Regulacja FTR da pretekst do rezygnacji z PSI

Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował stanowiska w ponowionych konsultacjach projektu regulacji stawek za zakańczanie połączeń w stacjonarnych sieciach telekomunikacyjnych (FTR). Przypomnijmy, że w porównaniu do pierwszej propozycji regulacji, znacznie rozszerzona została liczba poddanych jej podmiotów (z 75 dla 202), ale jednocześnie urząd tymczasowo zrezygnował z określenia stawek terminacyjnych.

Formalnie UKE (którego pierwotny model określenia stawek FTR, spotkał się z ostrą krytyką) na nowo podjął gromadzenie danych i analizy, ale z drugiej strony wiadomo, że równolegle Komisja Europejska rozpoczęła pracę nad określeniem maksymalnych stawek FTR/MTR w krajach Unii Europejskiej, co powoduje, że krajowe regulacje jeżeli nie staną się całkiem bezprzedmiotowe, to przynajmniej będą tylko czasowe.

W ponowionych konsultacjach zatem można wyróżnić opinie, których celem jest dowiedzenie, że dany podmiot w ogóle nie powinien być przedmiotem regulacji, oraz opinie, które dowodzą, że wszelkie decyzje powinny mieć jak najszerszy charakter jeżeli chodzi o objęte nowymi obowiązkami podmioty i powinny zostać wprowadzone jednocześnie. A to wszystko dla uniknięcia nadużyć w terminacji, których potencjalny scenariusz opisuje np. stanowisko Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Wiele stanowisk oczekuje również (przewidzianej przez UKE) możliwości różnicowania stawek terminacyjnych dla połączeń przychodzących z krajów unijnych oraz spoza nich (podobnie, jak na rynku MTR). Zwraca się również uwagę na takie subtelności, jak wykorzystywanie numeracji stacjonarnej przez komunikatory internetowe i platformy VoIP, czy też w ramach usług SIP Trunk.

Ciekawostką jest, że Orange Polska przewiduje, że wraz z nową regulacją zakończy świadczenie usług terminacji po tzw. Płaskich Stawkach Interkonektowych (PSI) i wróci do wyłącznie minutowych rozliczeń. Operator podaje, że obecnie utrzymuje na użytek operatorów alternatywnych ponad 350 wiązek do terminacji PSI.