Operatorzy mniej tracą na kradzieży infrastruktury

Liczba kradzieży i uszkodzeń infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce zdecydowanie zmniejsza się od roku 2012 r. W ubiegłym roku straty telekomów z tego tytułu  można szacować na 11 mln zł, podczas gdy w 2012 r. było to 39,7 mln zł – wynika z danych sygnatariuszy Memorandum w sprawie współpracy na rzecz przeciwdziałania narastającemu problemowi kradzieży i dewastacji infrastruktury energetycznej, kolejowej i telekomunikacyjnej.

Inicjatorzy memorandum (Urząd Komunikacji Elektronicznej, Urząd Regulacji Energetyki i Urząd Transportu Kolejowego) wiążą to z efektami działań podjętych przez sygnatariuszy porozumienia, bo  liczba kradzieży i uszkodzeń zdecydowanie się zmniejszyła, poczynając od roku 2012, w którym rozpoczęto wspólne prace w ramach tej inicjatywy.

Bezpośrednie straty branż: telekomunikacyjnej, kolejowej i energetycznej z tytułu kradzieży i dewastacji infrastruktury w 2012 roku wyniosły około 64 mln zł, a  w roku 2015 zmniejszyły się do 37,5 mln zł. Dziś największe straty z tego tytułu ponosi kolej. W 2015 r. można je było szacować na 16,9 mln zł.

W roku 2015 liczba kradzieży i dewastacji infrastruktury  w tych trzech branżach zmalała do 8,8 tys. (z tego w telekomunikacji do blisko 3,4 tys.), podczas gdy w rekordowym 2012 r. odnotowano ponad blisko 18 tys. zdarzeń. W 2015 roku  nastąpił  23-procentowy spadek kradzieży w stosunku do roku 2014.

Niestety, jak podkreślają sygnatariusze memorandum, liczba incydentów jest nadal duża. Z powodu kradzieży infrastruktury w 2015 r. 161 485 klientów pozbawionych zostało usług  telekomunikacyjnych, 22 801 odbiorców pozbawiono energii elektrycznej i opóźniło się 10 603 pociągów.