UKE nie powinien karać operatora bez zaleceń pokontrolnych

Ciekawe orzeczenie wydał Sąd Apelacyjny w Warszawie z odwołania operatora (prawdopodobnie chodzi o Telefonię Dialog) w sprawie kary, jaką nałożył na niego Urząd Komunikacji Elektronicznej za korzystanie z radiolinii bez ważnego pozwolenia.

Sąd Apelacyjny uznał, że decyzja o karze UKE nie jest zasadna ponieważ regulator poszedł niejako „na skróty” i wydał decyzję z pominięciem wydania zaleceń pokontrolnych po badaniu urządzeń radiowych operatora, przechodząc z procedury kontroli bezpośrednio do procedury wydania decyzji o karze.

W 2011 r. UKE przeprowadził kontrolę radiolinii wykorzystywanych przez operatora w dwóch różnych miastach Polski. Kontrola wykazała, że jedno z urządzeń pracowało bez pozwolenia (operator nabył je wcześniej wraz z inną firmą), jedno wykorzystywało zakres różniący się nieco od zapisu pozwolenia radiowego, a w jednym zamieniona została – w stosunku do pozwolenia radiowego – częstotliwość nadawcza z odbiorczą.

Partnerem działów "Regulacje" i "Prawo" jest kancelaria:

Wszystkie uchybienia zostały przez operatora usunięte poprzez odpowiednie czynności formalne (uzyskanie lub zmiana pozwolenia radiowego) lub techniczne (rekonfiguracja radiolinii). Mimo tego UKE wszczął procedurę decyzji o karze, wymierzając grzywnę 21 tys. zł. Od tej decyzji operator się odwołał, ale sąd pierwszej instancji podtrzymał decyzję UKE.

W apelacji było już jednak inaczej.

– Gdy kara pieniężna zostaje nałożona przez prezesa urzędu w wyniku samoistnego postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej za naruszenie obowiązku niewymienionego w załączniku do dyrektywy 2002/20, a z ustaleń faktycznych wynika, że w tej samej sprawie przeprowadzono już postępowanie kontrolne i nie wyczerpano trybu procedowania określonego w art. 201 Prawa telekomunikacyjnego, zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem Sądu Najwyższego decyzja o nałożeniu kary pieniężnej została wydana z naruszeniem standardów proceduralnych wiążących Prezesa Urzędu na podstawie przepisów Prawa telekomunikacyjnego – uznał Sąd Apelacyjny.

Clou orzeczenia było pominięcie wydania zaleceń pokontrolnych oraz wywiedzenie konieczności nałożenia kary z procedury kontrolnej.