Ministerstwo Kultury ogłosiło rozpoczęcie konsultacji publicznych nowelizacji rozporządzenia w sprawie opłat reprograficznych. Opłata będzie pobierana bezpośrednio od producentów i importerów urządzeń. Resort zauważa, że Polska pozostaje jednym z ostatnich państw UE, w którym smartfony i tablety nie są objęte opłatami reprograficznymi (kompensacyjnymi). Nie są nimi objęte też komputery PC i nowoczesne telewizory.
– Chcemy uprościć system, urealnić wartość opłat i zadbać o równowagę w obrocie urządzeniami o rozszerzonych funkcjach. Dzięki nowelizacji do artystów może trafić każdego roku dodatkowych 150 – 200 mln złotych – przekonuje ministerstwo.
I dodaje, że przez tych 17 lat technologia i rzeczywistość cyfrowa zmieniły się radykalnie. A rozporządzenie w sprawie opłat reprograficznych dalej uwzględnia takie „czyste nośniki”, jak VHS, mp3, faks czy nagrywarki DVD.
Według proponowanych przepisów dla wszystkich nowych urządzeń ma być wprowadzona opłata w wysokości 1 proc., dla pozostałych obniżona jej wartość do maksymalnie 2 proc. Dodatkowo zmniejszona ma zostać liczba urządzeń i nośników objętych opłatą z 65 do 19. Wprowadzona też ma być jedna tabela zamiast trzech funkcjonujących do tej pory.
– Dzięki objęciu opłatami tych kluczowych urządzeń w wysokości 1 proc. ceny sprzedaży, oczekuje się istotnego wzrostu wpływów z opłat, jednakże trudno je oszacować ze względu na dynamikę rynku i rozbieżne często prognozy co do jego dalszego rozwoju – pisze ministerstwo.
I dodaje, że koncerny, będąc częścią ekosystemu cyfrowego, będą miały możliwość wykazania społecznej odpowiedzialności biznesu poprzez wsparcie twórców. A stawki opłat zostały ustalone tak, aby były sprawiedliwe i minimalnie wpływały na konkurencyjność rynkową. Opłata stanowi ułamek wartości sprzedawanych urządzeń i jest rozłożona na dużą liczbę produktów, co sprawia, że jej wpływ na cenę końcową dla konsumenta jest marginalny. Wartości rynku RTV, AGD i sprzętu elektronicznego w Polsce przekroczyła w 2024 r. 44 mld zł (raport PMR Market Experts 2024).