Przegląd prasy, piątek

Puls Biznesu: Optymistyczne telekomy

T-Mobile chwali się wzrostem przychodów i liczby klientów, a Orange – pierwszym od lat wzrostem zysków. Szczegóły są mniej optymistyczne. Gorzej już było, a lepiej będzie wkrótce – takie wnioski można wysnuć po wysłuchaniu prezesów Orange i T-Mobile Polska, dwóch spośród czterech największych telekomów w Polsce. Obie spółki przedstawiły wyniki roczne – i obie miały się czym pochwalić.

Więcej w: Telekomy odwracają spadkowy trend (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Comarch otrzymał silny cios od ZUS

ZUS zdecydował o częściowym rozwiązaniu umowy z Comarchem na utrzymanie systemu i naliczył spółce kary. Jednocześnie powierzył świadczenie części usług Asseco. Gazeta już wcześniej donosiła, że Comarch, który 2 marca 2018 r. podpisał z ZUS wartą 242 mln zł umowę na utrzymanie KSI, napotyka liczne trudności, a problemy z zaliczeniem usługi waloryzacji mogą doprowadzić do poważnych perturbacji. Tak też się stało. Po informacji o częściowym wypowiedzeniu umowy przez ZUS kapitalizacja Comarchu na GPW stopniała o 126 mln zł. Dla Janusza Filipiaka prezesa, który kontroluje blisko 25 proc. akcji, oznaczało to ubytek ponad 30 mln zł. „Mając na uwadze bezpieczeństwo i ciągłość działania, krytycznego dla państwa, Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS, zarząd zakładu zdecydował o częściowym rozwiązaniu umowy z konsorcjum Comarch. Firma nie zaliczyła bowiem dwukrotnie weryfikacji gotowości w procesie przejmowania kluczowych dla zakładu metryk” – podał ZUS w komunikacie. Wartość usług, których Comarch nie będzie świadczył w wyniku częściowego rozwiązania umowy, wynosi około 1,9 mln zł netto miesięcznie. ZUS wezwał konsorcjum do zapłaty kary umownej w wysokości 10 proc. wartości wynagrodzenia brutto, tj. kwoty 24,2 mln zł. Zarząd Comarchu uważa, że nie zaistniały przesłanki do odstąpienia od jakiejkolwiek części umowy lub jej częściowego wypowiedzenia. Zarząd giełdowej spółki uważa, że działania podjęte przez ZUS stanowią istotne naruszenie warunków umowy i prawa i planuje wezwać ZUS do respektowania jej zapisów.

Więcej w: Comarch traci pół kontraktu z ZUS (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Asseco SEE pracuje nad akwizycjami

Firma ma na celowniku kilka obiektów do przejęcia. Patrzy na nowe, odległe rynki, a szanse na wzrost widzi zwłaszcza w Peru i Kolumbii. Asseco South Eastern Europe (Asseco SEE) po przejęciu hiszpańskiego Necomplusa ma apetyt na więcej – pracuje nad kilkoma akwizycjami. To może być najbardziej obfitujący w przejęcia rok w historii spółki. – Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy w sprawie akwizycji spółek działających w Czechach i na Słowacji. Przyglądamy się niewielkiej, ale bardzo atrakcyjnej firmie w Rumunii i małej w Turcji. Rozmawiamy też o ciekawym projekcie w Bośni i Hercegowinie – mówi Piotr Jeleński, prezes Asseco SEE. Spółka pracuje także nad kilkoma innymi potencjalnymi przejęciami, prawdopodobnie jednak nie zdoła zakończyć projektów w tym roku.

Więcej w: Bałkańskie Asseco wychodzi w świat (dostęp płatny)
https://www.pb.pl/balkanskie-asseco-wychodzi-w-swiat-953985

Puls Biznesu: ZUS ściera się z Comarchem

ZUS wypowiedział umowę w sprawie kluczowego systemu, przeprowadził negocjacje i podpisał nowy kontrakt. To wszystko w ciągu… trzech godzin i w gorsecie prawa zamówień publicznych W na pozór spokojny środowy poranek w Krakowie nic nie zwiastowało, że kolejne godziny przyniosą niezwykle precyzyjną i niespotykaną dotąd w sektorze publicznym operację. Tymczasem tuż przed godz. 10 na progu siedziby Comarch Polska zjawiło się dwóch pracowników ZUS z warszawskiej centrali zakładu z dokumentami i… kamerą. To był początek akcji rozpisanej na minuty. Późniejsze wydarzenia potoczyły się szybciej. Środowe informacje o odstąpieniu przez ZUS od części umowy z Comarchem na utrzymanie głównego systemu IT zakładu (KSI), spowodowały silną przecenę akcji spółki i odbiły się szerokim echem po rynku. Comarch nie zgadza się z decyzją ZUS i możliwe, że w najbliższej przyszłości obie strony będą wymieniać ciosy prawne.

