Orange Polska ma swój plan na 5G, ale nie będzie się ścigać

Orange Polska zakłada, że na koniec tego o roku będzie dysponował 3 tys. stacji bazowych oferujących dostęp do 5G w paśmie C – powiedział w rozmowie z serwisem  ISBtech członek zarządu operatora ds. Sieci i Technologii Piotr Jaworski. Zastrzegł jednak, że operator nie uczestniczy w wyścigu, kto będzie miał więcej stacji 5G pracujących w paśmie C. Inwestycje planuje zaś przede wszystkim według potrzeb biznesowych, ale także pod kątem obsługi istotnie rosnącego ruchu w sieci, który wzrasta o ok. 20-30 proc. r/r.

– Orange rozwija technologie 5G już od kilku lat. W latach 2021-23 wydaliśmy na rozwój sieci 5G oraz na modernizację istniejącej sieci dostępowej radiowej ponad 700 mln zł. W tym roku zrealizujemy inwestycje na poziomie ok. 400-500 mln zł. Na lata 2024-26 to jest łącznie około 1 mld zł, który chcemy przeznaczyć na rozwój radiowej sieci dostępowej oraz na technologię 5G – informuje Piotr Jaworski.

Dzisiaj Orange jest z 5G w 160 miejscowościach. Do końca roku chce liczbę tę zwiększyć do 350 i na koniec roku osiągnąć 3000 stacji dla technologii 5G, pracujących w paśmie C.

Dodał, że operator chce rozwijać sieć 5G głównie w oparciu o istniejące stacje bazowe. W związku z tym nie będzie miał problemów z ich budową i uzyskaniem odpowiednich pozwoleń.

Piotr Jaworski zwraca uwagę, że choć pasmo C zaradzi kłopotom związanym z pojemnością, obsługą ruchu i internetem o dużych prędkościach, to nie rozwiązuje problemu z pełnym pokryciem kraju. W związku z tym niezwykle istotne jest to, aby w rozsądnym czasie nastąpiła dystrybucja pasma 700 MHz.

Obecnie 5G w Polsce jest realizowane w wariancie NSA (non stand alone). Orange Polska planuje wdrożenie sieci 5G SA (stand alone) w najbliższym czasie.

– Z naszego punktu widzenia jest to element, który jest bardzo istotny, żeby mówić o tym, iż 5G o oferuje wszystkie funkcje, które są przypisane do tej technologii – powiedział ISBtech Jaworski.

Podkreślił, że Orange Polska nie traktuje światłowodu i sieci 5G jako usług, które się wykluczają.

– Wręcz przeciwnie, uważamy że wszędzie tam gdzie możemy, świadczymy usługi w oparciu o 5G lub też o światłowód. To doskonałe rozwiązanie dające możliwość konwergencji. Klienci na pewno będą chętnie korzystali ze światłowodu, który daje stabilność. Jednocześnie nie będą chcieli zrezygnować z elastyczności, którą daje im sieć mobilna – uważa Piotr Jaworski.

Wskazuje przy tym, że są miejsca w Polsce gdzie, także z punktu widzenia ekonomicznego, budowa sieci światłowodowej nie zawsze się opłaca operatorowi. W tych miejscach sieć 5G może być rozwiązaniem dającym szansę klientowi na dostęp szerokopasmowy do internetu o dużej prędkości.

– Bardzo istotne są tu wspomniany już slicing i technologia FWA. Jeżeli slicing jest związany z gwarancją dla klienta odnośnie przepustowości pasma i stabilności, to można traktować to rozwiązanie, w pewnych warunkach, jako substytut światłowodu – mówi w rozmowie z  ISBtech Piotr Jaworski.