REKLAMA

Sieci komórkowe rozszerzyły strefy buforowe 5G wokół lotnisk w USA

Aktualizacja 19.01.2022 godz. 21.22

AT&T i Verizon zgodziły się nie uruchamiać niektórych stacji bazowych 5G działających w paśmie C w okolicach lotnisk – informuje dziennik „The Wall Street Journal”. Według gazety, operatorzy tymczasowo rozszerzyli do 2 mil (3,2 km) strefę buforową wokół lotnisk.

Aktualizacja 12.01.2022 godz. 20.40

Japońskie linie lotnicze All Nippon Airways i Japan Airlines z powodu o obaw o bezpieczeństwo lotów związane z uruchomieniem sieci 5G w paśmie C odwołały część lotów pasażerskich i cargo do USA. ANA twierdzi, że niebezpieczeństwo interferencji sieci 5G z elektroniką samolotów, w tym radiowysokościomierzami, dotyczy boeingów 777, zaś w przypadku boeingów 787 samoloty mogą wykonywać loty po korekcie instrumentów pokładowych.

Aktualizacja 18.01.2022 godz. 19.24

Do nacisków na amerykańskich operatorów włączył się Biały Dom, który chce zapobiec sygnalizowanemu przez przewoźników paraliżowi komunikacji lotniczej po uruchomieniu sieci. Rozmowy dotyczą opóźnienia uruchomienie 5G na ok. 500 masztach, z których większość należy do Verizon. Po wejściu do gry Białego Domu AT&T ogłosiło, że 19 stycznia nie uruchomi części stacji znajdujących się w pobliżu niektórych lotnisk. Jak donoszą media, trwają naciski na Verizon. Przypomnijmy, że Biały Dom już raz – na początku stycznia – włączył się do rozmów. Wówczas szefowie MNO – dzień po ogłoszeniu, że sieci ruszą tak jak planowano 5 styczni –a zmienili zdanie i przystali na 14 dni opóźnienia.

---

Od jutra AT&T i Verizon zaczynają świadczenie komercyjnych usług 5G w paśmie C. Amerykańska branża lotnicza nie ustaje w apelach, by operatorzy nie włączali sieci w okolicach lotnisk, a wpływowi politycy wezwali do dalszego opóźnienia uruchomienia sieci.

19 stycznia mają ruszyć usługi 5G w paśmie C dwóch największych amerykańskich MNO. Ich uruchomienie pierwotnie miało nastąpić 5 grudnia ub.r., potem termin przeniesiono na początek stycznia, by wreszcie ustalić go na tę środę. Na kilkadziesiąt godzin przed planowanym terminem pojawiły się kolejne apele ze strony branży lotniczej, zaś dwaj wpływowi politycy – Peter DeFazio, szef komisji transportu Izby Reprezentantów, oraz Rick Larsen, szef podkomisji lotnictwa – wezwali AT&T i Verizon opóźnienia startu sieci wokół lotnisk.

To efekt obaw branży lotniczej i Federalnej Komisji Lotnictwa USA (FAA), że sieci 5G w paśmie C mogą negatywnie oddziaływać na elektronikę lotniczą, w tym radiowysokościomierze, a tym samym mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo lotów. Branża mobilna nie widzi takich zagrożeń, ale pod wpływem próśb FAA (a w końcu także Białego Domu) odsuwała termin uruchomienia sieci oraz zapowiedziała czasowe – półroczne – ograniczenia ich działania – tzw. strefy buforowe w obrębie 50 wskazanych przez FAA lotnisk.

FAA, która wyznaczyła lotniska objęte działaniami doraźnymi, cały czas twierdzi, że tymczasowe środki zaradcze nie rozwiążą problemu potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa lotów. Zdaniem FAA, strefy buforowe powinny być większe, zaś anteny 5G pochylone w dół. Jednocześnie FAA zaczęła wydawać szczegółowe zalecenia dla poszczególnych lotnisk.

Branża lotnicza do ostatniej chwili bije na alarm, że uruchomienie w pobliżu lotnisk 5G w paśmie C spowoduje „katastroficzny” kryzys w przewozach lotniczych. Mowa jest zarówno o odwoływaniu lotów i uziemieniu pasażerów. Szefowie największych amerykańskich linii lotniczych w najnowszym liście skierowanym do przedstawicieli administracji twierdzą, że może dojść do odwołania nawet ponad 1 100 lotów dziennie, co narazi na odwołania podróży, przekierowania lub opóźnienia nawet 100 tys. pasażerów. W grę wchodzi też odwoływanie lotów zagranicznych.

Linie lotnicze apelują o rozszerzenie stref buforowych na 2 mile (3,2 km) od pasów startowych lotnisk i wskazują, że z powodów bezpieczeństwa ograniczeniu mogą ulec loty takimi samolotami boeingi 787, 777, 737.