REKLAMA

Trudniej porozumieć się z zarządcą, niż konserwatorem zabytków

Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował projekt decyzji o udostępnienie firmie Iwacom z Łodzi zasobów budynkowych przy ul.Pomorskiej 4. Pośród licznych tego typu spraw rozpatrywanych przez UKE w tym wypadku operator musiał skonsultować swoje zamierzenia inwestycyjne z miejskim konserwatorem zabytków.

Konserwator zabytków zgodził się na zaplanowane prace, a stawiając swoje warunki tylko wybiórczo zażądał ukrycia instalacji telekomunikacyjnej. Zalecenia konserwatora wyglądały następująco:

– metalowe skrzynki na urządzenia telekomunikacyjne należy zamocować na strychu bądź w innym miejscy, tak by były jak najmniej widoczne;

– w klatkach schodowych oficyn – rury PCV, w których zostaną poprowadzone piony kablowe  należy pomalować w kolorze ścian klatki schodowej;

– z uwagi na wystrój klatki schodowej w budynku frontowym, wskazuje się na konieczność poprowadzenia instalacji kablowej w bruzdach w ścianie a po zakończeniu prac, ściany należy doprowadzić do stanu obecnego;

– dopuszcza się poprowadzenie okablowania na elewacji od strony podwórza, przy czym należy je ukryć w bruzdach w murze.

REKLAMA

Operator, jak można sądzić z projektu decyzji UKE, nie widział problemu z realizacją tych zaleceń. Zarządca budynków miał jednak dalej idące oczekiwania. Zażądał całkowitego ukrycia przewodów kablowych w ścianach (operator planował ułożenie ich w natynkowych rurach PVC) lub wykorzystania dystrybucji radiowej. Innymi słowy, inwestycja miała w żaden sposób nie wpłynąć na stan techniczny i wizualny budynku przy ul.Pomorskiej.

UKE uznał jednak za wystarczające spełnienie oczekiwań konserwatora zabytków.

– Należy   zaznaczyć,   że   umieszczenie   instalacji telekomunikacyjnej  budynku  pod  tynkiem  w  całym  budynku,  co  postulował  Zarządca w piśmie z dnia 3 grudnia 2014 r., wpłynęłoby na znaczące podniesienie kosztów realizacji inwestycji, co mogłoby przełożyć się na wyższe ceny usług Operatora świadczonych na rzecz abonentów,  a  tym  samym  byłoby  rozwiązaniem  niekorzystnym  dla  użytkowników końcowych – orzekł regulator.

Należy jeszcze nadmienić, że w budynków przy ul. Pomorskiej4 znajdują się instalacje Orange Polska i sieci kablowej Toya. Co ciekawe, jak stwierdził zarządca budynku, instalacja Toyi została ułożona bez zgody właściciela nieruchomości.