnopolskiej sieci przez jednego operatora może się wahać między 360 mln zł a 6,6 mld zł, bez uwzględnienia synergii z istniejącymi sieciami. To teoretyczne wyliczenia, ale dają pojęcie o oszczędnościach możliwych dzięki współpracy i odzwierciedlają coraz częściej widoczną w Europie tendencję łączenia infrastruktury telekomunikacyjnej.

Przedstawiona przez MAiC koncepcja jest jedyną możliwością zapewnienia dostępu do szerokopasmowego internetu dla wszystkich gospodarstw domowych w Polsce. To rozwiązanie technicznie i ekonomicznie wykonalne, a dla rynku telekomunikacyjnego i operatorów neutralne, bowiem w tej koncepcji operatorzy mają równy dostęp do pasma. Z założenia więc nie tylko rozwiązuje istotny problem społeczny i cywilizacyjny, ale również chroni konkurencję na rynku, bo zapobiegnie ewentualnemu zagarnięcia tego pasma np. przez jednego operatora — mówi Jacek Niewęgłowski, członek zarządu P4, operatora sieci Play.

Inaczej na to patrzy T-Mobile. - Widać, że w tej dyskusji nie brał udziału UKE, który posiada w tym zakresie nie tylko niekwestionowane kompetencje, ale też i techniczne know how. Z perspektywy użytkownika końcowego cała dyskusja dotyczy rozwiązania oferującego gorszą jakość, znacznie później i na dodatek wymagającego droższych, bo absolutnie niestandardowych urządzeń końcowych. W dobie dyskusji o realizacji celów agendy cyfrowej jest to ostrożnie mówiąc niepoważne. A przygotowana przez prezesa UKE i skonsultowana kilkukrotnie z rynkiem procedura aukcji czeka… — mówi Cezary Albrecht z T-Mobile.

Więcej w: Rewolucyjny patent na szybki internet (dostęp płatny