Prawa konsumenta: 14 czy 30 dni na reklamację TV?

Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacja przekazała sejmowej Komisji Gospodarki opinię w sprawie projektu ustawy o prawach konsumentów, w której Izba wskazuje na możliwość kolizji dwóch reżimów prawnych: projektowanej ustawy o prawach konsumentów i Prawa telekomunikacyjnego. Ten pierwszy akt może - przynajmniej teoretycznie - skrócić do 14 dni okres reklamacji usług dostarczenia telewizji w stosunku do Pt.

KIGEiT zwraca uwagę na treść definicji "usługi cyfrowej" (art.2 pkt.5 projektu) – dane wytwarzane i dostarczane w postaci cyfrowej - przy pewnej interpretacji mogą oznaczać również usługi telewizyjnej (skoro nie ma zastrzeżenia, że chodzi o treści cyfrowe na nośnikach fizycznych). W takim wypadku mogłyby podlegać zaplanowanemu w ustawie o prawach konsumenta wymogowi rozpatrywania reklamacji w ciągu 14 dni. Jednocześnie Prawo telekomuniakcyjne zakłada 30-dniowy termin na rozpatrywanie reklamacji abonentów. KIGEiT wskazuje ponadto, że mogłoby to oznaczać różne terminy reklamacji dla poszczególnych usług wchodzących w skład pakietu.

Zdaniem Izby redakcja projektu ustawy o prawach konsumentów powinna literalnie podkreślić, że chodzi o treści cyfrowe nie stanowiące jednocześnie usługi telekomunikacyjnej.

Niedawno Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował swoje stanowisko, w którym stwierdza, że usługi telewizyjne wchodzą w zakres usług telekomunikacyjnych.