REKLAMA

Mapa internetyzacji polskich szkół z niedokładnościami

Aktualizacja 20.09 18:56

Jak nas poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji, stan infrastruktury w opisanych poniżej toruńskich szkołach podłączonych do miejskiej sieci nie został sprawozdany do Systemu Informacyjnego o Infrastrukturze Szerokopasmowej (SIIS). Braki są teraz uzupełniane. Te szkoły prawdopodobnie zostaną zdjęte z listy placówek do podłączenia w ramach zobowiązań beneficjentów 2. konkursu POPC.                           – ł.d.

Ministerstwo Cyfryzacji, w ramach przygotowań do drugiego konkursu z osi 1 Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa (POPC), dziesięć dni temu udostępniło mapę placówek oświatowych z informacją, jakimi łączami internetowymi dysponują.

Resort podkreśla, że to unikalne narzędzie bazodanowe zawierające kompleksowy zestaw danych ilustrujących sposób korzystania przez placówki oświatowe z dostępu do szerokopasmowego internetu.

Toruński dziennik „Nowości” spytał urzędników w mieście Kopernika, jak oceniają podane w mapie informacje dotyczące szkół w Toruniu.  Wskazali oni, ze jest sporo nieścisłości albo wręcz informacji niezgodnych ze stanem faktycznym. 

W Toruniu do gminnej sieci szerokopasmowej wybudowanej w ramach projektu „Nowoczesna sieć szerokopasmowa” gwarantującej przepływność na poziomie 100 Mb/s podłączonych zostało 25 szkół. Tymczasem z informacji zawartych na mapie MEN 16 placówek objętych tym projektem nie posiada łącza gwarantującego przepływność równą lub wyższą od 100 Mb/s.

Rzeczniczka Prezydenta Torunia mówi „Nowościom”, że to nieprawda. Jej zdaniem rozbieżności mogą wynikać z faktu, że w 2014 roku zbierano od szkół informacje o tym, jaka prędkość jest im niezbędna. Zwykle szkoły  podawały mniej, niż 100 Mb/s. I być może te informacje zostały przekazane i wykorzystane do tworzenia mapy. Rzeczywista prędkość udostępnianego łącza dla wszystkich tych jednostek wynosi powyżej 100 Mb/s.

Ministerstwo Cyfryzacji, publikując mapę, zwróciło się z prośbą o przesyłanie informacji o ewentualnych błędach bądź nieścisłościach w podanych informacjach. Jak pokazuje przykład Torunia obawy resortu były uzasadnione.