Więcej w: Blitzkrieg ZUS (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Goodie wspiera Millenium

Goodie, aplikacja agregująca zakupowe zniżki, to nowy kanał dotarcia do klienta. Pobrali ją ponad milion razy. Millennium Goodie to stworzony ponad dwa lata temu przez bank start-up, który wypuścił na rynek aplikację zakupową na smartfotny. Agreguje ona oferty promocyjne sklepów stacjonarnych i internetowych, e-gazetek, jest też wirtualnym portfelem na karty lojalnościowe i dodatkowym kanałem sprzedaży produktów Millennium. Na razie podstawowych, jak np. rachunek bankowy, ale w przyszłości pojawią się tam również kredyty konsumenckie czy zakupy na raty. Aplikację Goodie, bo tak brzmi jej nazwa, pobrano już ponad milion razy, w tym blisko 790 tys. tylko w zeszłym roku. Za sukcesem bankowego start-upu stoją kobiety ubrane w niebieskie tiulowe spódnice i białe t-shirty, rozdające „kinderki” i zachęcające do pobrania aplikacji w 40 galeriach handlowych w Polsce. W kraju jest blisko 500 takich miejsc, a spółka celuje w te, gdzie jest 100 sklepów i więcej.

Więcej w: Millennium odkryło kopalnię klientów (dostęp płatny)

Puls Biznesu: E-sklep z soczewkami na fali

Największy w Polsce e-sklep z soczewkami kontaktowymi tworzy sieć soczewkomatów. Może je rozstawić także za granicą. Pogarszający się wzrok Polaków, którzy wlepiają oczy w ekrany komputerów i smartfonów, to dobra wiadomość dla sprzedawców soczewek kontaktowych. Wartość rynku co roku rośnie w tempie dwucyfrowym, a firmy z branży zwiększają inwestycje. Szkla.com, największy w kraju e-sklep z soczewkami, postanowiły zainwestować w stworzenie sieci soczewkomatów – samodzielnie zaprojektowanych maszyn vendingowych, których budowę powierzono konstruktorom paczkomatów InPostu.

Więcej w: Szkla.com stawia na maszyny (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Weto wobec cyfrowej daniny

Opodatkowanie firm internetowych w Unii wymaga jednomyślności. Przeciw są jednak Irlandia, Dania i Szwecja. Firmy żyjące z internetu płacą efektywny podatek w Europie na poziomie 9,5 proc., dwukrotnie mniej niż firmy z pozostałych sektorów gospodarki. Głównie dlatego, że system podatkowy tradycyjnie opiera się na zasadzie, że podatek płacony jest tam, gdzie firma ma fizyczną siedzibę, a nie tam, gdzie faktycznie uzyskuje przychody. Komisja Europejska w marcu 2018 roku zaproponowała opodatkowanie firm żyjących z internetu w taki sposób, żeby dochody szły do budżetów krajów, gdzie ulokowani są użytkownicy tych usług. Nawet jeśli dane przedsiębiorstwo nie ma tam żadnego biura. Do powszechnie stosowanej w księgowości obecności fizycznej miałoby dojść nowe prawne pojęcie „obecności cyfrowej".  Trzy kraje – Irlandia, Dania i Szwecja – sprzeciwiają się podatkowi od firm internetowych. Po raz kolejny wywołało to dyskusję o zasadzie jednomyślności w decyzjach podatkowych w UE. Komisja Europejska proponuje, żeby ją znieść, bo jest też coś takiego jak suwerenność podatkowa UE. I w wypadku tych transakcji, które mają charakter ponadgraniczny, powinna obowiązywać większość kwalifikowana. – Oczywiste, że nie ma sensu, i nie można, wprowadzać głosowania większościowego w sprawie opodatkowania pracy. Czy harmonizacji stawek podatkowych. Ale dlaczego utrzymywać weto dla podatku cyfrowego – mówił w czwartek Pierre Moscovici, unijny komisarz ds. gospodarczych i podatków.

