Orange chce w tym roku zainwestować 2 mld zł

Ponad 1,79 mld zł odpisu w związku z trwałą utratą wartości aktywów dokonało Orange w raporcie rocznym za 2016 r. Zaważyło to na zysku netto grupy, ale nie miało wpływu na zysk operacyjny powiększony o amortyzację oraz na stan środków pieniężnych. Zarząd spółki będzie rekomendował, by nie wypłacać dywidendy za 2016 r.

Przedstawiciele zarządu operatora odnieśli się do tego podczas spotkania z dziennikarzami. Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansowych w Orange tłumaczył, że odpis dokonany na wartościach niematerialnych i prawnych (w odniesieniu do tzw. goodwillu), wynika z kilku powodów. Po pierwsze to efekt spadku, klientów, przychodów i marży na rynku tradycyjnej telefonii stacjonarnej. Po drugie, posiadana przed Orange Polska infrastruktura ADSL pozwala w coraz mniejszym stopniu na skuteczną walkę z konkurencją. Po trzecie,  konkurencja w segmencie komórkowym nie malej, co powoduje, że trudno o zwiększanie ARPU. Po czwarte, konieczność rejestracji kar na rynku  pre-paid zmieniła sytuację i spowodowała, ze jego wartość będzie mniejsza. 

– Nie przewidujemy  jednak żadnych kolejnych tego typu odpisów w perspektywie najbliższych dwóch lat, o ile nie wystąpią zdarzenia, których nie można było przewidzieć –zapewnia Maciej Nowohoński. 

Rekomendację o niewypłacaniu dywidendy zarząd spółki uzasadnia chęcią maksymalnej alokacji pieniędzy na inwestycje, w tym na budowę sieci światłowodowej oraz infrastruktury 4G. W uzasadnieniu zarząd poinformował też, że w jego opinii „poprawa trendów rynkowych przebiega wolniej niż wcześniej się tego spodziewano i w związku z tym istnieje potrzeba podjęcia bardziej ofensywnych działań”.

Prezes Orange Polska Jean-Franćois Fallacher przekonuje, że ta decyzja nie wynika z tego, że operator był do tego zmuszony. Wręcz przeciwnie,  jest to  działanie proaktywne. Uważamy, że warto zaangażować, wszelkie dostępne środki w inwestycje światłowodowe. Z drugiej strony nie warto się zadłużać, by to czynić – mówi Jean-Franćois Fallacher. 

Wiele wskazuje na to, że i w następnym roku operator nie zdecyduje się na wypłatę dywidendy, bo zamierza kontynuować projekt światłowodowy. Choc jak zastrzega więcej szczegółów na temat przyszłych działań operator poda przy okazji publikacji wyników za pierwsze półrocze tego roku.  

W raporcie rocznym Orange ujawniło, że podpisany 6 grudnia 2016 r. aneks do umowy o współdzieleniu radiowych sieci dostępowych z T-Mobile, rozszerzając dotychczasową współpracę o urządzenia pracujące w pasmach 800 MHz i 2600 MHz przewiduje, że „operatorzy wybudują ponadto po kilkaset nowych stacji bazowych, co pozwoli na zwiększenie pokrycia zwłaszcza na nowych osiedlach oraz przy drogach szybkiego ruchu i trasach kolejowych”.

 Z raportu rocznego wynika, że przychody grupy w ub.r. wynosiły 11,54 mld zł i były o prawie 2,6 proc. niższe niż rok wcześniej, zysk operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) spadł o 7,8 proc. do 3,16 mld zł, zaś strata netto wyniosła niemal 1,75 mld zł (w samym IV kwartale ub.r. strata netto wynosiła blisko 1,9 mld zł). Warto zauważyć, że w IV kwartale 2016 r. przychody grupy były o 1,9 proc. wyższe niż w ostatnich trzech miesiącach 2015 r., a EBITDA wzrosła w tym czasie o 9,6 proc. W 2016 r. grupa zainwestowała blisko 5,2 mld zł, z czego 3,17 mld zł przypadało na opłaty za licencje telekomunikacyjne, a 528 mln zł na inwestycje w sieć FTTH (ok. 500 zł na lokal).

