REKLAMA

Współdzielenie sieci warte ugody

Redukcja dublującej się infrastruktury przyniosłaby obu operatorom korzyści, chociaż Plus ma dwa razy więcej wież niż Play

P4, operator sieci Play, negocjuje z Polkomtelem (grupa Zygmunta Solorza-Żaka) możliwość współdzielenia infrastruktury telekomunikacyjnej - przede wszystkim pod kątem budowy wspólnej sieci na częstotliwości 800 MHz - wynika z naszych informacji. Na wspólnym LTE800 zapewne by się nie skończyło. Strony nie komentują tych informacji. Ale Play nabrał wody w usta w drażliwej sprawie wydanej pod sam koniec ubiegłego roku decyzji rezerwacyjnej dla Sferii.

- Bez komentarza - usłyszeliśmy w biurze prasowym Play na pytanie o Sferię. Tuż przed nowym rokiem ten współkontrolowany przez Zygmunta Solorza-Żaka operator formalnie otrzymał (na mocy bezprecedesowego porozumienia z polskim rządem) bloki radiowe w cennym paśmie 800 MHz.

- Ta decyzja budzi nasz sprzeciw - grzmiał Play (i inni operatorzy również) w sierpniu ub.r., kiedy tylko ugoda wyszła na jaw. Dzisiaj z niewiadomych powodów Play nie chce powiedzieć, czy rozpocznie kroki sądowe przeciw efektowi porozumienia, jakim jest grudniowa decyzja rezerwacyjna. Inne sieci są równie niezdecydowane, choć bardziej otwarte w swoich komentarzach.

- Analizujemy decyzję rezerwacyjną Sferii i w zależności od wyników tej analizy podejmiemy ewentualnie decyzję o uruchomieniu procedury przed sądem - mówi Cezary Albrecht, szef biura regulacji T-Mobile Polska. Ten operator na ugodę Sferii z rządem zareagował bardzo nerwowo, sugerując nawet ustami swego prezesa Miroslava Rakowskiego matactwa na styku: rząd i biznes. Zapowiadał odwołanie do Komisji Europejskiej. Dzisiaj ton T-Mobile brzmi łagodniej, ale operator prawdopodobnie podejmie dalsze kroki. Na minus decyzji wciąż zalicza przyznanie Sferii bloku 2 x 5 MHz w paśmie 800 MHz bez żadnych dodatkowych opłat oraz bez zobowiązań pokryciowych. Na plus: ograniczenie uruchomienia przez Sferię sieci LTE800 do czasu, gdy taką samą możliwość - w wyniku przeprowadzenia aukcji - będą mieli też konkurenci operatora.

- W sprawie Sferii odmówiono nam dostępu do pełnej treści ugody oraz akt sprawy. Od tych decyzji - odmawiających nam dostępu do informacji - teraz się odwołujemy. Dopiero po zapoznaniu się z dokumentami źródłowymi podejmiemy decyzje o ewentualnych dalszych działaniach prawnych - mówi natomiast Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska. Ten operator na ugodę rządu ze Sferią zareagował spokojniej. Podobno zaproponował nawet kompromisowe rozwiązanie, które ostatecznie stało się elementem decyzji rezerwacyjnej dla Sferii: zamrożenie częstotliwości do czasu zakończenia aukcji. Orange pójdzie do sądu, tylko jeżeli uzna że warto wydawać na to pieniądze. Ale żaden z nich nie negocjuje dzisiaj z Polkomtelem ważnej umowy. Inaczej Play, który musi rozwiązać strategiczny problem zbliżającej się aukcji i budowy sieci potem.

T-Mobile i Orange już współdzielą infrastrukturę i prawdopodobni wspólnie zbudują także nową sieć LTE800. Polkomtel i P4 są więc wręcz skazane na podobną współpracę. Z naszych rozmów z osobami zbliżonymi do sprawy wynika, że świadomość tego jest po obu stronach. Co ważne, Polkomtel jest obciążony sporym zadłużeniem. Na emisję obligacji o podwyższonym ryzyku ma się zdecydować wkrótce także Play. Obie strony są więc bardzo zainteresowane obniżaniem kosztów działalności, a przez to otwarte na współpracę. Bez tego na dłuższą metę trudno będzie im konkurować z tandemem T-Mobile-Orange.

Orange szacował oszczędności dzięki wspólnej z T-Mobile sieci na 200 mln zł rocznie począwszy od 2015 r. Dogadanie współpracy z T-Mobile zajęło około pół roku. Korzyści dla obu firm były dosyć oczywiste: miały sieć o podobnym zasięgu i organizacje w podobnym kształcie. Inaczej jest z Playem i Plusem. Play oczekuje, że wspólne przedsięwzięcie zostanie oparte na jego strukturze kosztów - znacznie niższych, niż w wielkiej trójce. Ma za to o połowę mniej infrastruktury niż Polkomtel, co obniża jego atrakcyjność dla partnera. Plus nie będzie mógł zredukować infrastruktury tak, jak Orange i T-Mobile. W ich porozumienie korzyści układały się po równo. W przypadku konkurentów przesunięte są w kierunku Playa.

Negocjacje muszą być trudne i żadna ze stron nie chce ich narazić. Dlatego lepiej nie komentować decyzji dla Sferii.