REKLAMA: Problem z brakiem adresacji IPv4? Jest rozwiązanie!

 

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

(źr.Fotolia)

Już ponad 5 lat temu – w lutym 2011 roku – donośnie ogłoszono, że... internet się skończył. Ów koniec miał być spowodowany tym, że definitywnie wyczerpały się wolne zapasy adresów IPv4. Rozdano wtedy ostanie zasoby, z czego na region Europy i Bliskiego Wschodu (region RIPE NCC) przypadło 16 milionów adresów IP. 14 września 2012 roku rozpoczęto przydzielanie adresacji z ostatniej puli 185/8, która jest już w połowie wyczerpana.

Dlaczego adresów IPv4 jest za mało?

Ilość adresów IPv4 jest opisana w postaci liczby 232, co daje sumarycznie 4 294 967 296 (cztery miliardy dwieście dziewięćdziesiąt cztery miliony dziewięćset sześćdziesiąt siedem tysięcy dwieście dziewięćdziesiąt sześć) adresów IPv4. Zważywszy, że obecnie na planecie Ziemia żyje około 7,3-7,8 miliarda ludzi, to jest to co najmniej o połowę za mało – jeśli przyjąć, że na każdego mieszkańca Ziemi przypada jedno urządzenie, które da się zaadresować po IP.

Szacuje się, że do roku 2019 średnia ilość urządzeń IP przypadających na każdego mieszkańca Ziemi będzie wynosiła 3,2, natomiast tylko w Polsce może to być nawet 6,2 urządzenia na głowę. Zważywszy, że w Polsce mamy 38,5 mln ludności, to do zaspokojenia potrzeb w 2019 roku byłoby potrzebne minimum… 238 mln (!) adresów IPv4. Ilość ta jest niemożliwa do uzyskania – na rynku pierwotnym w Europie (w RIPE NCC) nie ma już tyle adresów. Ponadto obecnie w Polsce jest zaalokowane tylko około 20 milionów adresów IPv4, a potrzeby są o rząd wielkości większe. Nie ma zatem innej możliwości – adresów IPv4 w końcu rzeczywiście zabraknie.

Dziś RIPE NCC nie przydziela już adresacji IPv4 typu Provider Independent. W związku z tym wielu odbiorców skazanych jest na łącze od operatora, który dostarcza również adresację dla urządzeń i sieci klienta.

Prawdziwą niezależność i redundancję daje uruchomienie łącza internetowego w protokole BGP, posiadanie niezależnej i przenośnej adresacji sieci niezwiązanej z operatorem dostarczającym łącze. Można wtedy korzystać z dobrodziejstw dowolnego wyboru operatora, grup zakupowych agregujących łącza globalne oraz węzłów wymiany ruchu.

Jednakże skąd wziąć niezależne/przenośne adresy IPv4? Jednym z najdroższych rozwiązań jest uzyskanie statusu LIR w RIPE NCC. Otrzymuje się wtedy przydział 1024 adresów IPv4. Nie można ich otrzymać ani mniej, ani więcej. Dla wielu małych firm koszt operacji jest zbyt duży, a z kolei dla dużych firm, czy operatorów otrzymywany taki zasób jest za mały.

Operatorzy nie mając dostatecznej ilości adresów IPv4 stosują protezy w postaci NAT. Sieci dostępowe mogą pracować za NAT, ale cała reszta infrastruktury, w tym centra danych – już nie bardzo. W każdym razie – nie tak łatwo. Przejście na nową adresację IPv6 nie odbywa się za pomocą magicznego guzika „włącz IPv6”, (IPv4 oraz IPv6 są wzajemnie niekompatybilne) w związku z czym IPv4 nadal pełni w internecie rolę dominującą i co najmniej przez najbliższe 10-15 lat tak pozostanie.

Wedle stanu na połowę bieżącego roku w Polsce żaden z popularnych portali, jak również banków, nie oferował jeszcze swoich usług po IPv6. Również po IPv6 nie działały (i nie działają) serwisy rządowe, samorządowe, czy platforma ePUAP. Część znaczących operatorów telekomunikacyjnych też nie oferuje łącz z adresacją IPv6, ponieważ czasem łatwiej i prościej jest wdrożyć dowolnego rodzaju NAT.

Co zatem zrobić? Czy rzeczywiście trzeba wydawać grube tysiące uuro i angażować się w skomplikowany proces LIR, aby pozyskać przenośną adresację IPv4? Niekoniecznie.

Alternatywą jest wydzierżawienie adresacji IPv4 z projektu IP4ISP.

Korzyści z wydzierżawienia adresacji z projektu IP4ISP są następujące:

  • W zamian za niewielką miesięczną opłatę unika się dużych kosztów członkostwa w RIPE NCC;
  • Wydzierżawioną adresację można samodzielnie rozgłaszać pod swoim AS lub innym wskazanym – np. w sytuacji, gdy operator obsługujący klienta nie ma już wolnych IP może rozgłosić adresy dzierżawione z IP4ISP;
  • Obecnie LIR może uzyskać wyłącznie 1024 adresy IP – dla jednych jest to za dużo, dla innych za mało. W IP4ISP można bez problemu otrzymać zarówno mniejsze, jak i większe ciągłe alokacje inne niż /22;
  • Niewielka opłata dzierżawna w przeliczeniu na jeden adres IP pozwala operatorom sieci czy centrów danych zbudować bardzo wysoką (100% i więcej) marżę na przydziale dodatkowych IPv4 dla swoich klientów;
  • Z projektu IP4ISP otrzymuje się adresację o bardzo dobrej reputacji i lokalizowaną na Polskę. Adresacja przydzielana obecnie przez RIPE NCC dość długo (nawet 6 miesięcy i więcej) nie nadaje się do użytku z powodu błędnej geolokalizacji. Serwisy działające w oparciu o sprawdzanie skąd pochodzi internauta odrzucają połączenia. Nie da się oglądać serwisów np. vod.pl, czy player.pl. Podobna sytuacja występuje w przypadku firm o wątpliwej reputacji zajmujących się pokątnie wynajmem IP. Na adresacji z projektu IP4ISP.PL tego problemu nie ma;
  • RIPE NCC prowadzi obecnie restrykcyjne audyty swoich członków. LIR, który nie przejdzie audytu może mieć rozwiązaną umowę i odebrane zasoby;
  • RIPE prowadzi prace nad wdrożeniem bardziej restrykcyjnych warunków pozyskiwania i transferowania adresów IPv4, w związku z czym pozyskanie adresacji będzie coraz droższe i coraz trudniejsze. Dyskutuje się m.in. możliwość całkowitej blokady transferów z ostatniej puli 185/8.

Projekt IP4ISP to nie tylko dzierżawa adresacji. Oferujemy wachlarz specjalistycznych usług IT, wdrożenia, audyty i konsultacje.

Zapraszamy do zapoznania się z pełną ofertą na WWW.IP4ISP.PL.
W okresie od 5 do 30 września dla zamówień na hasło „TELKO.IN” opłata aktywacyjna 1 zł netto i 50 proc. rabatu na abonament!