Więcej w: Internet wymyka się podatkom (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Internetowi giganci nie kłaniają się podatkom

Narzekamy, że e-giganty kiwają europejskie państwa na podatkach, ale samiśmy sobie winni. Rynek w Unii Europejskiej mamy wspólny, ale w CIT każdy sobie rzepkę skrobie. Na tym świecie nic nie jest pewne, poza śmiercią i podatkami" – pisał 230 lat temu Benjamin Franklin, jeden z ojców założycieli USA. Ze śmiercią od jego czasów nic się nie zmieniło. Natomiast nieuchronność podatków mocno nadwerężają uzdolnieni księgowi oraz rewolucja internetowa. Cyfrowe giganty w perfekcyjny sposób potrafią legalnie wykorzystywać niedoskonałości europejskiego systemu podatków.

Więcej w: Cyfrowa prowizorka podatkowa (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Rząd broni 5G przed posłem

Rząd obawia się lęków związanych z nową technologią. Na początek stara się uspokoić zaniepokojonego posła. Sieć piątej generacji 5G ma zmienić cyfrowy świat. Zapewni znacznie szybszy transfer danych niż obecnie, dzięki czemu do internetu zostaną podłączone nowe urządzenia, a po miastach będą jeździć autonomiczne samochody. W Polsce 5G ma zacząć działać na dużą skalę na początku lat 20. i będzie to zupełnie bezpieczne dla zdrowia. Tak wynika z odpowiedzi, jakiej na interpelację niezrzeszonego posła Roberta Majki udzielił minister cyfryzacji Marek Zagórski.

Więcej w: Ministerstwo przekonuje, że sieć 5G nam nie zaszkodzi (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Rosja a internet

Putin uważa, że w sieci podsłuchują i podglądają zachodnie służby specjalne. – Myślę, że im samym (odcięcie Rosji od internetu) przyniosłoby kolosalne straty. (...) Z punktu widzenia interesów ich służb specjalnych. One przecież tam siedzą, to przecież ich wynalazek. I wszystko widzą, czytają i słyszą, co mówicie. A tak nie będą mogły – wytłumaczył rosyjski prezydent szefom głównych mediów w kraju. Nie powiedział jednak, kto zamierza odciąć Rosję od internetu, brak jest jakichkolwiek informacji na ten temat. – Czysto technicznie nie jest możliwe, by ktoś mógł odciąć Rosję od sieci – mówi.

Więcej w: Kreml boi się odcięcia Rosji od internetu i sam się odcina (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: e-PIT poprawiony

Skarbówka wprowadziła nowe zabezpieczenia w przygotowanych dla podatników zeznaniach rocznych. Osoba, która chce wejść do wypełnionego przez urzędników e-PIT, musi podać nie tylko swój przychód, ale i podatek wynikający z poprzedniego zeznania – informuje Ministerstwo Finansów. Ma to zabezpieczyć deklaracje przed ingerencją nieuprawnionych osób. Chodzi o zeznania e-PIT, które od 15 lutego można znaleźć na prowadzonym przez resort finansów Portalu Podatkowym. W pierwszych dniach do takiego zeznania mógł wejść każdy, kto znał przychody podatnika: z deklaracji za 2017 r., a także z jednej z informacji od płatnika za 2018 r. Przykładowo pracodawca mógł sprawdzić, czy pracownik nie dorabia gdzieś na boku.

