REKLAMA

Forsal.pl: Piotr Muszyński uważa, że projekt KSC uderza w lokalnych ISP

Rozwiązanie prawne zawarte w nowej wersji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa jest wbrew zasadom wolnego rynku i stanowi wprost złamanie gwarantowanej przepisami Konstytucji RP zasady równości wobec prawa. Tym samym mamy do czynienia z uprzywilejowaniem największych operatorów kosztem mniejszych firm – pisze w opinii Piotr Muszyński, były wiceprezes Orange Polska, doradca społeczny Prezydenta Pracodawców RP ds. teleinformatyki i prezes Fixmap.

Przypomina on, że od samego początku prac nad nowelizacją ustawy debatę publiczną zdominowała kwestia wskazywania „dostawcy wysokiego ryzyka”. Prawodawca założył, że konieczne jest stworzenie kryteriów, które musi spełnić tzw. zaufany dostawca sieci telekomunikacyjnych, aby jego rozwiązania mogły być wykorzystywane m.in. przy budowie sieci 5G w Polsce. W najnowszej wersji dokumentu do udziału w procedurze oceny dostawcy wysokiego ryzyka zostają jednak dopuszczeni operatorzy telekomunikacyjni – co, zdaniem Piotra Muszyńskiego, jest dobrym rozwiązaniem, o które postulował rynek.

Krytukuje jednak wprowadzony przez  prawodawcę zapis wprowadzający  cenzus finansowy, dyskryminująco dzielący operatorów na lepszych i gorszych ze względu na wielkość ich przychodów. W procedurze oceny dostawcy wysokiego ryzyka wziąć będą mogli udział tylko przedsiębiorcy telekomunikacyjni, których roczny przychód wynosi ok. 113 mln złotych. Co więcej, mniejsi operatorzy, jeśli nie spełnią wymagań biznesowych, nie będą mieli również możliwości zaskarżenia rozstrzygnięcia bezpośrednio ich dotyczącego.

– Na uwagę zasługuje fakt, że ustawa w obecnym kształcie w żaden sposób nie uzasadnia ustalenia takiego progu, co samo w sobie może świadczyć o arbitralnym podejściu do projektowanych zmian. Warto tutaj podkreślić, że funkcjonujące od lat Prawo Telekomunikacyjne nie rozróżnia przedsiębiorców telekomunikacyjnych ze względu na przychody, ale za to nakłada takie same obowiązki ustawowe. Rozwiązanie prawne zawarte w nowej wersji KSC jest więc wbrew zasadom wolnego rynku i stanowi wprost złamanie gwarantowanej przepisami Konstytucji RP zasady równości wobec prawa. Tym samym mamy do czynienia z uprzywilejowaniem największych operatorów kosztem mniejszych firm – uważa prezes Fixmap.

Uważa on, że ustawa w obecnym kształcie w żaden sposób nie uwzględnia więc żywotnych interesów ekonomicznych lokalnych ISP. Projekt nowego KSC, ze względu na obecne nadal kryteria polityczne, niezmiennie może uderzyć bowiem w azjatyckich dostawców sprzętu telekomunikacyjnego. Z opublikowanego przez KIKE raportu wynika zaś, że 100 proc. małych i średnich przedsiębiorców telekomunikacyjnych korzysta dzisiaj ze sprzętu producentów, którzy swoją siedzibę główną mają poza Unią Europejską lub USA.

Więcej w: Muszyński: Dyskryminacja małych operatorów nie jest kluczem do bezpieczeństwa państwa