REKLAMA

Strajkują pracownicy TK Telekom

 

Aktualizacja 8.02.2015 20:07

Związki zawodowe TK Telekom poinformowały o zakończonych w piątek po południu rozmowach z zarządem spółki. Chociaż zarząd wydał komunikat, w którym zapewnia, że nieskorzystanie z Programu Dobrowolnych Odejść w żadnym wypadku nie może w konsekwencji spowodować zwolnienia z pracy, to związkowcy zdają się nie dowierzać tym zapewnieniom. Niemniej głównym punktem sporu w TK Telekom jest podpisanie Programu Gwarancji Pracowniczych przed prywatyzacją spółki. Związkowcy domagają się takiego dokumentu, który ich zdaniem od kilku lat jest obiecywany przez właściciela. Grożą podjęciem nowej akcji protestacyjnej, jeżeli taki dokument nie zostanie uzgodniony i podpisany do 27 lutego. Rozpoczynają konsultacje referendum pracowniczego, którego celem jest zgoda na taką akcję protestacyjną, gdyby spółka miała zostać sprzedana bez podpisanego Programu Gwarancji Pracowniczych.

Organizacje związkowe TK Telekom ogłosiły strajk okupacyjny w siedzibie firmy. Akcja trwa od dzisiejszego poranka. Jej powodem jest nacisk na udział w programie redukcji zatrudnienia rzekomo wywierany przez władze operatora na jego pracowników oraz nieprzyjęcie paktu gwarancji pracowniczych.

Zdaniem związkowców alternatywą dla udziału w Programie Dobrowolnych Odejść jest natychmiastowe zwolnień z pracy bez odpraw. Termin zgłaszania udziału w PDO zaś upływa właśnie dzisiaj. Jak podają związkowcy celem zarządu jest zwolnienie 91 z 495 zatrudnionych w spółce w celu lepszej wyceny w ramach trwającej właśnie prywatyzacji firmy. Zarząd TK Telekom nie zgadza się podpisanie Paktu Gwarancji Pracownicznych przed sprzedażą, co z pewnością obniżyłoby atrakcyjność TK Telekom dla potencjalnego inwestora. Związkowcy z kolei uważają, że przyjęcie PGP ustalono jeszcze w 2008 r., tyle że do tej pory spółka i właściciel unikali uzgodnienia warunków gwarancji, a dzisiaj sugerują, że będzie można to zrobić dopiero z nowym właścicielem.

Jak pisze portal WNP.pl, powołując się na oświadczenie zarządu TK Telekom, według władz spółki akcja protestacyjna jest nielegalna, a program optymalizacji zatrudnienia zgodny z ustaleniami ze stroną społeczną.

W wyniku wcześniejszych redukcji zatrudnienia, a także w wyniku wydzielenia z TK Telekom spółek budowlanych i utrzymaniowych zatrudnienie w grupie spadło w ciągu kilku lat z 1500 osób do około 500.