REKLAMA

Pytania o efekty 1.1 POPC jeszcze bez odpowiedzi

Jaki będzie efekt konkursów POPC na dofinansowanie budowy sieci szerokopasmowych? – to był jeden z tematów podejmowanych podczas paneli dyskusyjnych na X. Konferencji Sieci Szerokopasmowe. Pozostał jednak bez odpowiedzi, bo – zgodnym zdaniem panelistów – trzeba będzie poczekać jeszcze 2-3 lata.

Ministerstwo Cyfryzacji bardzo liczyło na 2. konkurs 1.1 POPC, gdzie kwota dofinansowania na 79 wydzielonych obszarów inwestycyjnych sięgała blisko 3,2 mld zł. Piotr Woźny, wiceminister cyfryzacji, przekonywał, że choć na dwunastu obszarach nie pojawił się żaden chętny inwestor do budowy sieci, to resort jest usatysfakcjonowany przebiegiem konkursu.

Mniej zadowolony był Grzegorz Kapusta, wicemarszałek województwa Lubelskiego, bo 5 z 12 obszarów, na które nie zgłosił się żaden inwestor jest  w jego województwie.

–  Te 12 obszarów bez inwestora oczywiście musi niepokoić. Będziemy analizować szczegółowo, dlaczego tak się stało Już dziś jednak widać, że na tych terenach było więcej szkół do podłączenia i to często na terenach bardzo oddalonych od większych skupisk zamieszkania. I choć potencjalni inwestorzy mieli tam  niższe zobowiązania pokryciowi oraz  mogli liczyć na wyższe dofinansowanie, były to na pewno obszary trudne inwestycje  –  tłumaczył Dominik Kopera, p.o. zastępcy dyrektora Departamentu Telekomunikacji w Ministerstwie Cyfryzacji.

Piotr Woźny mówił, że po 2. konkursie w resorcie cyfryzacji rozdzwoniły się telefony parlamentarzystów z woj. lubelskiego reprezentujących wszystkich opcji polityczne.

– Chcieli wyjaśnień, dlaczego nikt nie złożył tam wniosków konkursowych i pytali, czy na dofinansowanie projektów w tamtych obszarach zostaną zabrane. Teraz władze województwa mają więc dobrą sytuację do działania, by przekonać lokalne samorządy do obniżek stawek za zajęcie pasa drogowego – mówił Piotr Woźny.

Ministerstwo Cyfryzacji założyło, że efektem 2. konkursu 1.1 POPC konkursu będzie podłączanie do szybkiej sieci więcej, niż miliona gospodarstw domowych – taki był bowiem minimalny wskaźnik objęcia zasięgiem sieci  dla wszystkich 79 projektów. Jednak w wersji najbardziej optymistycznej mogło to być nawet  około 3 mln gospodarstw domowych – tyle było bowiem punktów adresowych.

Na razie trudno zakładać, jak będzie ostateczna liczba, bo nie wiadomo dokładnie, kto składał wnioski i jakie projekty dostaną dotacje. Ocena formalna wniosków już się zakończyła – poinformował tylko Dominik Kopera.

Agnieszka Gładysz, zastępca dyrektora Departamentu Strategii i Analiz Rynku Telekomutacyjnego w UKE przekonywała, że trzeba być optymistą.

–  90 proc. projektów złożone zostało na  technologie światłowodowe, a deklarowane pokrycie siecią w  składanych projektach przekraczało średnio o 70 proc. określone minima zasięgowe – mówiła Agnieszka Gładysz.