REKLAMA

Rz: O telefonach za złotówkę

Orange Polska od 12 kwietnia nie oferuje już klientom indywidualnym takich urządzeń jak smartfony, czy telefony innego typu w promocjach nazywanych od lat: telefon za złotówkę. Operator zastąpił tę formułę – we wszystkich kanałach sprzedaży, także na własnej stronie internetowej  sprzedażą ratalną. Informacja o tej decyzji obiegła internet – pisze Rzeczpospolita.

Dziennik zauważa, że mało kto zwraca uwagę, że wcześniej niemal całkowicie z takiej sprzedaży urządzeń zrezygnowało T-Mobile Polska. Sprzedaż ratalną wprowadził już jakiś czas temu Polkomtel. Telekom nadal jednak daje klientom wybór opcji zarówno ze sprzętem subsydiowanym, jak i w modelu ratalnym (karta SIM, a np. smartfon na raty). Operatorzy zapewniają, że wbrew interpretacji części osób nie rezygnują z walki o klientów przy wykorzystaniu ceny aparatów.

Co się więc wydarzyło wiosną tego roku i na czym polega zmiana w podejściu operatorów? Dla użytkowników, którzy do tej pory nie korzystali z systemu ratalnego, zmieniły się trzy rzeczy: sposób, w jaki operator określa ofertę ze smartfonem, czasem także liczba umów, które podpisuje klient, oraz – to już po stronie telekomu – metoda księgowania wpływów ze sprzedaży urządzenia. Jeśli zaś chodzi o cenę telefonu płaconą przy podpisywaniu umowy i cenę, jaką za niego płacimy w ostateczności, zmieni się raczej niewiele i raczej nie automatycznie. A to dlatego, że jak przyznają otwarcie telekomy... telefonów za złotówkę nigdy nie było. Ich realny koszt był schowany w cenie abonamentu.

W 2015 r. Orange Polska uzyskał ze sprzedaży urządzeń 643 mln zł. Suma ta urosła o ponad 50 proc. w porównaniu z 2014 r. właśnie dzięki temu, że telekom na coraz większą skalę stosował system sprzedaży ratalnej. Z księgowego punktu widzenia pozwala to operatorowi zaksięgować od razu całą wartość telefonu, czy innego sprzętu, choć raty spływają stopniowo. To dlatego w krótkim terminie telekomy notują szybki przyrost przychodów. W ciągu dwóch lat wszystkie telekomy zaczną stosować system rat, ponieważ, jak mówi Marcin Samolik, biegły rewident z Deloitte, 1 stycznia 2018 r. wejdzie w życie nowy standard rachunkowości nakazujący precyzyjne określenie, ile warte są powiązane produkty i usługi.

Więcej w: Czy znikną telefony za złotówkę (dostęp płatny)