REKLAMA

Przegląd prasy, środa

Rzeczpospolita: Prezes UKE kontra Komisja Europejska

Stacjonarni operatorzy w Polsce na razie mogą odetchnąć. Urząd Komunikacji Elektronicznej nie zamierza – jak chce UE – szybko obniżyć opłat, które pobierają od innych sieci. Operatorzy telefonii stacjonarnej i ich akcjonariusze, obawiający się obniżenia stawek we wzajemnych rozliczeniach z innymi telekomami (tzw. stawek FTR), mogą nadal spać spokojnie. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej sprzeciwił się Komisji Europejskiej, która od lat domaga się, aby FTR w Polsce był, tak jak w innych krajach UE, ustalany w oparciu o koszty tzw. efektywnego operatora, a więc dużo niższy. Prezes UKE Marcin Cichy zaczął od dyskusji z operatorami w kraju. Najpierw konsultacjom poddano projekty 104 decyzji, w których regulator obniżył FTR do 0,32 gr. ze średnio 2 gr. Telekomy zaprotestowały. W efekcie dyskusji Cichy przyznał im rację, że nie powinien ustalać jednej stawki dla całego rynku

Więcej w: Prezes UKE kontra Komisja Europejska (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Centralna Informacja Emerytalna będzie kosztowała 39 mln zł

IKE i IKZE, PPE i PPK zapłacą miliony na nowy system informowania o wysokości emerytur. Te pieniądze mogą zostać potrącone z oszczędności Polaków na przyszłość. „Rzeczpospolita" dotarła do projektu ustawy o Centralnej Informacji Emerytalnej, najnowszego pomysłu PiS na zmiany w zasadach powiadamiania milionów Polaków o wysokości ich przyszłej emerytury. Zdaniem Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju obecny system jest archaiczny i rozdrobniony, a każda instytucja gromadząca pieniądze na przyszłe emerytury wysyła oddzielną informację o zebranych u siebie składkach. Z projektu zmian wynika, że nowy elektroniczny system ma dostarczyć szybkiej informacji o oszczędnościach Polaków zebranych w ZUS, KRUS, IKE, IKZE, PPE, PPK i mundurowych zakładach emerytalnych.

Więcej w: Centralna Informacja Emerytalna będzie kosztowała 39 mln zł (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Windows 7 odchodzi do lamusa, gminy czekają wydatki

Za niecałe trzy miesiące ten popularny system operacyjny stanie się bardziej podatny na ataki hakerskie. Jednostki, które go wykorzystują, muszą kupić nowe oprogramowanie. Inaczej grożą im nie tylko ataki z zewnątrz, lecz także kary. 14 stycznia 2020 r. kończy się okres wsparcia popularnego systemu operacyjnego Windows 7. Jego producent, firma Microsoft, ostrzega, że choć komputery z tym oprogramowaniem będą wciąż działać, to jednak będą bardziej narażone na wirusy i ataki z zewnątrz. By się przed nimi uchronić, ze względu na bezpieczeństwo danych, system operacyjny warto zmienić. Ale nie wszyscy widzą taką potrzebę. W ostatnim czasie grupa posłów Kukiz’15 postanowiła przepytać wszystkie resorty, czy są na zmiany przygotowane. Większość stwierdziła, że na wymianę systemu trzeba będzie jeszcze poczekać. Najciekawsza była odpowiedź ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego. Jak napisał, zakończenie wsparcia dla Windows 7 w styczniu 2020 r. nie oznacza, że system ten okaże się bezużyteczny i otwarty na ataki. „Może minąć dużo czasu, zanim pojawią się krytyczne podatności bezpieczeństwa, na które nie będzie poprawek” – ocenił szef resortu. Czy oznacza to, że samorządy mogą spać spokojnie i nie przejmować się stanem swoich komputerów? Chyba jednak nie, bo eksperci przestrzegają – hakerzy tylko na to czekają.

Więcej w: Windows 7 odchodzi do lamusa, gminy czekają wydatki (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Utrata dostępu do danych gorsza niż ich wyciek?

