REKLAMA

SAV w Białymstoku toczy spór o własność przepustów

Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował wyniki konsultacji projektu decyzji w sprawie ustalenia warunków dostępu dla telewizji kablowej SAV w Białymstoku do nieruchomości i budynku przy ul. Blokowej 4 w Białymstoku, którym zarządza Wspólnota Mieszkaniowa.

SAV wnioskował o tym, by móc korzystać, jak przekonywał, z infrastruktury telekomunikacyjnej stanowiącej jego własność znajdującej się na nieruchomości i w budynku. Wyjaśniał przy tym, że infrastruktura telekomunikacyjna została wybudowana przez niego w 2011 r., na podstawie umowy zawartej z Rogowski Development. Zgodnie z tą umową jedynym właścicielem wybudowanej infrastruktury telekomunikacyjnej jest SAV. Ponadto operator przedstawił Prezesowi UKE kserokopie faktur za wykonanie infrastruktury, jak również zestawienie ilości materiałów potrzebnych do jej wykonania.

Ponieważ jak wynika z projektu decyzji Wspólnota Mieszkaniowa w czasie postępowania nie odpowiedziała na pytania UKE, regulator zadecydował w projekcie decyzji, że SAV jest uprawniony do: utrzymywania, eksploatowania, konserwowania, remontowania i usuwania awarii elementów infrastruktury telekomunikacyjnej oraz wejścia lub wjazdu na teren nieruchomości, w tym do budynków.

Wspólnota Mieszkaniowa Blokowa 4 w Białymstoku przesłała jednak  swe stanowisko do UKE podczas konsultacji. Stwierdza w nim, że nigdy nie negowała prawa SAV do nieodpłatnego dostępu do budynku. Sporną jest natomiast kwestia prawa własności do przepustów prowadzonych z szacht w klatkach do poszczególnych mieszkań w wylanych podczas budowy posadzkach. Tymi przepustami do mieszkań prowadzona jest instalacja telefoniczna, domofonowa i światłowodowa.

Wspólnota przekonuje, powołując się na odpowiednie przepisy, że takie przepusty stanowią wymóg przystosowania budynku od wyłożenia w nim instalacji. A w księdze wieczystej brak jest zapisów o służebności na rzecz SAV, choć mają je energetyka czy wodociągi. W dodatku deweloper, który zarządzał nieruchomością do grudnia 2012 r. też nigdy nie potwierdził, że przepusty w posadzkach są własnością SAV, ani nie przekazał nigdy Wspólnocie żadnej umowy z kablówką dotyczącej użytkowania nieruchomości.

Według Wspólnoty, SAV w trakcie negocjacji z nią uchylał się od przedstawienia umowy z deweloperem, a gdy w końcu ją udostępnił to nie zawierała ona definicji sieci multimedialnej, ani nie określała zakresu robót, jakie miał wykonać operator.

Wspólnota kwestionuje też faktury przedstawione prze SAV, bo np. z ich dat wynika, że nie mogły dotyczyć budowy sieci w budynku przez nią zarządzanym. W dodatku, jak twierdzi Wspólnota, przedłożona przez SAV umowa z deweloperem dotyczy tylko usług telefonicznych.

Na koniec Wspólnota podkreśla, że nawet, gdyby uznać, że przepusty należą do SAV, to obecnie jest ekonomicznie nieuzasadnione rozbijanie posadzek i ścian w celu utworzenia nowych przepustów do mieszkań.

Strony muszą teraz czekać, które argumenty weźmie pod uwagę UKE w ostatecznej decyzji.