REKLAMA

Przegląd prasy, poniedziałek

Puls Biznesu: Komputronik uspokaja inwestorów

Zmiana w statucie spółki, z której cztery lata temu zrezygnowano ze względu na sprzeciw drobnych inwestorów, zostanie znów poddana pod głosowanie na walnym zgromadzeniu. Gdy w 2019 r. Komputronik był w trudnej sytuacji finansowej i na gwałt potrzebował kapitału aby utrzymać dotychczasową działalność, zaproponowano dość nietypowe rozwiązanie. Główni akcjonariusze (rodzina Buczkowskich) zamierzali dodać do statutu upoważnienie zarządu (kieruje nim Wojciech Buczkowski) do podwyższenia kapitału zakładowego przez emisję obligacji zamiennych na akcje spółki, bez konieczności zatwierdzenia przez walne zgromadzenie. W ostatniej chwili jednak odstąpiono od głosowania nad decyzją. Jak cztery lata temu tłumaczył Wojciech Buczkowski, prezes Komputronika i jednocześnie największy akcjonariusz, rezygnacja ze zmiany statutu wynikała z dość jasnego sprzeciwu drobnych inwestorów. Jak wynika z ustaleń PB, teraz jednak ich opinia nie będzie brana pod uwagę, a zmiana może zostać uchwalona na najbliższym walnym, 27 września. Zarząd zostanie na trzy kolejne lata upoważniony do podwyższenia kapitału zakładowego poprzez emisję akcji o łącznej wartości nie wyższej niż 97,9 tys. zł, z wyłączeniem prawa poboru. Wartość nominalna jednej akcji Komputronika to 0,10 zł, a obecnie kapitał dzieli się na 9,79 mln sztuk.

Więcej w: Komputronik uspokaja inwestorów (dostęp płatny)

Puls Biznesu: USA mają pogłębić współpracę z Wietnamem, m.in. przy produkcji półprzewodników

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział w niedzielę „rozpoczęcie ery jeszcze wspanialszej współpracy” z Wietnamem. Wśród jej obszarów wymienił m.in. nowoczesne technologie i produkcję półprzewodników. Amerykański przywódca przyjechał do Hanoi po szczycie G20 w Delhi. Do tej pory Wietnam miał tego rodzaju porozumienia tylko z Rosją, Indiami, Koreą Południową i Chinami. Wietnam i Stany Zjednoczone są kluczowymi partnerami w „wyjątkowo ważnej” chwili dla świata – powiedział Biden na początku spotkania. Zapowiedział pogłębienie współpracy dwustronnej w dziedzinie najważniejszych technologii, m.in. w tworzeniu łańcucha dostaw dla półprzewodników. Hanoi stara się wzmocnić swoją pozycję wobec Chin, dbając o to, by nie być postrzeganym jako stronnik Waszyngtonu. Dziennik „New York Times” podał, że Wietnam potajemnie negocjuje nowe porozumienie o dostawie broni z Rosją mimo międzynarodowych sankcji.

Więcej w: USA mają pogłębić współpracę z Wietnamem, m.in. przy produkcji półprzewodników (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Nieudany debiut producenta gier

Kurs Demolish Games, którego akcje zostały w środę wprowadzone do obrotu na NewConnect, w piątek spadł o 80 proc. W środę 6 września na rynku NewConnect zadebiutował Demolish Games, producent gier komputerowych. Od dnia wprowadzenia do obrotu notowania były jednak równoważone. Dopiero w piątek po południu giełda zdecydowała się na dopuszczenie do transakcji. Popyt z podażą spotkał się przy 4 zł, co przy kursie odniesienia na poziomie 20 zł oznaczało 80-procentowy spadek. Licząc według kursu odniesienia, spółka wyceniana była na 46 mln zł. Przy kursie z piątkowego otwarcia kapitalizacja to 9,2 mln zł. Spółka Demolish Games została założona w połowie 2020 r., a 38,26 proc. akcji kontroluje również notowany na giełdzie Ultimate Games. Jej działalność koncentruje się na produkcji gier własnych (dotychczas samodzielnie żadnej nie wydała) oraz finansowaniu i wydawaniu gier tworzonych przez zespoły zewnętrzne. Z dokumentu informacyjnego można się dowiedzieć, że głównym aktywem jest seria „Demolish & Build”, w której gracz wciela się w rolę właściciela firmy budowlanej. Prawa do wszystkich komponentów Demolish Games kupił od Ultimate Games w 2020 r. Spółka ma także pełnić rolę wydawcy gier z serii „Demolish & Build” oraz „Car Demolition Clicker” w wersji na PC.

