Potrzeba więcej pasma dla radiolinii w Polsce

Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji wysłała do Urzędu Komunikacji Elektronicznej pismo, w którym prosi o udostępnienie dodatkowych zasobów w paśmie 71-76 GHz/81-86 GHz na użytek łączy radiowych punkt – punkt. Chodzi o zabezpieczenie potrzeb operatorów sieci komórkowych na zasoby radiowe w wysokich częstotliwościach do podłączania stacji LTE.

Dzisiaj operatorzy komórkowi korzystają głównie z pasma od 6 GHz do 39 GHz, dzięki któremu działają radiolinie o przepływności do 400-500 Mb/s. Mają już także dostęp do pasma 75-76/85-86 GHz, na którym konfigurują urządzenia o przepływności 1 Gb/s i powyżej, dzięki szerokim blokom radiowym 250 MHz, jakie są dostępne w tym zakresie. I chcieli by tego pasma więcej.

Deficyt ma być szczególnie dotkliwy na terenach miejskich, gdzie mobilna transmisja danych wymaga szczególnie wydajnego backhaulu, i gdzie jednocześnie niska propagacja sygnału na wysokich częstotliwościach nie stanowi ograniczenia, bo sieć i tak musi być gęsta. PIIT w swoim piśmie podaje, że niedostatek pasma zmusza operatorów do zawężania kanałów w jakich pracują radiolinie, lub obniżania mocy promieniowania urządzeń.

Tymczasem są dostępne zasoby w paśmie 71-74GHz/81-84GHz, przeznaczone do użytku rządowego, które zgodnie z międzynarodowym przeznaczeniem może być współużytkowane przez służby cywilne. PIIT wnioskuje o udostępnienie ich rynkowi telekomunikacyjnemu.

Dzisiaj w zakresach powyżej 70 GHz pracuje w Polsce ok. 6,6 tys. radiolinii na ponad 78 tys. urządzeń, na które pozwolenia radiowe wydał UKE.