REKLAMA

Awantura w Rawie Mazowieckiej o maszt Playa

Aktualizacja 19.09.2023 r.

Operator sieci Play odniósł się do informacji o sprzeciwie mieszkańców względem jego planów postawienia stacji bazowej w Rawie Mazowieckiej. 

Play przekonuje, że planowana inwestycja jest w pełni zgodna z obowiązującymi przepisami, w tym będzie musiała spełnić szereg restrykcyjnych wymogów dotyczących bezpieczeństwa, których bezwzględnie musimy dochować jako inwestor. Podkreśla przy tym, że to właśnie te powszechnie obowiązujące przepisy, niezależnie od lokalizacji stacji, w tym odległości np. od miejsc zabudowy, zapewniają bezpieczeństwo działania takiej infrastruktury.

– Stacja bazowa w Rawie Mazowieckiej jest w trakcie uzyskiwania wszystkich niezbędnych pozwoleń dla realizacji tego rodzaju inwestycji, aktualnie złożyliśmy wniosek do Starosty Rawskiego o pozwolenie na budowę. Planowana inwestycja jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje, że ograniczenia zagospodarowania terenu zawarte w miejscowym planie nie dotyczą inwestycji z zakresu łączności publicznej, przy zachowaniu możliwości zabudowy i zagospodarowania terenu określonego planem oraz zachowaniu przepisów odrębnych. Wspomnieć tu można również dodatkowo o art. 46 ust. 1 i 1a ustawy z dnia 7 maja 2010 r. o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, które to przepisy przewidują generalny zakaz wprowadzania w miejscowych planach bezpośrednich lub pośrednich zakazów i rozwiązań uniemożliwiających lokalizowanie inwestycji telekomunikacyjnych, w tym stacji bazowych telefonii komórkowej. Związane jest to ze szczególną rolą infrastruktury telekomunikacyjnej, zapewniającej łączność publiczną tysiącom użytkowników każdego dnia. Wybór lokalizacji każdej nowej inwestycji poprzedzony jest szczegółowym procesem analizy, uwzględniającym wiele czynników m.in. pomiary jakości sygnału wykonywane w terenie, obciążenie sieci, zgłoszenia klientów dotyczące jakości usług, uwarunkowania terenu, czy wreszcie dostosowanie lokalizacji do siatki już istniejących stacji bazowych – wyjaśnia Play.

Operator podkreśla, że planowana stacja bazowa ma na celu nie tylko polepszenie zasięgu w południowo-zachodniej części Rawy Mazowieckiej (wraz z częścią przebiegającej w pobliżu trasy S8), ale także zwiększenie niezbędnej pojemności sieci w tej części miasta, co umożliwi obsługę zwiększonego ruchu telekomunikacyjnego w okolicy i dostęp do najwyższej jakości usług telekomunikacyjnych, zarówno mieszkańcom okolicznych osiedli, jak i wszystkim innym użytkownikom, którzy nawet okazjonalnie znajdą się w jej zasięgu.

Dodaje, że pod kątem bezpieczeństwa planowanej inwestycji, stacja ta, tak jak każda inna, zgodnie z obowiązującymi przepisami, bezpośrednio przed jej komercyjnym uruchomieniem, będzie podlegała obowiązkowym pomiarom pola elektromagnetycznego (PEM) w miejscach dostępnych dla ludności, realizowanym przez laboratorium akredytowane przez Polskie Centrum Akredytacji.

– Warto również pamiętać, że wszystkie stacje bazowe telefonii komórkowej, w myśl obowiązujących przepisów (ustawa o gospodarce nieruchomościami), zaliczane są do tzw. inwestycji celu publicznego. Jest to szczególna kategoria inwestycji realizujących określoną funkcję społeczną, do których należą obok infrastruktury telekomunikacyjnej m.in. takie obiekty, jak drogi publiczne, linie energetyczne czy infrastruktura służąca zaopatrzeniu ludności w wodę – argumentuje Play. 

---

W wakacje spółka P4, operator sieci Play wystąpiła z wnioskiem do starostwa w Rawie Mazowieckiej o wydania pozwolenia na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej. Zaprotestowali mieszkańcy osiedla, a sprawa wywołała podczas rady miejskiej małą awanturę.

