REKLAMA

Satelitarny internet w wiejskiej świetlicy się nie sprawdza

Gmina Olkusz była jednym z pierwszych samorządów w Polsce, który realizował projekt 8.3 POIG (walka z wykluczeniem cyfrowym). Jego celem było dostarczenie zestawów komputerowych z dostępem do internetu do 150 gospodarstw domowych oraz do 180  placówek oświatowych i kulturalnych. Obecnie projekt „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu mieszkańców Gminy Olkusz” znajduje się okresie trwałości do 31 grudnia 2018 r. Obejmował on także budowę sieci bezprzewodowej, którą wykonała kosztem 1,36 mln zł firma NextiraOne (obecnie Dimension Data).

Dziś, niestety, sfinansowany z tego projektu dostęp nie wszędzie spełnia dobrze swe zadania. Kłopoty ma Wiejski Dom Kultury w Niesułowicach, co zgłasza sołtys tej miejscowości.

Jak wyjaśnia TELKO.in Michał Latos, rzecznik olkuskiego magistratu, dostawcą usługi internetowej jest firma konsultingowa RB Services z Krakowa, która na podstawie umowy z 2010 r. jest zobowiązana do hurtowego zakupu dostępu do internetu oraz dostarczenie go do uprawnionych beneficjentów (szybkość łącza internetowego do użytkownika indywidualnego min. 1024 kb/s, od użytkownika indywidualnego min. 256 kb/s; szybkość łącza internetowego do użytkownika będącego jednostką podległą samorządowi terytorialnemu min. 256 kb/s).

– Wiejski Dom Kultury w Niesułowicach w ramach budowy sieci gminnej, którą budowała firma NextiraOne został objęty zasięgiem gminnej sieci. Jednak ze względu na problemy z prawidłowym odbiorem sygnału internetowego spowodowanego niekorzystnym położeniem Domu Kultury dostawca zdecydował się dostarczać sygnał internetowy za pomocą technologii VSAT. Obecna usługa jest świadczona u operatora StarDSL i jest to łącze o parametrach 8/2 Mb/s z limitem transferu danych 8 GB miesięcznie, po wyczerpaniu którego łącze zwalnia do prędkości 64 kb/s – mówi Michał Latos.

Efektem ograniczenia wielkości transferowanych miesięcznie danych  jest więc to, że użytkownicy wiejskiej świetlicy po wyczerpaniu niedużego limitu (8 GB) de facto nie mogą korzystać z internetu.

Michał Latos podkreśla jednak, że dostarczany internet służy przeciwdziałaniu wykluczeniu cyfrowemu – celom edukacyjnym, informacyjnym, itp. Natomiast ściąganie filmów, czy też muzyki (w świetle obowiązującego prawa i regulaminu realizowanego projektu) jest zabronione.

 Takie działania mają wpływ na prędkość transmisji danych poprzez wykorzystanie limitu w ciągu kilku dni i trzeba czekać do następnego miesiąca na przywrócenie prędkości. Jeśli beneficjenci będą korzystać z internetu w sposób zgodny z umową i regulaminem projektu, to zapewniona obecnie prędkość przesyłu danych z nadmiarem pokrywa zapotrzebowanie. Trwają negocjacje z operatorem w celu zlikwidowania limitu danych i zapobieżenia takich problemów w przyszłości – mówi Michał Latos.