Prognoza Deloitte na 2017 r.: smartfony ze sztuczną inteligencją, rozwój 5G i ataki DDoS

Ponad 300 mln smartfonów sprzedanych w 2017 r. będzie wyposażona w tzw. systemy samouczące się, czyli algorytmy uczenia maszynowego, potocznie zwane elementami „sztucznej inteligencji” – prognozuje firma doradcza Deloitte w szesnastej edycja raportu Global TMT Predictions.

Jednocześnie już na początku tego roku liczba aktywnych urządzeń wyposażonych w biometryczne czytniki linii papilarnych, powinna po raz pierwszy przekroczyć poziom miliarda sztuk. Każdy z takich czujników będzie używany średnio 30 razy dziennie.

Sprzedaż tabletów w 2017 r. prawdopodobnie wyniesie mniej, niż 165 mln w urządzeń, co przełoży się na spadek o ok. 10 proc., z wartości 182 milionów w 2016 r. Ta tendencja sugeruje, że szczyt popytu na tablety mamy już za sobą. Choć dane liczbowe różnią się w zależności od kraju, w chwili obecnej trzy inne urządzenia – telewizory, smartfony i komputery – znacznie wyprzedzają popularność tabletów.

Deloitte spodziewa się też, że w tym roku podjęte zostaną istotne kroki zmierzające do uruchomienia 5G – sieci mobilnej piątej generacji. Planowane modernizacje sieci związane z technologią 4G oraz wprowadzenie (póki co wciąż w bardzo ograniczonym zakresie) technologii 5G powinno oswoić użytkowników i operatorów z kilkoma najważniejszymi cechami sieci 5G, takimi jak: znacznie większe prędkości przesyłania danych, niższy poziom opóźnień oraz wsparcie dla czujników i urządzeń IoT o niskim zużyciu prądu i małej szybkości transmisji.

Mniejszym optymizmem napawa natomiast prognoza, że w 2017 r. cyberataki DDoS (Distributed Denial-of-Service) będą zdarzać się częściej, na większą skalę i trudniej będzie ją opanować. Według przewidywań Deloitte, miesięcznie wystąpi średnio jeden atak o przepustowości 1 terabita na sekundę (Tb/s), a łączna liczba ataków DDOS przekroczy 10 milionów – przy średniej jednostkowej skali wynoszącej 1,25–1,5 Gb/s. Wzrost zagrożeń DDoS wynika przede wszystkim z rosnącej liczby urządzeń z obszaru Internetu Rzeczy, dostępności w sieci złośliwego oprogramowania, które umożliwia stosunkowo niedoświadczonym hakerom dostęp do niezabezpieczonych urządzeń IoT oraz wykorzystanie ich w kolejnych atakach, a także wzrost przepustowości łączy telekomunikacyjnych.