REKLAMA

PIKE mówi „stop” regulacyjnym planom UKE wobec dużych kablówek

Polska Izba Komunikacji Elektronicznej (PIKE) opublikowała krytyczne stanowisko wobec projektów decyzji Urzędu Komunikacji Elektronicznej regulujących dostęp do kabli telekomunikacyjnych w sieciach kilku dużych operatorów, w większości sieci HFC.

PIKE przypomina, że na przełomie stycznia i lutego UKE przeprowadził konsultacje projektów decyzji nakładających na sześciu operatorów obowiązek oferowania innym podmiotom dostępu do swoich kabli telekomunikacyjnych.

Zdaniem PIKE, negatywne skutki projektów decyzji UKE mogą dotyczyć około 4,5 mln gospodarstw domowych w Polsce. Według Izby, jeśli decyzje wejdą w życie, klienci stracą możliwość równoległego korzystania z usług różnych operatorów, świadczących telewizję, internet lub telefonię i zostaną zmuszeni do wyboru tylko jednego dostawcy.

Izba zwraca uwagę, że wszystkie projektowane decyzje nakładają obowiązki wyłącznie na sześciu wybranych operatorów (UPC, Vectra, Multimedia, Inea, Toya, Netia), dyskryminując tych przedsiębiorców oraz stosowaną przez nich technologię. W dodatku, według PIKE, opublikowanie projektów decyzji nie zostało poprzedzone wymaganymi przez prawo analizami rynku, a przed Prezesem UKE nie toczyły się żadne spory międzyoperatorskie w tym przedmiocie.

– Regulacja dostępu do kabli w budynkach jest kolejnym elementem polityki Prezesa UKE, zapowiedzianej na początku jego kadencji, której celem jest regulacja operatorów kablowych, bez wskazania na realne potrzeby rynku. W przypadku operatorów kablowych projektowane decyzje są szczególnie dotkliwe, gdyż ich kable są niepodzielne – oznacza to brak możliwości równoległego świadczenia usług dwóch operatorów na jednym kablu. W efekcie, klient zmuszony jest do korzystania z usług wyłącznie jednego operatora. Przedsiębiorców szczególnie niepokoi fakt, że Prezes UKE nakłada kosztowne obowiązki regulacyjne na operatorów kablowych, przy jednoczesnej deregulacji Orange, co może skutkować remonopolizacją rynku, ograniczeniem konkurencji i jakości usług. Wskazują także, że ze względu na brak inwentaryzacji i 30-letnią praktykę funkcjonowania branży, istnieje ryzyko utraty ciągłości usług dla obecnych klientów. W wyniku działań regulacyjnych, mogą one zostać odłączone obecnym klientom, zarówno celowo, jak i przypadkowo. Efektem tego może być pozbawienie wielu gospodarstw domowych dostępu do usług cyfrowych – argumentuje w swym stanowisku Izba.

Jerzy Straszewski, prezes PIKE ocenia, że proponowana regulacja dostępu do kabli idzie w poprzek konkurencji infrastrukturalnej, degraduje modele biznesowe oparte na hurtowym, komercyjnym oferowaniu dostępu do infrastruktury, zniechęca do inwestowania w nowoczesną infrastrukturę i pogłębia zapóźnienie infrastrukturalne naszego kraju, ze szkodą dla całej gospodarki.

 
(źr. PIKE)