Podlaska RSS: Pod górkę, ale z optymizmem

Urząd Marszałkowski województwa podlaskiego, który jest operatorem regionalnej sieci szerokopasmowej (RSS) duże nadzieje wiązał z 2. konkursem 1.1 POPC. W Białymstoku nie ukrywają, że liczono na zwycięstwo spółek z grupy Infracapital/Nokia, które planowały duży wolumen zakupów usług w podlaskiej RSS. Dotacje POPC otrzymają jednak lokalni ISP, którzy będą trudniejszymi klientami dla regionalnej sieci. W województwie wierzą jednak, że w ciągu 2-3 lat przychody RSS pokryją koszty jej utrzymania.

Grzegorz Stelmaszek, zastępca dyrektora Departamentu Społeczeństwa Informacyjnego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego.
(źr.UM Województwa Podlaskiego)

– Naszym głównym celem na dzisiaj nie jest, aby sieć regionalna na Podlasiu jak najszybciej  zaczęła zarabiać na swe utrzymanie, ale by jak największa liczba powstałych węzłów dystrybucyjnych była wykorzystywana – podkreśla Grzegorz Stelmaszek, zastępca dyrektora Departamentu Społeczeństwa Informacyjnego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego.

W ramach projektu Sieć Szerokopasmowa Polski Wschodniej (SSPW) kosztem ponad 250 mln zł  powstało w Podlaskiem ponad 1,8 tys. km sieci szkieletowo-dystrybucyjnej, która składa się z ośmiu węzłów szkieletowych w: Białymstoku, Grajewie, Hajnówce, Łomży, Siemiatyczach, Sokółce, Suwałkach i Wysokiem Mazowieckiem, oraz z warstwy dystrybucyjnej ze 173 węzłami na terenie województwa.

Dziś, jak mówi Grzegorz Stelmaszek, w około połowie tych punktów dystrybucyjnych „coś się dzieje”, tzn. są jacyś operatorzy zainteresowani korzystaniem z usług podlaskiej RSS w tych punktach. Boli go jednak, że np. w Suwałkach, gdzie RSS ma cztery dobrze rozlokowane punkty dystrybucyjne, nikt z nich nie korzysta.  Cieszą go jednak takie sukcesy, jak to, że lokalny operator z Łap będzie wykorzystywał punkt dystrybucyjny w Narewce (w sąsiedztwie Białowieskiego Parku Narodowego) i świadczył tam usługi.

Urząd Marszałkowski, który jest operatorem infrastruktury podlaskiej RSS, podpisał do tej pory około 50 ramowych i ponad 100 szczegółowych umów.

 – Uważam, że na obecnym etapie dobrze sobie radzimy. Naszą infrastrukturą zainteresowani są operatorzy regionalni, krajowi – tacy jak Exatel, czy NASK – oraz komórkowi. W zasadzie tylko Orange nie jest zainteresowany i jest dla nas konkurentem. Z powodu ograniczeń, jakie nam narzucają regulacje, trudno z nim walczyć – mówi Grzegorz Stelmaszek.

Na Podlasiu liczono, że 2. konkurs POPC znacznie zwiększy zainteresowanie RSS. Na wszystkie obszary konkursowe oferty składało konsorcjum Infracapital/Nokia. Prowadziło ono intensywne rozmowy z Urzędem Marszałkowskim sprawie wykorzystania zasobów podlaskiej RSS.

Nokia przewidywała u nas znaczny wolumen zakupów. Można szacować, że dawałoby to nam około 1 mln zł przychodów rocznie, co – na dziś – pokryłoby koszty opłat za pas drogowy w powiatach – mówi Grzegorz Stelmaszek.

Jednak akurat na Podlasiu Infracapital/Nokia przegrały w 2. konkursie 1.1 POPC z lokalnymi operatorami. Na obszarze białostockim projekt wart ponad 37 mln zł realizować będzie firma Koba, w suwalskim IdeaLan (36,6 mln zł), a w łomżyńskim Podlaska Sieć Internetowa (ponad 63 mln zł).

Dla operatora podlaskiej RSS było to rozczarowaniem, bo lokalni operatorzy będą korzystać z jej infrastruktury w mniejszym zakresie. To m.in. dlatego, że mają już pewne zasoby własne i – z ich punkty widzenia – ekonomicznie lepszym rozwiązaniem może być rozbudowa własnej sieci, niż dzierżawa od województwa.

–  Z pewnością w jakimś zakresie będziemy korzystać z zasobów wojewódzkiej RSS. Prowadzimy w tej sprawie rozmowy. Z naszego punktu widzenia jednak, co już w przeszłości wskazywaliśmy, sieć nie jest optymalnie zaprojektowana. Problemem są też dość wysokie stawki. W dyskusjach z urzędem wskazujemy, jak powinny się kształtować, bo przecież świetnie orientujemy się, ile możemy za daną usługę zapłacić w danym miejscu – mówi Konrad Baranowski, właściciel firmy Koba z Białegostoku.