Więcej w: Nieudany debiut producenta gier (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Zlikwidować Radę Mediów Narodowych

Opozycja chce po wyborach zmian w mediach publicznych. PiS w tej sprawie milczy – wnioski można wysnuwać na podstawie działań Na pytanie DGP, czy należy dokonać zmian w systemie nadzoru nad mediami publicznymi, by jedna partia nie mogła samodzielnie wpływać na ich kształt, Miłosz Motyka, rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego, odpowiada krótko: – Tak. Należy zlikwidować Radę Mediów Narodowych oraz odpolitycznić media publiczne. RMN powstała w 2016 r., po przejęciu władzy przez PiS. To swoiste biuro kadr kierowniczych Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz 17 regionalnych rozgłośni publicznych. Przepisy pozostawiają radzie dużą swobodę, więc konkursy na miejsca w zarządach i radach nadzorczych należą do rzadkości, a prezes TVP może stracić pracę z dnia na dzień. Zakończyć żywot tego organu chce również Platforma Obywatelska. Posłowie tej partii Iwona Śledzińska -Katarasińska i Arkadiusz Marchewka dodają postulat przywrócenia Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji uprawnień do obsadzania stanowisk w mediach. Zastrzegają, że wymaga to „odpartyjnienia” KRRiT – zdominowanej dziś przez osoby związane z partią rządzącą.

Więcej w: Zlikwidować Radę Mediów Narodowych (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: W Sejmie o cyberbezpieczeństwie i ochronie dzieci przed pornografią

Dziś i jutro przedstawiciele branży telekomunikacyjnej oraz obywatele zainteresowani regulacjami przygotowywanymi przez resort cyfryzacji będą się mogli wypowiedzieć w sprawie dwóch budzących kontrowersje projektów ustaw. Na poniedziałek w Sejmie zaplanowano wysłuchanie publiczne poświęcone nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1863 ze zm.; dalej: KSC), natomiast na wtorek – na temat rządowego projektu ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie (projekt UD451). Aby zająć głos w sprawie pierwszej regulacji zapisały się 82 osoby, a drugiej – 73. Nowela KSC ma wzmocnić krajowy system cyberbezpieczeństwa, m.in. przez włączenie do niego operatorów telekomunikacyjnych i innych przedsiębiorców komunikacji elektronicznej. Ale od początku prac nad tą regulacją największe emocje budzą zapisy dotyczące dostawców urządzeń i oprogramowania do budowy i utrzymania sieci telekomunikacyjnych. Zgodnie z projektem będą oni badani pod kątem ewentualnego zagrożenia dla bezpieczeństwa. Sprzętu firm uznanych za dostawców wysokiego ryzyka nie będzie zaś wolno kupować, a już posiadany trzeba będzie wymienić. Choć w projekcie nie pada w tym kontekście nazwa żadnej firmy ani kraju, w branży powszechnie wiadomo, że te przepisy zaważą na losach chińskiego dostawcy – Huawei.

Więcej w: W Sejmie o cyberbezpieczeństwie i ochronie dzieci przed pornografią (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Smart oznacza jedynie „inteligentny”

Zgłoszony przez Allegro znak towarowy SMART! nie ma charakteru odróżniającego i nie może zostać zarejestrowany – orzekł Sąd UE. Potentat na polskim rynku e-commerce w 2021 r. zgłosił w Urzędzie UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) unijny znak towarowy SMART!. Miał on odnosić się do klas 9, 35 i 42, obejmujących nie tylko oprogramowanie i usługi komputerowe, lecz także m.in. usługi reklamowe i promocyjne. EUIPO odmówił rejestracji, a decyzję utrzymała w mocy izba odwoławcza tego organu. Uznała, że oznaczenie zawiera jedynie pozytywny przekaz, zgodnie z którym towary i usługi są wysokiej jakości lub najbardziej odpowiednie, ponieważ stanowią inteligentną opcję czy rozwiązanie. Allegro złożyło skargę do Sądu UE, domagając się stwierdzenia nieważności decyzji izby odwoławczej. Spółka podniosła m.in., że słowo „smart” w rzeczywistości jest „wielowymiarowe i nieuchwytne”, a izba nie wzięła pod uwagę wykrzyknika. Sąd zauważył jednak, że określenie to jest powszechnie używane w języku angielskim i zostanie natychmiast zrozumiane jako oznaczające „inteligentny”. Wykrzyknik zaś „zostanie uznany przez właściwy krąg odbiorców za zwykłą pochwałę lub element przyciągający uwagę”. Jak czytamy w wyroku, „rozpatrywane oznaczenie nie wykazuje się oryginalnością lub wyrazistością wymagającą minimalnego wysiłku interpretacyjnego lub wywołującą u właściwego kręgu odbiorców proces poznawczy (…). Nie jest zatem w stanie wskazać konsumentowi pochodzenia handlowego rozpatrywanych towarów i usług”. Sąd potwierdził więc pogląd izby odwoławczej, że zgłoszony znak towarowy nie ma charakteru odróżniającego w odniesieniu do rozpatrywanych towarów i usług.