Więcej w: Szef nie wejdzie tak łatwo do e-PIT pracownika (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Wyginane ekrany to przyszłość

Galaxy Fold jest nieporęczny, brzydki i drogi. Mimo to najnowszy sprzęt Samsunga stanowi przełom w całej branży – wyginane wyświetlacze dadzą nowy napęd pikującemu rynkowi smartfonów. Koreańczycy pokazali długo oczekiwany, nowy flagowy model telefonu Galaxy Fold. Innowacyjne urządzenie Samsunga wyposażone w elastyczny ekran można otwierać i zamykać jak książkę. W praktyce słuchawkę (o przekątnej wyświetlacza 4,6 cali) można rozłożyć do formatu tabletu (7,3 cali). Choć na razie jest to jeszcze urządzenie nieporęczne i brzydkie (po złożeniu jego grubość sięga aż 1,7 cm) oraz potwornie drogie (prawie 2 tys. dol.) – pokazuje, w którą stronę pójdzie rynek. Na trend mogą wskazywać kursy akcji notowanych na giełdach spółek, które dostarczają takie giętkie wyświetlacze i niezbędne podzespoły. W ostatnich dniach i tygodniach ich notowania wystrzeliły. Samsung staje się prekursorem zupełnie nowej kategorii urządzeń mobilnych, ale analogiczne projekty już szykują najwięksi producenci smartfonów.

Więcej w: Składane ekrany to rewolucja (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Optymizm w telekomach

T-Mobile zanotował wzrost przychodów w 2018 r. Orange ma taki plan na ten rok. Obie firmy chcą więcej zarobić. Branża szykuje się do aukcji pasma 5G. Wygląda na to, że mieliśmy rację i 2019 rok będzie przełomowy dla telekomunikacyjnego rynku w Polsce: branża wraca bowiem na ścieżkę wzrostu. Na razie wyniki finansowe za 2018 rok opublikowały dwie z czterech największych grup. Obie mówią o rezultatach w superlatywach. Każda z innego powodu. Zapewniają, że sprawa ewentualnego wykluczenia Huawei, chińskiego dostawcy infrastruktury telekomunikacyjnej z przetargów, nie ma wpływu na ich przygotowania do budowy sieci 5G. – To nie jest chwilowa sytuacja, ale trend, który chcemy wzmacniać – przekonywał w czwartek Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansowych Orange Polska.

Więcej w: Telekomy znowu rosną (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Mariaż technologii i biznesu

Przeniesienie wyników badań naukowych do biznesu to duże wyzwanie dla ośrodków badawczych i przedsiębiorców. Polskie uczelnie coraz chętniej nawiązują taką współpracę. Transfer technologii to przeniesienie wyników badań naukowych, myśli naukowej, procesów, patentów lub oryginalnych pomysłów do gospodarki w celu praktycznego zastosowania. Składają się niego: badania naukowe, określenie zastosowań nowych procesów technologicznych i badań jakościowych, analiza rynku, wybór najwłaściwszego partnera wdrażającego, podpisanie umowy zezwalającej na korzystanie z wynalazku, a na końcu uruchomienie produkcji.

Więcej w: Mariaż technologii i biznesu (dostęp płatny)

Parkiet: Orange z nadzieją na poprawę wyników

Orange Polska szybciej niż zapowiadał zarząd wraca na ścieżkę wzrostu wyników. Mimo to, z powodu prowadzonych inwestycji i oczekiwanej aukcji pasma 5G, dopiero w 2021 roku pomyśli o wypłacie dla akcjonariuszy. – To nie jest chwilowa sytuacja, ale trend wynikający z poprawy fundamentów naszego podstawowego biznesu, który chcemy wzmacniać – przekonywał w czwartek Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansowych Orange Polska. W taki sposób mówił o wynikach telekomu za czwarty kwartał i cały ubiegły rok.

Więcej w: Orange Polska: Jeszcze dwa lata bez dywidendy (dostęp płatny)

Parkiet: Mieszane uczucia w Asseco SEE

Lekkim wzrostem notowań Asseco South Eastern Europe zareagował w czwartek rynek na publikację wyników a 2018 r. Były one rekordowe, a wiele wskazuje, że 2019 r. też zapowiada się dobrze. Dobrą wiadomością dla akcjonariuszy jest również perspektywa dywidendy. Zarząd i rada nadzorcza rekomendują wypłatę 0,52 zł na akcję z zysku za 2018 r. oraz z kapitału rezerwowego. Łącznie na dywidendę miałoby trafić niemal 27 mln zł. Przy aktualnym kursie oznaczałoby to niespełna 4-proc. stopę. Rok temu dywidenda też wyniosła 0,52 zł na akcję. Portfel zamówień liczony w tzw. pierwszej marży (przychody bez kosztów podwykonawstwa) ma obecnie wartość 73,7 mln euro, czyli jest o 3 proc. wyższy niż rok temu. Znacząco lepszą dynamikę widać w samym segmencie płatności.