Świat obiegła niedawno informacja o kolejnej fali ransomware, skierowanej wprost w sektor publiczny w USA. Czy w Polsce zaatakowana przez hakerów gmina mogłaby zapłacić okup, by ocalić swoje zasoby? Raczej nie, bo zostałoby to zakwalifikowane jako naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Co by się stało, gdyby hakerzy uderzyli w polskie instytucje publiczne, w jednostki samorządu terytorialnego? Serwisy zajmujące się bezpieczeństwem informatycznym podają, że takie przypadki już u nas odnotowano. Z pewnością ich skala była znacznie mniejsza niż w USA, choć kwestią otwartą jest, czy o wszystkich opinia publiczna w ogóle się dowiedziała. W każdym razie atakujący wiedzą, co robią. Bo nie jest tajemnicą, że podmioty publiczne, zwłaszcza JST, borykają się z trudnościami w zabezpieczeaniu informacji. Czasem jest to kwestia niedostatecznych środków przeznaczanych na ten cel, a czasem wynik problemów organizacyjnych związanych z brakiem świadomości i wiedzy na temat zagrożeń.

Więcej w: Utrata dostępu do danych gorsza niż ich wyciek? (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Świat chce pieniędzy od techgigantów

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) przygotowała projekt wytycznych, który ma zmusić największe światowe korporacje, w tym Facebooka, Google'a i Amazona, do uczciwego płacenia podatków dochodowych. Opublikowany w minionym tygodniu dokument negocjowany był w gronie 134 państw i wielu interesariuszy wiąże z nim ogromne nadzieje, jednak opinie co do jego skuteczności są mocno podzielone. Generalnie propozycja paryskiej organizacji zbliżona jest do rozwiązania, które francuski rząd wdrożył już samodzielnie — opodatkowania na podstawie wolumenu sprzedaży w danym kraju, niezależnie od położenia siedziby filii. Ponadto OECD przewiduje, że państwa mogą samodzielnie wyznaczać kwotę wolną od podatku tak, aby chronić rozwój rodzimych przedsiębiorstw.

Więcej w: Świat chce pieniędzy od techgigantów (dostęp płatny)

Puls Biznesu: ARiMR dostanie pieniądze na big data

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), publiczna jednostka koordynująca przepływ finansowania innowacyjnych projektów, tylko w programie „Szybka ścieżka” dotuje ok. 60 przedsięwzięć badawczo- -rozwojowych o wartości przekraczającej 200 mln zł. Niemal połowa dotyczy tworzenia nowych technologii rolniczych (wartość — ok. 130 mln zł). Teraz NCBR wesprze również Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). W praktykowanym już wcześniej modelu „problem-driven research” (budowa technologii pod konkretne wskazania odbiorcy) sfinansuje tworzenie i wdrożenie rozwiązań IT do przetwarzania dużych zbiorów danych (big data) — pochodzących z satelitów lub dronów — wykorzystywanych podczas przyznawania i obsługi dopłat obszarowych dla rolników. — Współpraca będzie realizowana w jednej z dwóch formuł — partnerstwa innowacyjnego lub zamówienia przedkomercyjnego. W obydwu przypadkach NCBR pokryje 100 proc. kosztów badań i wytworzenia produktów — zapowiada Wojciech Kamieniecki, dyrektor NCBR.

Więcej w: ARiMR dostanie pieniądze na big data (dostęp płatny)

Puls Biznesu: OVHcloud z Polski zdobędzie Europę

Polska była pierwszym rynkiem, na którym w 2004 r. OVHcloud, francuska firma specjalizująca się w chmurze, otworzyła oddział poza Francją. Teraz będzie przyczółkiem do ekspansji grupy w regionie. Jak powiedział współzałożyciel firmy Henryk Klaba, Polska ma być drzwiami OVHcloud na rynki Europy Środkowo- Wschodniej. To w Polsce grupa OVHcloud będzie rozbudowywała kompetencje obsługi klienta, sprzedażowe i marketingowe, aby stąd zdobywać rynki zagraniczne, na których chcemy się koncentrować w najbliższym czasie — informuje Robert Paszkiewicz, dyrektor sprzedaży i marketingu OVHcloud w Polsce. Francuski gigant ekspansję zacznie od Ukrainy, Czech i Węgier, ale interesuje go cały region.

Więcej w: OVHcloud z Polski zdobędzie Europę (dostęp płatny)

Puls Biznesu: NASK po raz drugi unieważnia przetarg z Comarchem i Wasko

NASK zdecydował o unieważnieniu postępowania na wdrożenie systemu OSS wraz ze świadczeniem usługi chmury obliczeniowej w ramach projektu budowy Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE). W postępowaniu ogłoszonym w czerwcu wpłynęły dwie oferty: Wasko z ceną 15,96 mln zł brutto i Comarchu, który wycenił prace na 48,72 mln zł brutto. NASK uznał, że oferty obu wykonawców nie odpowiadają treści zapytania ofertowego.

Więcej w: NASK po raz drugi unieważnia przetarg z Comarchem i Wasko (dostęp płatny)