REKLAMA

Za nowych pracowników w branży ICT w tym roku trzeba będzie zapłacić więcej

W sektorach IT i telekomunikacji poszukujący pracy nie mogą narzekać na brak ofert. Od dawna w branżach tych utrzymuje się „rynek kandydata”, co potwierdza „Raport płacowy 2017”, opracowany przez Hays Poland.

Wynika z niego, że wynagrodzenia specjalistów IT i telekomunikacji wynoszą maksymalnie od 12 tys. zł do 40 tys. zł brutto miesięcznie, w zależności od specjalizacji. Minimum, to 7 tys. zł. Na najwyższe zarobki mogą liczyć dyrektorzy IT (18 – 40 tys. zł), a np. mobile developer na 10 – 16 tys. zł. Dane pochodzą z procesów rekrutacyjnych przeprowadzonych w 2016 r.

Według autorów raportu, wyraźnie rysują się trzy trendy. Pierwszy, to zwiększające się zapotrzebowanie na inżynierów odpowiedzialnych za sieci LAN – WAN oraz sieci bezprzewodowe. Drugim jest rosnące zapotrzebowanie na kompetencje w obszarach związanych z szeroko pojętym bezpieczeństwem IT. Trzecim wyraźnym trendem jest natomiast zwiększone zapotrzebowanie na kandydatów znających produkty „chmurowe”.

Firmy coraz częściej szukają osób posiadających wiedzę i doświadczenie w zakresie analityki bezpieczeństwa, bezpieczeństwa sieci mobilnych, zarządzania i monitorowania infrastrukturą IT, bezpieczeństwa sieci i styku z internetem oraz ochrony danych (rozwiązania DLP). Według Hays Poland, w roku 2017 specjaliści z tych obszarów mogą liczyć na interesujące oferty pracy.

Autorzy raportu zwracają też uwagę, że rozwój wewnętrznych działów zajmujących się bezpieczeństwem do niedawna dotyczył przede wszystkim instytucji finansowych i firm telekomunikacyjnych. Obecnie dołączają do nich kolejne organizacje z innych branż. To powoduje, że presja płacowa zwiększa się, ponieważ zapotrzebowanie na pracowników rośnie szybciej, niż liczba dostępnych kandydatów.

W roku 2017 kandydaci mogą spodziewać się atrakcyjnych ofert w obszarze Java, .NET oraz Security, ale również ożywienia wokół Digital, Big Data, technologii mobilnych i szeroko rozumianego e-Commerce. Najlepsi mogą liczyć na wyższe o 5-10 proc. wynagrodzenia względem minionego roku.