Przychody z usług mobilnych wyniosły 6,42 mln zł i były o 4,6 proc. wyższe niż spółka raportowała rok wcześniej. Wzrost to efekt wyższych przychodów z usług hurtowych (zwiększyły się o 128 mln do blisko 1,04 mld zł) i ze sprzedaży sprzętu (wzrost o 445 mln zł do blisko 1,09 mld zł) przy jednoczesnym spadku przychodów z usług detalicznych (o 293 mln zł do blisko 4,3 mld zł).

W części stacjonarnej grupa odnotowano spadek raportowanych przychodów o 8,3 proc. do 4,66 mld zł.

Po stronie kosztowej zmniejszyły się koszty świadczeń pracowniczych zaś wzrosły koszty zakupów zewnętrznych (głównie za sprawą wyższych rozliczeń z operatorami oraz wyższych kosztów sprzedaży). Orange poinformowało, że w 2016 r. koszty związane z wynagrodzeniami członkowie zarządu spółki - obecnych i ci, którzy odeszli ze stanowisk w ub.r. – wyniosły łącznie 18,1 mln zł, zaś łączne wynagrodzenia członków rady nadzorczej wyniosły ponad 1,93 mln zł.

W końcu 2016 r. Orange obsługiwało 15,99 mln kart SIM, o 0,6 proc. więcej niż rok wcześniej i o 2,3 proc. mniej niż w końcu września 2016 r. W skali roku liczba klientów kontraktowych wzrosła o 13,4 proc. do 9,45 mln (w IV kwartale o 4,1 proc.), zaś użytkowników usług prepaid zmalała o 13,5 proc. do 6,54 mln (w IV kwartale spadła o 10,6 proc.). W końcu grudnia ub.r. Orange miało 2,67 mln użytkowników szerokopasmowego mobilnego internetu. W skali roku wzrost był znaczny, bo o 33,2 proc., ale w IV kwartale wyraźnie zwolnił. W ostatnich trzech miesiącach roku liczba użytkowników mobilnego internetu wzrosła zaledwie o 51 tys.

Orange szacuje, że w 2016 r. łączna liczba kontraktowych użytkowników mobilnego internetu w Polsce wzrosła o ok. 700 tys.

Orange twierdzi, że do 1 lutego jego klienci zarejestrowali 96 proc. „aktywnych” kart SIM pre-paid. Według Jean-Franćois Fallachera to wynik powyżej zakładanych oczekiwań operatora, który spodziewał się , że na operacji rejestracji krat pre-paid straci 5 proc. aktywnych klientów, którzy nie będą chcieli podać swych danych. 

Poinformowała też, że w IV kwartale ub.r. w jego sieci mobilnej przesłano 72,4 PB danych (w IV kwartale 2015 r. – 31,6 PB), z czego ponad 60 proc. w technologii LTE oraz, że z transmisji w technologii LTE w grudniu ub.r. korzystało 4,3 mln użytkowników. Operator poinformował też, że w końcu 2016 r. klienci pre-paid mieli na kontach 206 mln zł.

Na drugim istotnym rynku – stacjonarnego internetu szerokopasmowego – Orange nadal odnotowywało spadki liczby klientów. W końcu roku było ich 2 mln 15 tys., o 10 tys. mniej niż w końcu września 2016 r. i o 90 tys. mniej niż w końcu 2015 r. Baza klientów ADSL w skali roku spadła o 231 tys. do nieco ponad 1,5 mln, a CDMA o 35 tys. do 20 tys. Część klientów CDMA zaczęła korzystać z usług w technologii LTE (w końcu roku Orange miało 63 tys. stacjonarnych klientów LTE o 48 tys. więcej niż w końcu 2015 r.). Z kolei część klientów zrezygnowała z ADSL na rzecz łączy VDSL lub FTTH. W końcu 2016 r. Orange miało 404 tys. klientów VDSL (wzrost w skali roku o 35,1 proc.) i 88 tys. klientów FTTH (wzrost o 418 proc.). W zasięgu sieci FTTH było 1,47 mln gospodarstw domowych, zaś w zasięgu sieci VDSL – ok. 4,8 mln.