Więcej : Smart oznacza jedynie „inteligentny” (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Jak uniknąć pułapki algorytmów

Nowe regulacje rynku usług cyfrowych trochę pomogą z walce z dezinformacją i szkodliwymi treściami w internecie. – Mamy szereg negatywnych nowych zjawisk związanych ze światem internetu, takich jak dezinformacja, brak rzetelnej debaty publicznej, polaryzacja poglądów, zamykanie się w bańkach informacyjnych czy w zasadzie niemal otwarte wrota dla zupełnie nowego zagrożenia, czyli deepfake, itp. Czy sobie z tym radzimy? – pytał Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, otwierając dyskusję „Misyjne media i obywatele w pułapce algorytmów rekomendujących treści. Jak z niej wyjść?”. Zdaniem Katarzyny Szymielewicz, współzałożycielki i prezeski Fundacji Panoptykon, nie bardzo radzimy sobie z tymi wyzwaniami, a jedną z przyczyn głębokiego kryzysu w sieci mogą być właśnie różnego rodzaju algorytmy tworzone przez wielkie platformy internetowe. To one w zasadzie decydują, jakie treści widzą użytkownicy w pierwszej kolejności. Problemem nie jest samo ich stosowanie, ale cele do osiągnięcia, jakie zostały im przypisane. Logika algorytmów zakłada, że głównym celem jest pozyskanie zaangażowania użytkowników. W obecnej rzeczywistości przeciętnego człowieka angażuje zwykle to, co sensacyjne, emocjonujące, negatywne, oburzające czy niewiarygodne – mówiła Szymielewicz

Więcej w: Jak uniknąć pułapki algorytmów (dostęp płatny)

Rzeczpospolita:  Rozsądek i mądre prawo

Umiejętne korzystanie z technologii i rozwiązania prawne powinny wzmocnić bezpieczeństwo cyfryzacji. Zamiana państwa analogowego na cyfrowe jest szansą rozwoju społecznego, pod warunkiem że wszyscy będą zdawać sobie sprawę, jakie są związane z tym zagrożenia. Po to, by tak było, potrzebna jest edukacja, rozsądek i prawo chroniące osoby korzystające z nowoczesnych technologii. Powinni być przynajmniej informowani, jakie dane o nich posiada administracja i jak je wykorzystuje. Tak uważają uczestnicy dyskusji „Czy państwo wie o nas wszystko? Służby specjalne, inwigilacja i… minister zdrowia. Czy i co nas chroni?”, która odbyła się w Salonie „Rzeczpospolitej” podczas XXXII Forum Ekonomicznego w Krynicy. – Zostawiamy po sobie wiele śladów w świecie cyfrowym i to w wymiarze publicznym i osobistym. Nie zawsze mamy tego świadomość – mówiła dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak, ekonomistka, profesor SGH. Uważa ona, że informacje, które państwo może w ten sposób zgromadzić, powinny tworzyć dobre polityki publiczne oparte na faktach i na danych.

Więcej w: Rozsądek i mądre prawo (dostęp płatny)

Parkiet: Wygaszamy ducha przedsiębiorczości w narodzie

Jeśli chodzi o startupy – tu ekosystem finansowania nowych biznesów został zaburzony, a czasami wręcz zepsuty przez nadmiar pieniądza państwowego – mówi Jarosław Grzywiński, były prezes warszawskiej giełdy. Brakuje skłonności nawet do minimalnego ryzyka – dodaje.

Więcej w: Wygaszamy ducha przedsiębiorczości w narodzie (dostęp płatny)