REKLAMA

Przegląd prasy, środa

Puls Biznesu: Play wyhamowuje?

Najmłodszy z dużych operatorów mobilnych zwiększa udziały w rynku i odbiera klientów konkurencji, ale rekordów już nie bije. Po przeskoczeniu zasiedziałych na rynku konkurentów trudno utrzymać szybkie tempo. P4, operator sieci Play, niedawno przekroczył próg 25 proc. udziału w polskim rynku telekomunikacji mobilnej. Pod względem liczby klientów (liczonych jako karty SIM) zostawił w tyle T-Mobile i Plusa. W pierwszym kwartale tego roku Play miał 14,4 mln klientów, czyli o 13,7 proc. więcej niż rok wcześniej, z czego już ponad połowa to klienci abonamentowi. Przychody operatora wzrosły jeszcze mocniej, bo o 17,4 proc., do 1,44 mld zł. Na tle konkurencji wynik jest bardzo dobry, ale biorąc pod uwagę poprzednie rezultaty najmłodszego z dużych operatorów na rynku, widać spowolnienie.

Więcej w: Play rośnie trochę wolniej (dostęp płatny)

Puls Biznesu: 11 start-upów w hubraumie

Jedenaście start-upów z ośmiu europejskich krajów przez tydzień rozwijało swoje projekty w ramach realizowanego przez hub:raum Kraków programu akceleracyjnego WARP. Ostatniego dnia zespoły przedstawiały swoje pomysły inwestorom, menedżerom Deutsche Telekom (właściciela sieci T-Mobile) oraz mentorom, z którymi pracowali przez cały tydzień. Jury wybrało cztery zespoły, które przez najbliższe tygodnie będą rozwijać swoje projekty. Dodatkowo dwa projekty zostały zaproszone do rozmów dotyczących potencjalnej współpracy z Deutsche Telekom i udziału w innych programach hub:raum. Są to BeeAndMe z Czarnogóry oraz Dreamz VR z Polski.

Więcej w: Hub:raum Kraków dał szansę innowatorom (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Szybki rozwój polskiego rynku gier wideo

Polski rynek gier wideo rozwija się w szybkim tempie. Według Newzoo, jego wartość sięgnęła około 1,5 mld zł na koniec 2015 r. W ubiegłym roku rekordowe przychody zanotowały dwie kluczowe spółki, czyli CD Projekt Red oraz Techland. Złote dziecko CD Projekt RED czyli Wiedźmin 3, dotychczas zdobył już ponad 100 nagród w kategorii „gra roku”, a od jego premiery sprzedało się ponad 10 mln sztuk. Z kolei Dying Light Techlandu przyciągnął około 8 mln aktywnych użytkowników na legalnych kopiach gry. Wyniki czołowych graczy nakręcają pozostałe firmy: dużym sukcesem okazały się takie tytuły jak This War of Mine (11bit Studios), Layers of Fear (Bloober Team), czy Hatred (Destructive Creations). O rozwoju branży świadczy też coraz więcej imprez, organizowanych z myślą zarówno o graczach (Poznań Game Arena, czy Intel Extreme Masters w Katowicach), jak i o sektorze B2B, gdzie prym wiodą krakowskie „Dragony”.

Więcej w: Dobra passa trwa (dostęp płatny)

Puls Biznesu: NCBR wesprze twórców gier

Twórcy gier wciąż mogą liczyć na wsparcie. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w 2016 r. na ten cel przeznaczy 80 mln zł. Kolejne kwoty popłyną w następnych latach. Program GameINN, to odpowiedź rządu na potrzeby branży. Ma wspierać innowacyjne projekty B+R prowadzone przez twórców gier. Powstał na wniosek Porozumienia Polskie Gry, reprezentowanego przez takie podmioty jak: CD Projekt RED, 11bit Studios, Techland, CI Games, Artifex Mundi, Vivid Games, Bloober Team, The Farm 51 i Fuero Games. GameINN, to już siódmy program sektorowy NCBR realizowany w ramach Działania 1.2 „Sektorowe programy B+R” Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014- -2020”. Jak będzie działał?