Według przedstawicieli zarządu Orange przyjęta przez operatora strategia FTTH się sprawdza, o czym świadczy np. fakt, e w ostatnich miesiącach roku tempo pozyskiwania klientów światłowodowych było szybsze niż w III kwartale 2016 r. Wskazują tez, że spośród 31 tys. pozyskanych w IV kwartale 2016 r. klientów FTTH, 80 proc. stanowią klienci nowi. Dodatkowo co drugi klient dokupuje dodatkową usługę.  To pokazuje, że nasza inwestycja w FTTH już przynosi efekty. Planujemy zwiększenie zasięgu tej sieci w tym roku o dalsze 1 mln gospodarstw domowych, co oznacza wzrost o 40 proc. rok do roku  mówi Jean-Franćois Fallacher.

Obecnie Orange Polska osiąga  6,5 proc.  penetracji usługami zasięgu swej FTTH. Według Macieja  Nowohońskiego  to normalna europejska średnia na tym etapie projektu. Jednak do końca tego roku Orange Polska chce co najmniej podwoić liczbę klientów usługi światłowodowej FTTH w porównaniu do wyniku z grudnia 2016 r. Oznacza to wzrost do minimum ok. 180 tys. klientów na koniec tego roku.  Oczywiście apetyty mamy większe, ale musimy być rozsądni w prognozach, zważywszy na dużą konkurencję – mówi Maciej Nowohoński. Przyznaje, że najcięższe batalie o klientów operator toczy w Warszawie. 

Orange bardzo liczy, że jego pozycję na rynku usług pakietowych wzmocni  nowa oferta Lovo. 

Orange informuje, że w IV kwartale 2016 r. statystyczny klient internetu stacjonarnego konsumował 65 GB danych, podczas, gdy w ostatnich trzech miesiącach 2015 r. było to 51 GB.

W wynikach Orange są dane, które mogą być pomocne w oszacowaniu liczby klientów Netii korzystających z usług hurtowych (Netia opublikuje wyniki 17 lutego). Liczba klientów WLR w końcu roku wynosiła 652 tys. (spadek o 41 tys. w ostatnim kwartale roku), BSA – 202 tys. (spadek w Iv kwartale o 11 tys.), a LLU – 110 tys. (spadek o 6 tys.).

Orange szacuje, że w końcu 2016 r. w Polsce działało niemal 7,22 mln stacjonarnych łączy szerokopasmowych, o 11 tys. więcej niż we wrześniu 2016 r. i o 31 tys. mniej niż w końcu 2015 r. Według szacunków Orange, operatorzy kablowi mieli ok. 37 proc. udział w rynku dostępu do internetu.

Zarząd Orange ogłosił cele na 2017 r. Nie ma wśród nich prognozy przychodów. Jest szacunek EBITDA na poziomie od 2,8 mld zł do 3,0 mld zł oraz planowana skala inwestycji – ok. 2 mld zł, z czego ok. 800 mln zł na zwiększenie zasięgu sieci FTTH o ponad 1 mln gospodarstw domowych.

Maciej Nowohoński liczy jednak, że spadek przychodów operatora w tym roku wyhamuje. Dynamika spadku przychodów w tym roku może być niższa niż w 2016 r. Jednak z wyłączeniem sprzedaży sprzętu dynamika spadku może być porównywalna jak w 2016 r. lub nieco wyższa uważa Nowohoński.

Przedstawiciele zarządu operatora podkreślają, że przyjęta przez  Orange Polska strategia pozostaje niezmienna, choć faktem, z którym trzeba się zmierzyć jest wolniejsza od pierwotnych założeń jej monetyzacja.

Współpraca: Marek Jaślan

 

Raport roczny

Prezentacja