Więcej w: Asseco SEE: Akcjonariusze mogą liczyć na wypłatę z zysku (dostęp płatny)

Parkiet: ZUS kontra Comarch

ZUS zabrał spółce połowę kontraktu na utrzymanie systemu IT. Przekazał te usługi tymczasowo firmie Asseco. To ona może być beneficjentem całego zamieszania. W czwartek akcje Comarchu lekko drożały, ale daleko im było do odrobienia strat po mocnej, środowej przecenie. Wtedy po południu na rynek trafiła informacja, że ZUS rozwiązał część umowy z Comarchem. Uzasadnił to tym, że spółka nie zaliczyła dwukrotnie weryfikacji gotowości do przejmowania kluczowych usług. W związku z tym naliczył jej ponad 24 mln zł kary (10 proc. ustalonego w umowie wynagrodzenia). Comarch z ZUS się nie zgadza. Przekonuje, że częściowe wypowiedzenie umowy przez ZUS nie będzie miało znaczącego wpływu na wyniki i działalność operacyjną spółki w 2019 r. W czwartek po południu podała, że nie zamierza zawiązywać rezerwy na karę od ZUS. Twórcą systemu IT dla ZUS jest Asseco i to ono wcześniej świadczyło usługi jego utrzymania. Wobec problemów Comarchu to właśnie na rzecz Asseco ZUS przekazał problematyczne usługi – do czasu znalezienia nowego wykonawcy. Pytanie tylko, czy do tego dojdzie.

Więcej w: ZUS kontra Comarch. Jaki będzie finał? (dostęp płatny)

Parkiet: Vivid Games na fali

W czwartek jedną z najlepszych inwestycji na warszawskiej giełdzie. Po południu drożały o kilkanaście procent, a zwyżce towarzyszył wysoki obrót. Była to reakcja na informację o zbliżających się premierach, co ważne – z nowego dla spółki segmentu tzw. hyper-casual. 14 marca odbędzie się premiera „Pocket Mini Golf", a 28 marca – „Endless Lake". Vivid Games wyjaśnia, że jego rozwój w segmencie hyper-casual zakłada testy kilkudziesięciu gier rocznie oraz publikację tylko najlepszych z nich. Spółka podkreśla, że fenomen popularności tego typu gier opiera się na prostej rozgrywce dostosowanej do masowego odbiorcy, a monetyzacja bazuje na wyświetlaniu formatów reklamowych. To obecnie najbardziej popularna kategoria gier mobilnych w Stanach Zjednoczonych.

Więcej w: Vivid Games: Rynek wierzy w gry z nowego segmentu (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: Uber a podatki

Nie da się jeździć za 1,50 zł za kilometr albo mniej autem klasy premium – tłumaczą taksówkarze. No, chyba że ktoś nie odprowadza ZUS-u, VAT-u, nie ma odpowiedniego ubezpieczenia, ma za to dofinansowanie z zagranicy. – Branża stanęła pod ścianą – mówi Sławomir Bugalski, kierownik ds. kierowców w Sawa Taxi. 8 kwietnia br. taksówkarze chcą zorganizować największy do tej pory protest. Szczegóły zostały dopięte na spotkaniu w czwartek. – Nie chcemy niczego od państwa. Tylko równości szans, żeby móc uczciwie konkurować. Z kolei rząd zapowiada, że jeszcze w marcu do Sejmu trafi długo wyczekiwana nowelizacja ustawy o transporcie drogowym, która rozwiąże problemy taksówkarzy. Jeśli projekt nie ulegnie nagłej zmianie – co w przeszłości zdarzyło się już kilka razy – każdy kierowca, także Ubera czy Taxify, będzie musiał mieć wpis w Centralnej Ewidencji Informacji o Działalności Gospodarczej, co ma skończyć z procederem jeżdżenia na symbolicznych zleceniach.

Więcej w: "Uber nie płaci podatków w Polsce"? Kto ma rację, minister czy spółka? (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Co dalej z kryptowalutami?

