Capital: sąd apelacyjny orzekł rekordową karę dla Orange

Grupa Orange musi zapłacić wywodzącemu się z Jamajki operatorowi Digicel niemal 250 mln euro odszkodowania - uznał Sąd Apelacyjny w Paryżu. O wyroku i rekordowej karze poinformował francuski magazyn “Capital”.

Na blisko ćwierć miliarda euro rekompensaty za praktyki antykonkurencyjne składa się 181,5 mln euro odszkodowania i 68 mln euro odsetek. Orange po wyroku sądu niższej instancji utworzyło 346 mln euro rezerwy i przelało te pieniądze na rachunek zastrzeżony. Orange analizuje, czy nie złożyć kasacji od wyroku paryskiego sądu.

Sprawa dotyczy działań Orange z samego początku XXI wieku na Martynice, Gwadelupie i w Gujanie Francuskiej, gdzie operator wykorzystując swoją pozycję rynkowo utrudniał działania wchodzącej na rynek konkurencji m.in. przez zawieranie umów na wyłączność z dystrybutorami i firmami naprawiającymi telefony.

W 2009 r. urząd antymonopolowy uznał, że były to praktyki dyskryminujące działającego na tych rynkach Digicel. Nałożył na Orange 63 mln euro kary, która potem została zredukowana do 60 mln euro. Digicel wykorzystując decyzję organu antymonopolowego żądał blisko 700 mln euro odszkodowania. Sąd antymonopolowy w 2017 r. przyznał mu znacznie niższą kwotę. Orange złożyło apelację.

Mający siedzibę na Jamajce Digicel został założony w 2001 r. przez irlandzkiego biznesmena Denisa O’Briena. Obecnie działa w 31 krajach w regionie Karaibów, Ameryki Południowej oraz Pacyfiku. W 2006 r. za 155 mln euro przejął karaibski biznes Bouygues Telecom, który był bezpośrednim poszkodowanym działaniami Orange na Martynice, Gwadelupie i w Gujanie Francuskiej. Umowa Digicel i Bouygues Telecom przewiduje, że odszkodowanie firmy dzielą po połowie.