– Jestem oburzona tym pomysłem. W samym środku osiedla postawić tak wysoki maszt. To będzie mieć wpływ nie tylko na nasze zdrowie, ale i wartość naszych nieruchomości. Nie chcemy mieć takiego sąsiada – mówi serwisowi eRawa jedna z mieszkanek Osiedla Pisarzy, gdzie miałby stanąć ponad 43-metrowy maszt Playa.

Na ręce burmistrza Rawy Mazowieckiej Piotr Irli wpłynęło pismo z petycją mieszkańców. Do ostrej wymiany zdań na temat budowy masztu telekomunikacyjnego doszło podczas sesji Rady Miasta Rawa Mazowiecka w ub. tygodniu. 

W oficjalnym piśmie, które radny Leszek Jarosiński złożył na ręce burmistrza wraz z ponad 60 głosami poparcia mieszkańców, można przeczytać.:

Mieszkańcy osiedla, na którym ma być usytuowany maszt nie są przeciwni budowaniu takich stacji, ale wszystkie tego typu inwestycje powinny być wykonywane na terenach do tego przystosowanych, gdzie plan zagospodarowania przestrzennego ujmowałby takie inwestycje w swoich zapisach. (…) Dopuszczalna wysokość obiektów budowlanych w tym obrocie miasta to 12 metrów, a stacja ma mieć 43,3 metra. Mieszkańcy podejmując decyzję o osiedleniu się na naszym osiedlu mieli przekonanie, że obiekty wyższe niż 12 metrów nie będą budowane, a jeżeli miałby być zmieniany plan zagospodarowania to obowiązkiem burmistrza byłoby poinformowanie mieszkańców oraz przeprowadzenie konsultacji co do nowych założeń (…)

Burmistrz na to odpowiedział ciętą ripostą:

Panie radny, chodząc i zbierając podpisy, powinien Pan zapoznać się z obowiązującymi zapisami prawnymi i nie robić, powiem tak nieładnie, wody ludziom z mózgu. Jest coś takiego jak Ustawa z dnia 7 maja 2010 roku o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych – mówił burmistrz Piotr Irla.

Tłumaczył, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, zwany dalej „planem miejscowym”, nie może ustanawiać zakazów, a przyjmowane w nim rozwiązania nie mogą uniemożliwiać lokalizowania inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej, w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, jeżeli taka inwestycja jest zgodna z przepisami odrębnymi.

 – Powinien Pan uświadomić mieszkańców, że Plan Zagospodarowania Przestrzennego w tym przypadku, przy wydawaniu pozwolenia na budowę przez starostę będzie najnormalniej ignorowany, ponieważ to Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwalił taką ustawę, która musi być respektowana. Natomiast każdy nadajnik, w jakiejkolwiek lokalizacji, podlega pewnej ocenie pod kątem wpływu na środowisko, między innymi na zdrowie mieszkańców. Projektanci, którzy projektują nadajniki, te anteny, ustalają i maksymalne natężenie pola elektromagnetycznego i tak je ukierunkowują, żeby one nie oddziaływały na miejsca dostępne dla ludności – puentował Piotr Irla.

Radny Prawa i Sprawiedliwości Leszek Jarosiński nie zgadzał się jednak z włodarzem miasta. 

– Panie burmistrzu powiem tak, Pan to lubi sobie z ludzi zakpić. Ja przyjmuję tę kpinę tutaj na sesji, nawet publicznie. Akurat z rozporządzeniem się zapoznałem, umiem czytać ze zrozumieniem i Pan jest w błędzie. To nie Sejm, a rozporządzenie do ustawy pozwoliło na budowę takich masztów w obszarach mieszkalnych, ale powiem Panu jeszcze jedną sprawę. Władza, jaka by nie była, jest od tego, żeby pomagać mieszkańcom – argumentował radny Jarosiński.

Lokalny serwis dodaje, że ostateczna decyzja o wydaniu pozwolenia na budowę należy do Starosty Rawskiego, do którego petycja mieszkańców ma zostać przekazana.