REKLAMA

Kilka miliardów z częstotliwości 5G w Polsce?

Taki zgrubny szacunek podało Ministerstwo Cyfryzacji, odpowiadając na interpelację grupy posłów w sprawie wątpliwości związanych z budową sieci 5G w Polsce, w której pytano m.in. o koszty budowy infrastruktury nowej generacji.

– Na podstawie dotychczasowych doświadczeń rynkowych można (...) oczekiwać, że wydatki na ten cel przekroczą wartość co najmniej kilku miliardów złotych – stwierdza w odpowiedzi ministerstwo, zaznaczając jednak, że z różnych powodów potencjalne wpływy są bardzo trudne do oszacowania.

Ministerstwo nie kryje, że podstawą szacunku jest aukcja 800/2600 MHz z 2015 r., która przyniosła 9,2 mld zł, co było rekordową kwotą w historii polskiej telekomunikacji. Na tak wysoką wycenę wpłynęło wiele czynników (w tym niezbyt szczęśliwe przepisy aukcyjne). W przypadku rozdziału częstotliwości do budowy sieci 5G istotną rolę w wycenie odegrałaby również potrzeba zapewnienia strategicznych zasobów radiowych.

Istotnym mankamentem pasma 700 MHz pozostają zakłócenia z urządzeniami nadawczo-odbiorczymi z obszaru Kaliningradu, które znacznie obniżają przydatność tego pasma. Pozostałe pasma dla 5G znajdują się w wyższych zakresach częstotliwości, co obniża ich jednostkową wartość, ponieważ na tych częstotliwościach operatorzy muszą budować gęściejszą sieć. Z drugiej strony pasma dla 5G będzie znacznie więcej, niż pasma dla LTE w 2015 r. Wtedy Urząd Komunikacji Elektronicznej prowadził aukcję 2 x 25 MHz w paśmie ‘800’ oraz 2 x 70 MHz w paśmie ‘2600’. Dla 5G (docelowo) przewidywane są znacznie większe zasoby.

Dostępne powinno być 2 x 30 MHz w paśmie ‘700’, 350-400 MHz w paśmie ‘3.4-3.8’, 1600-2400 MHz w paśmie ‘26’ (nie licząc innych, potencjalnie dostępnych pasm). Większość jednak z tych zasobów wymaga porządkowania, którego efekt nie jest jeszcze jasny. Nieznany jest również tryb przyznawania w przyszłości rezerwacji na poszczególne pasma: czy będą to rezerwacje ogólnopolskie, regionalne, czy lokalne. Wszystkie te czynniki zaś wpłyną na wycenę.

Najszybciej poznamy ją dla zasobów w paśmie 3.4-3.8 GHz, które Ministerstwo Cyfryzacji chce rozdysponować w przyszłym roku. W ciągu ostatnich lat za takie pasmo Play płacił w komercyjnej transakcji 8 mln zł za 2 x 14 MHz do wykorzystania w regionie Warszawy oraz 81 mln zł za 2 x 14 MHz do wykorzystania na terenie całego kraju. Gdyby wziąć za podstawę tę drugą transakcję, to tylko zasoby w paśmie 3.4-38 GHz, jakie UKE planuje wygospodarować dla operatorów, mogłoby osiągnąć wartość około 1 mld zł. Co do pasma 700 MHz, to trzy lata temu KPMG oraz Instytut Łączności szacowały jego wartość (2 x 30 MHz) na 1,2-1,6 mld zł – nie biorąc poprawki na trudności z koordynacją międzynarodową tego zakresu.