Polityka wkroczyła w końcu do świata kryptowalut, zarezerwowanego dotąd dla spekulantów i informatyków. A może to krypto waluty wkroczyły do polityki? Nouriel Roubini, ekonomista z Uniwersytetu Nowojorskiego, posiada to, czego nie mają inni specjaliści od gospodarki. Po pierwsze, atencję kobiet. – Jestem brzydki, ale uwielbiają mój umysł – powiedział w wywiadzie ilustrowanym zdjęciem, na którym otaczają go cztery piękności. Po drugie, życie towarzyskie. Organizuje przyjęcia w swoim luksusowym apartamencie na szczycie jednego z nowojorskich wieżowców („Staram się zachować proporcje – jeden mężczyzna na 10 kobiet”). I po trzecie – wiarygodność. Zyskał ją, będąc jednym z niewielu, którzy przewidzieli finansowe tąpnięcie 2008 r. Kobiety i barwny styl życia zapewniają Roubiniemu uwagę mediów. Wiarygodność daje mu posłuch. Dzisiaj Dr Zagłada, jak często się go nazywa, przestrzega przed kryptowalutami: „Są bezwartościowe, to ściema”, „Cały ten blockchain nie jest wart więcej niż zwykły arkusz kalkulacyjny”, „To bańka spekulacyjna” i „matka wszystkich baniek” – przekonuje co rusz w wywiadach i wykładach. Tym razem jednak się myli. I to bardzo.  Nie w tym, że kryptowaluty to kraina spekulacji. Tu akurat ma rację. Wystarczy spojrzeć choćby na wykres cen bitcoina. W styczniu 2017 r. kosztował 900 dol., w grudniu 19 tys. dol., a dzisiaj – 3,5 tys. dol.

Więcej w: Jeszcze nie krypto stracone (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Netflix kontra Hollywood

Wyprodukowana przez Netflix „Roma” ma szansę na 10 Oscarów. Ale w katalogu popularnego serwisu jest wyjątkiem – Fabryka Snów nie musi się czuć zagrożona. W nocy z niedzieli na poniedziałek nagrody Akademii Filmowej zostaną rozdane po raz 91. Niektórzy twierdzą, że pod wieloma względami będzie to wyjątkowa ceremonia. Po raz pierwszy od trzech dekad nie będzie bowiem miała prowadzącego. Ma też trwać zaledwie trzy godziny, aby zaoferować widzom bardziej dynamiczne widowisko. Akademia planowała nawet, że statuetki za zdjęcia, montaż, film krótkometrażowy oraz charakteryzację będą wręczane w czasie przerw reklamowych w transmisji, ale po zmasowanym proteście filmowców, mediów i kinomanów wycofała się z tego ekstrawaganckiego pomysłu.

Więcej w: Czy Netfix zagrozi Hollywood (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Co z kasami online?

Kas online nie trzeba obowiązkowo stosować ani od stycznia 2018 r., ani od stycznia 2019 r. – mimo że Ministerstwo Finansów miało takie plany. Kolejne zapowiadane terminy bowiem już minęły, a nowe przepisy wciąż nie są uchwalone. Rozczarowanie jednak czeka te osoby, które liczyły, że projekt na dobre już ugrzązł w Sejmie i dzięki temu unikną konieczności zakupu kas online. Prace nad nowelą ustawy o VAT i prawa o miarach bowiem znowu ruszyły i powinna ona wejść w życie już w maju. Na szczęście nie oznacza to jednak, że wszyscy przedsiębiorcy będą od razu zmuszeni do stosowania kas działających online. Urządzenia starego typu nie znikną od razu, bo ich wymiana ma następować stopniowo, a pierwsze branże mają obowiązkowo stosować kasy online dopiero od stycznia 2020 r. W tym przypadku zadbano więc o realistyczny okres przejściowy, który umożliwi producentom dostarczenie na rynek odpowiedniej liczby nowych urządzeń. Ci ostatni zresztą zapewniają, że są już gotowi do produkcji, a czekają jedynie na wejście w życie nowelizacji. Tutaj żadnych problemów nie należy się więc spodziewać. Niestety jest też zła wiadomość. Po wejściu w życie nowelizacji odliczenie będzie przysługiwać tylko w przypadku zakupu kasy online.

Więcej w: Od maja ulga tylko na kasy online. Problem w tym, że szybko nie będzie można ich kupić (dostęp płatny)