– W T-Mobile jesteśmy zadowoleni z osiąganych wyników operacyjnych. Przez lata traciliśmy udziały rynkowe w Polsce. To się odwraca, ale wiąże się też z ponoszeniem pewnych kosztów. Naszym celem jest dalsze powiększanie bazy abonenckiej, ale też pokazanie w drugiej połowie tego roku lepszych wyników finansowych, tj. przede wszystkim przychodów i EBIDTA. Tego oczekują akcjonariusze – mówił Andreas Maierhofer, prezes T-Mobile Polska, podczas spotkania z dziennikarzami w czasie Mobile World Congress 2018 w Barcelonie.
Na koniec 2017 r. T-Mobile obsługiwał nieco ponad 10,45 mln SIM. O 1,7 proc. mniej niż w końcu 2017 r. i o 2,2 proc. więcej niż w końcu I kwartału 2017 r. Według Maierhofera, ten ostatni przyrost to efekt nowej strategii marketingowej, zwiększania sieci punktów sprzedaży i wprowadzania nowych ofert, takich jak nielimitowany dostępu do mobilnego internet. Operator sprzedał około 100 tys. kart SIM klientom korzystającym z tej taryfy no limit.
T-Mobile Polska złożył też w końcu do Urzędu Komunikacji Elektronicznej wniosek o zgodę na pobieranie dodatkowych opłat za usługi w roamingu w UE, podobnie jak wcześniej uczyniły to Polkomtel, Play i Orange. Pozyskanie decyzji regulatora w tej spawie może mieć też pewien wpływ na wyniki sieci w Polsce
Andreas Maierhofer podkreślił, że akcjonariusze spółki (grupa Deutsche Telekom) nie oczekują od T-Moblie Polska rocznych wzrostów na poziomie 20 proc., a raczej stabilizacji wyników. Dlatego operator zamierza nadal inwestować w rozwój sieci. Planowane są też w Polsce testy technologii 5G, co może mieć miejsce jeszcze w drugiej połowie tego roku lub na początku przyszłego. Andreas Maierhofer zastrzegł przy tym, że trudno o konkretne deklaracje co do terminów, ale można się spodziewać, że po testach 5G w Niemczech, Polska będzie jednym z pierwszych krajów, gdzie będą one miały miejsce.
T-Mobile podtrzymuje, że na przełomie 2018 i 2019 r. wyjdzie na rynek z usługami stacjonarnego internetu. Warunkiem tego jest sfinalizowanie rozmów z Orange o dostępie hurtowym do ich infrastruktury światłowodowej.
– Negocjacje dotyczą zarówno obszarów regulowanych, jak i nieregulowanych i głównie dużych miast, gdzie Orange ma sieć w budynkach wielorodzinnych – mówił Maierhofer.
Podkreślił, że sfinalizowanie negocjacji z Orange jest kluczowe we wchodzeniu na rynek stacjonarnego internetu, ale T-Mobile ma też inne opcje, poza dokonywaniem akwizycji, by zacząć oferować klientom usługi stacjonarne. Chodzić tu może o podobne rozmowy z innymi operatorami o wykorzystaniu ich infrastruktury światłowodowej, choć żaden z nich nie dysponuje tak rozległą siecią jak Orange, która obejmuje cały obszar Polski.
T-Mobile zamierza też rozszerzyć ofertę dla klientów z sektora B2B. Pomóc ma w tym ściślejsza integracja ze spółką T-Systems. T-Mobile zamierza np. wprowadzić do portfolio kolejne usługi z zakresu cyberbezpieczeństwa.
