REKLAMA

Raport UKE: rodzice i dzieci nie pokochali e-szkoły

2/3 rodziców deklaruje kontrolę nad korzystaniem przez dziecko z własnego telefonu komórkowego. Najczęściej stosowanym rodzajem kontroli jest wspólne ustalenie z dzieckiem zasad korzystania z telefonu. Korzystanie z ustawień bezpieczeństwa czy aplikacji do kontroli rodzicielskiej jest stosowane relatywnie rzadziej. 80 proc. rodziców przyznaje, że ich dziecko samodzielnie instaluje aplikacje na telefonie.

Prawie wszystkie dzieci w wieku szkolnym (97 proc.) korzystają z internetu. Podobnie jak w przypadku telefonu komórkowego, korzystanie z internetu rozpoczyna się najczęściej w wieku 7-8 lat. A z czego korzystają w sieci? Gier online, słuchania muzyki, oglądania filmów i korzystania z komunikatorów – to najczęstsze aktywności dzieci w internecie. Korzystanie z serwisów edukacyjnych czy społecznościowych wskazała nieco ponad połowa dzieci. Wśród serwisów społecznościowych zdecydowanie najczęściej wykorzystywaną platformą jest YouTube. Facebook zyskuje zbliżoną popularność dopiero wśród 13-15 latków. Prawie połowa dzieci korzystających z portali społecznościowych zamieszcza na nich jakieś treści – najczęściej posty lub komentarze. Dbałość o prywatność wyraża się najczęściej nie udostępnianiem loginu i hasła do portali oraz niewysyłania obcym własnych zdjęć.

Jeśli chodzi o nauczycieli, to większość z nich  korzysta z internetu stacjonarnego. Wybór przepływności jest najczęściej podyktowany względami finansowymi oraz ograniczeniami oferty w miejscu zamieszkania. Dostęp do internetu jest jedną z usług łączności elektronicznej, obok telewizji kablowej, której koszty są najczęściej oceniane przez nich jako „znaczne obciążenie dla budżetu domowego”.

Zdecydowana większość badanych nauczyciel oceniła posiadany przez siebie dostęp do internetu jako zadowalającej jakości. Odsetek negatywnych wskazań nie przekraczał 10 proc.

Prawie 60 proc. nauczycieli zgodziło się z opinią, że w internecie jest zbyt dużo nieodpowiednich treści zawierających seks, przemoc i przekleństwa. Przeciwnego zdania był co trzeci badany.

Przejście na zdalny system nauki wymagało od nauczycieli przystosowania się do nowych warunków w wielu obszarach. Wcześniejsze doświadczenie w prowadzeniu lekcji online posiadał jedynie co czwarty badany.

Opinie na temat prowadzenia zajęć on-line są wśród nauczycieli podzielone. Prawie 40 proc. z nich  przyznało, że taka forma im odpowiada, zbliżony odsetek był przeciwnego zdania. Nie bez wpływu jest tu kwestia czasochłonności tej formy – według opinii większości nauczycieli przygotowanie do lekcji on-line wymaga od nich poświęcenia większej ilości czasu niż w przypadku lekcji prowadzonych stacjonarnie.

Zjawisko „rajdów na e-lekcje” nie jest powszechnie znane wśród nauczycieli. 7 proc.  badanych doświadczyło go osobiście na prowadzonych przez siebie zajęciach. Wiedzę o tym, w jaki sposób reagować w przypadku zakłócenia lekcji w formie „rajdu na e-lekcje” zadeklarowało około 30 proc. nauczycieli. 

Świadomość problemu dotyczącego braku komputera/laptopa wśród uczniów miało 41 proc. nauczycieli. 35 proc. badanych wskazało, że w rozwiązaniu tego problemu pomogła szkoła/gmina. 

Badanie rynku uslug telekomunikacyjnych raport rodzice i dzieci
Badanie rynku uslug telekomunikacyjnych raport nauczyciele