REKLAMA

Najszybszy internet stacjonarny na Mazowszu, a mobilny na Śląsku

Urząd Komunikacji Elektronicznej przedstawił sprawozdanie dotyczące przestrzegania na polskim rynku rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/2120 w zakresie dostępu do otwartego internetu.

Regulator przyjrzał się m.in., w jaki sposób dostawcy usług internetowych (ISP) prezentują w umownych z klientami informacje o jakości świadczonych usług, w szczególności informacje o prędkościach pobierania i wysyłania danych. 

Kontroli poddano praktyki rynkowe 10 największych dostawców usług dostępu do internetu:

  • Multimediów Polska,
  • Vectry,
  • Orange Polska,
  • Polkomtela,
  • T-Mobile Polska,
  • P4 ,
  • Netii ,
  • UPC Polska,
  • Toyi,
  • Inei. 

W toku kontroli UKE stwierdził brak jednolitej praktyki rynkowej w tym zakresie. ISP w różnorodny sposób pokazywali informacje o przepływnościach usług, co utrudniało porównanie ofert i usług. Przeprowadzone działania kontrolne wskazały, że dokumenty umowne w przypadku 9 na 10 ISP nie spełniały wszystkich wymogów przejrzystości.

W związku z tym UKE wystosował do operatorów zalecenia pokontrolne dot. konieczności przeprowadzenia zmiany konkretnych zapisów w umowach. Dotyczyły one przede wszystkim nakazów: 

  • Usunięcia pojęć ocennych, które jako niezdefiniowane uniemożliwiają abonentom jednoznaczne rozumienie zawartych postanowień.
  • Wprowadzenia jasnych informacji wskazujących czas dostępności prędkości zwykle dostępnej oferowanej usługi.
  • Wprowadzenia jasnych informacji wskazujących czas dostępności prędkości maksymalnej oferowanej usługi.
  • Podawania informacji o prędkościach transmisji danych, jako pojedynczych wartości liczbowych w bitach na sekundę w tych samych jednostkach tj. np. kb/s lub Mb/s.
  • Zawarcia w jednym dokumencie (wzorcu umownym) informacji o wszystkich prędkościach wysyłania i pobierania danych tj. prędkości minimalnej, zwykle dostępnej, maksymalnej i deklarowanej w przypadku sieci stacjonarnych lub szacunkowej maksymalnej i deklarowanej prędkości pobierania i wysyłania danych dla sieci ruchomych
  • Zaprzestania posługiwania się w dokumentach umownych tekstem drukowanym bardzo małą i nieczytelną czcionką.
  • Wyeliminowania z dokumentów umownych licznych odwołań pomiędzy różnymi dokumentami umownymi.

I to poskutkowało, bowiem – jak odnotowuje UKE – po usunięciu nieprawidłowości wszyscy operatorzy objęci kontrolą wywiązują się z nałożonych obowiązków.

UKE sprawdził też, czy operatorzy świadcząc tzw. usługi specjalistyczne (np. VoIP, IPTV czy VoLTE)  nie  wykorzystują tego do obchodzenia przepisów dotyczących środków zarządzania ruchem. 

ISP wskazywali, że najczęściej świadczą  następujące usługi specjalistyczne:

  • telewizja IPTV,
  • telefonia VoIP,
  • sieci VPN.

Większość ISP wskazało, że nie wykorzystuje usługi specjalistycznej do świadczenia usług dostępu do internetu. Czterech jednak odpowiedziało na to pytanie twierdząco. ISP zaznaczyli, że dostęp taki jest zwykle opcją dodatkową (np. w przypadku VPN) a jego parametry nie różnią się od standardowo świadczonych usług. UKE uznał jednak, że będzie badał oferty ISP pod kątem warunków oferowania takiego dostępu i ewentualnego różnicowania ze względu na kategorię użytkownika docelowego (tj. rynek biznesowy i rynek klienta masowego).

Z analizy odpowiedzi ISP zawartych w kwestionariuszu UKE wynika, że usługi specjalistyczne zajmują obecnie od niespełna 1 proc. do nawet 23 proc.  dostępnego w godzinach szczytu pasma. W porównaniu z poprzednimi okresami sprawozdawczymi nastąpił spadek średniego poziomu zajętości pasma przeznaczanego na świadczenie usług specjalistycznych.

UKE przeanalizował też trendy, jeśli chodzi o prędkości transmisji danych przy korzystaniu z internetu.  Wynika z nich, że na przestrzeni pięciu lat zauważalna jest tendencja wzrostowa transmisji w obu kierunkach. Średnie wartości opóźnienia są na podobnych poziomach (w bieżącym roku widoczny jest znaczący spadek).

Trend ten dotyczy też sieci mobilnych  W ciągu czterech lat (2016 – 2019)  u większości dostawców usług internetu mobilnego regulator zaobserwował tendencję wzrostową średnich prędkości w obu kierunkach. Z zastrzeżeniem, że dane dla roku 2020 są nietypowe z uwagi na inne zachowania użytkowników z powodu epidemii w Polsce. Zwiększony ruch w sieciach mobilnych przełożył się na brak zmiany średniej wartości prędkości pobierania i nieznaczny spadek średniej prędkości wysyłania danych.

Średnia prędkość pobierania danych między 2016 r.  2020 r. w sieciach mobilnych wzrosła z 13,5 do 21 Mb/s, a wysyłania z 3,98 do 7,41 MB/s (w 2019 był trochę wyższa – 7,79 Mb/s).

Średnie wartości prędkości pobierania danych w sieciach mobilnych na terenie całego kraju są zbliżone, choć liderem jest Śląsk (25,09 Mb/s), a outsiderem woj. lubelskie (17,46 Mb/s). W stosunku do kwietnia 2019 r. w większości województw odnotowano spadek średniej prędkości pobierania danych od 0,9 proc. do 9,13 proc. Największy zanotowano w województwie mazowieckim. Dla wysyłania danych spadki prędkości wynoszą od 1,07 proc. do 12,23 proc. z wyjątkiem województwa podlaskiego, gdzie odnotowano wzrost o 12,1 proc. We wszystkich województwach stwierdzono spadek średniej wartości opóźnienia strumieni danych od 7,33 proc. do 21,74 proc.

Średnie prędkości pobierania danych w sieciach stacjonarnych na terenie całego kraju są zbliżone, choć i tutaj liderem jest woj. mazowieckie (88,04 Mb/s), a outsiderem Podkarpacie (46,24 Mb/s). W kwietniu br. w stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego we wszystkich województwach odnotowano wzrost średniej prędkości pobierania danych (2,4-42,7 proc.). Największy przyrost został osiągnięty w województwie małopolskim. Podobną tendencję stwierdzono we wszystkich województwach odnośnie średniej prędkości wysyłania danych (6,2-41,1 proc.). Ponadto we wszystkich województwach odnotowano spadek średniej wartości opóźnienia strumieni danych (16,7-33,3 proc.).