Huawei odczuwa sankcje, ale twierdzi, że ma dość zapasów, by produkować sprzęt sieciowy

Huawei przyznał się, że zaczyna odczuwać skutki ogłoszonych w maju i sierpniu i działających od 15 września amerykańskich sankcji - wynika z relacji zachodnich mediów z wystąpień szefów chińskiego giganta technologicznego podczas odbywającego się w Szanghaju dorocznego forum Huawei Connect.

– Amerykańskie sankcje stanowią ogromne wyzwanie dla naszej produkcji i działalności operacyjnej – powiedział w środę w Szanghaju Guo Ping, rotacyjny prezes Huawei i dodał, że ostatnia partie chipsetów firma otrzymała w połowie września. Dotyczy to także wykorzystywanych w najnowocześniejszych smartfonach procesorów Kirin zaprojektowanych przez HiSilicon, spółkę zależną Huawei, które na zlecenie chińskiej firmy produkowała tajwańska spółka Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC).

– Huawei nadal dokładnie ocenia skutki (sankcji - przy. red.), ale walka o przetrwanie jest teraz naszym głównym celem – powiedział Guo Ping podczas swego pierwszego publicznego wystąpienie od wprowadzenia w życie przez USA najnowszych sankcji.

Sankcje odcinają chińskiego producenta sprzętu telekomunikacyjnego od chipów produkowanych czy to przez amerykańskie firmy, czy to z wykorzystaniem amerykańskich technologii. Aby producenci mogli je sprzedawać, muszą uzyskać licencję amerykańskiego Departamentu Handlu. Intel przyznał, że uzyskał ją na niektóre swoje produkty wykorzystywane w komputerach i serwerach. 

Według mediów, licencję dostał też chiński dostawca półprzewodników Semiconductor Manufacturing International Corporation (SMIC), który wykorzystuje w produkcji urządzenia wyprodukowane z wykorzystaniem amerykańskich technologii, a także amerykański AMD, który podobnie jak Intel produkuje procesory do komputerów i serwerów. O licencję starają się inne firmy. Zarówno azjatyckie (m.in. MediaTek), jak i amerykańskie (m.in. Qualcomm).

Guo Ping powiedział, że firma zgromadziła „wystarczające” zapasy podzespołów dla działu produkującego sprzęt telekomunikacyjny dla operatorów (w tym 5G) oraz rozwiązania dla przedsiębiorstw i szuka dostawców chipów dla działu produkującego sprzęt konsumencki, w tym przede wszystkim smartfony. Nie chciał ujawnić, jak duże są zapasy chipów do sprzętu konsumenckiego.

By zniwelować potencjalną utratę przychodów wynikającą ze spadku sprzedaży smartfonów, Huawei rozwija - jak to według mediów ujął pan Guo Ping - nowe urządzenia konsumenckie. Dział produktów konsumenckich w 2019 r. i w I połowie 2020 r. odpowiadał za ponad połowę przychodów firmy.

Guo Ping sugerował, że firma może mieć nadzieję, że jej sytuacja poprawi się po listopadowych wyborach prezydenckich w USA. – Jak powiedział Aleksander Dumas, cała ludzka mądrość jest podsumowana w tych dwóch słowach: czekać i mieć nadzieję – stwierdził pan Gua Ping, cytując słowa z powieści “„Hrabia Monte Christo” i dodał: „Przetrwanie jest kluczem”.