Intel oficjalnie ogłosił, że w ramach oszczędności wycofuje się z planowanych inwestycji w Europie, w tym z budowy fabryki półprzewodników w Polsce i Niemczech. Dyrekcja firmy ogłosiła to krótko po publikacji wyników finansowych za drugi kwartał.
Dyrektor generalny Intela, Lip-Bu Tan, zapowiedział znaczące cięcia kosztów. Firma zamierza ograniczyć rozbudowę swojej infrastruktury produkcyjnej, koncentrując się na bardziej zrównoważonym i dostosowanym do popytu podejściu.
– W ostatnich latach inwestowaliśmy zbyt dużo, zbyt szybko, nie mając wystarczającego zapotrzebowania na nasze produkty. W efekcie nasza sieć fabryk została nadmiernie rozdrobniona i niedostatecznie wykorzystywana. Musimy skorygować kurs. Mając to na uwadze, postanowiliśmy nie kontynuować wcześniej planowanych projektów w Niemczech i Polsce. Planujemy również skonsolidować nasze zakłady montażowe i testowe w Kostaryce z naszymi większymi zakładami w Wietnamie i Malezji – napisał Tan w liście do pracowników.
Zaznaczył jednak, że koncern jest nadal mocno zaangażowany w inwestycje w Stanach Zjednoczonych.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2023 r. Intel ogłosił plan inwestycji o wartości 4,6 mld dolarów w budowę fabryki procesorów pod Wrocławiem.
W Niemczech miała powstać największa w Europie fabryka półprzewodników. Do budowy zakładu amerykańskiego Intela w Magdeburgu o wartości 30 mld euro niemiecki rząd był gotów dołożyć 10 mld euro.