Więcej w: W czerwcu rusza pierwszy nabór do GameINN (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Play wciąż dynamiczny

Zarząd jedynego rosnącego dotąd operatora komórkowego w kraju mówi o stabilizacji wyników. 14,42 mln aktywnych kart SIM, o 1,7 mln sztuk i 13,7 proc. więcej, niż rok wcześniej, obsługiwał P4, operator sieci Play w końcu marca tego roku. To oznacza, że jego udział w rynku przekracza nadal 25 proc. oraz że przez trzy miesiące 2016 r. telekom przyłączył 270 tys. nowych kart SIM, pozwalając odebrać sobie koszulkę lidera pod tym względem pierwszy raz od niepamiętnych czasów. Więcej kart, niż Play – 358 tys. – sprzedał w I kw. Orange Polska.

Więcej w: Play już nie odlatuje konkurencji (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: O sieciowym piractwie

To, że wciąż piratujemy na potęgę programy komputerowe, właściwie nie powinno dziwić w kraju, w którym więcej internautów ogląda w sieci filmy nielegalne, niż zamieszczane z poszanowaniem prawa. W przypadku filmów internauci często deklarowali w rozmaitych badaniach, że piratują, bo brakuje im dobrej legalnej oferty.

Więcej w: Polski internauta jest z duraleksu (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Google podpadł francuskiej policji

Francuskie służby wkroczyły do paryskiego biura amerykańskiego giganta w związku ze śledztwem prowadzonym w sprawie oszustw podatkowych. Policja we Francji ma Google'a na muszce od ponad pięciu lat, pierwszy raz wkroczyła do jego siedziby w Paryżu właśnie pięć lat temu. W lutym tego roku Google dostał wezwanie do zapłaty 1,6 mld euro zaległego podatku we Francji.

Więcej w: Policja w siedzibie Google’a (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Zadyszka Playa?

Baza klientów Play wzrosła w I kw. 2015 r. do 14,4 mln. – Umocniliśmy pozycję drugiego największego gracza na rynku telekomunikacyjnym – mówił wczoraj z dumą Joergen Bang-Jensen, prezes P4, operatora sieci. Wyprzedza ich tylko Orange z 15,9 mln kart SIM, zaś T-Mobile (11,8 mln) oraz Plus (11,9 mln) pozostają w tyle. Choć Play chwali się wzrostem liczby klientów abonamentowych – stanowią oni już 51 proc. całej bazy – wyraźnie widać, że najbardziej zacięta batalia toczy się obecnie o posiadaczy pre-paidów.

Więcej w: Play dojrzał i przestał już tak szybko rosnąć (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Chińska cyfrowa suwerenność

Pekin mocno forsuje koncepcję cyfrowej suwerenności. Opracowane w jej ramach technologie mają nie tylko służyć lepszemu nadzorowi nad siecią, lecz także przyspieszyć rozwój gospodarczy. Zapewne jeszcze w tym roku chińskie władze przyjmą nowe prawo w zakresie cyberbezpieczeństwa. Jednym z jego elementów ma być obowiązek przetrzymywania danych chińskich użytkowników na urządzeniach, które fizycznie znajdują się na terenie Państwa Środka. Nowe prawo, którego projekt przedstawiono w marcu, zakłada również wprowadzenie dokładniejszej procedury testującej bezpieczeństwo sprzętu komputerowego używanego przy realizacji zamówień publicznych. Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku – każdy rząd ma prawo dbać o bezpieczeństwo krytycznej dla funkcjonowania państwa infrastruktury teleinformatycznej. Władze w Pekinie chcą jednak iść dalej. Nowe przepisy, to element budowy cyfrowej suwerenności – stanu, w którym Chiny nie tylko są w stanie cenzurować i kontrolować internet, ale też kontrolują stojącą za nim fizyczną infrastrukturę za pomocą rodzimych technologii.

Więcej w: Smok w cyberprzestrzeni (dostęp płatny)