REKLAMA

Orange ma zgodę na hiszpańskie przejęcie

Komisja Europejska wyraziła warunkową zgodę na przejęcie hiszpańskiego operatora Jazztel przez hiszpańskie Orange. Transakcja ma wartość 3,4 mld euro.

Zgodnie z komunikatem KE, z Orange warunkami transakcji, hiszpański operator ma sprzedać na sprzedaż od 700 tys. do 800 tys. światłowodowych łączy dostępowych zlokalizowanych w pięciu największych miastach (Madryt, Barcelona, Walencja Sewilla i Malaga), czyli mniej więcej tyle ile dziś łączy FTTH Orange ma w Hiszpanii. Orange w swym komunikacie informuje, że sprzeda 720 tys. łączy FTTH.

Ponadto Orange ma przedstawić kupującemu tymczasową hurtową ofertę dostępu do łączy ADSL posiadanych przez Jazztel. KE określiła, że umowa ma obowiązywać na okres czterech lat z możliwością przedłużenia o kolejne cztery. W tej umowie nie ma ograniczenia co do liczby łączy, z których nabywca sieci FTTH może korzystać, co pozwoli mu mieć w zasięgu ok. 78 proc. terytorium kraju. Cena hurtowego dostępu - nabywca sieci FTTH ma płacić tylko za aktywne linie, a cena w pierwszych czterech latach ma być równa kosztom ponoszonym przez Orange - ma pozwalać nowemu graczowi na konkurencję tak ostrą, jak ta, która do tej pory występowała między Jazztel, a Orange.

Nadto zgoda KE zawiera mobilny komponent: jeśli nabywca tego sobie zażyczy Orange ma udostępnić mu dostęp do sieci mobilnej działającej w technologiach 2G, 3G i 4G.

W ocenie KE, spełnienie tych warunków pozwolą nabywcy sieci FTTH na stworzenie silnego operatora zintegrowanego zdolnego do rynkowej konkurencji, a to oznacza, że na rynku stacjonarnym nadal będzie czterech dużych operatorów.

Orange w swym komunikacie podkreśla, że przejęcie Jazztel pozwoli na powstanie drugiego co do wielkości hiszpańskiego operatora stacjonarnego, który będzie miał silną pozycję na rynku mobilnym. Operator zapowiada, że przyspieszy budowę światłowodowych łączy internetowych w Hiszpanii i w końcu 2016 r. w zasięgu jego sieci FTTH będzie 10 mln gospodarstw domowych. Firma synegrie z przejęcia szacuje na 1,3 mld euro, a mają one być osiągnięte głównie przez obniżenie kosztów eksploatacji sieci oraz w obszarze inwestycji.

Decyzja KE w sprawie przejęcia Jazztel była bardzo oczekiwana przez europejskich operatorów, bo pokazuje, jak Margrethe Vestager podchodzi do przejęć w branży. Wcześniej, gdy w ub.r. objęła stanowisko, sygnalizowała, że jest zwolenniczką utrzymania konkurencji na krajowych rynkach telekomunikacyjnych i bronienia interesu konsumentów przed ewentualnym wzrostem cen. Tym samym spodziewano się, że warunki ewentualnych przejęć będą ostrzejsze niż te, na które godził się jej poprzednik.