Możliwy refarming pasma 1800 MHz

Urząd Komunikacji Elektronicznej czeka na propozycję operatorów w związku z możliwością alokacji przydzielonych im zasobów radiowych w paśmie 1800 MHz tak, aby dysponenci mogli z nich korzystać bardziej efektywnie. Całą sprawę wywołała problem bloków ochronnych w tym paśmie, które można by wykorzystać z lepszym efektem.

– Operatorzy złożyli wnioski na przydział, ale po części konkurują o te bloki między sobą. Trwa dyskusja, jak wybrnąć z tego impasu. Teoretycznie powinniśmy ogłosić postępowanie dystrybucyjne, ale środowisko wyszło z propozycją kompleksowego refarmingu tego pasma. UKE jest tym zainteresowany. Czekamy na konkrety – mówi Marcin Cichy, Prezes UKE.

Na pasma ochronne składa się łącznie 1 x 1,2 MHz w sześciu blokach separujących nadawanie przez poszczególnych operatorów. Istnienie bloków ochronnych było niezbędne w technologii GSM, ale nie wymaga ich LTE. Powyższe zasoby można by zatem wykorzystać do świadczenia usług (choć pasma jest niewiele). Korzyści odniosłyby przede wszystkim Polkomtel, Orange i T-Mobile.

Odrębną sprawą – o znacznie dalej idących konsekwencjach – jest całkowity refarming pasma 1800 MHz. Rozdysponowane bloki radiowe są tu całkowicie przemieszane. Ciągłe bloki mogłyby budować współdzielące infrastrukturę Orange i T-Mobile. Polkomtel natomiast mógłby mieć korzyści ze skomasowania bloków Polkomtela i Aero2.

Zażarta dyskusja o aranżację pasma 800 MHz po aukcji z 2015 r. pokazała jednak, jak złożony jest to problem.

Więcej m.in. na temat polityki częstotliwościowej UKE w poniedziałkowym wywiadzie z Marcinem Cichym.