UKE: Kol-Net powinien poczekać aż Orange skończy budowę sieci

Urząd Komunikacji Elektronicznej rozpoczął konsultacje projektu decyzji ustalającej warunki dostępu dla spółki Kol-Net, ISP z Koła w woj. wielkopolskim, do nieruchomości i budynku położonego w Koninie przy ul. Podgórnej 28B, w celu zapewnienia tam usług telekomunikacyjnych.

Jest on o tyle ciekawy, że choć lokalny ISP wszczął starania o umożliwienie mu wybudowania sieci wcześniej niż wspólnota zarządzająca budynkiem podpisała w tej sprawie umowę z Orange, to regulator uznał, że operator z Koła  powinien powstrzymać się ze swoimi planami inwestycyjnymi, dopóki wybrany przez wspólnotę dostawca nie zakończy inwestycji.  Trwało to blisko dwa lata. Także UKE (choć być może to zbieg okoliczności) wydał projekt decyzji wtedy, kiedy miał już potwierdzenie od Orange, że sieć w budynku w Koninie została oddana do użytku. 

Nieruchomość, w tym posadowiony na niej budynek, gdzie Ko-Net chciał budować sieć, stanowią współwłasność właścicieli wyodrębnionych w nim lokali. Operator wystąpił do udostępniającego za pośrednictwem Spółdzielni Usług Administracyjno–Mieszkaniowych i Budowlanych „Inrem” z Konina z wnioskiem o podjęcie negocjacji i zawarcie umowy o dostępie w październiku 2016 r. W grudniu 2016 r. spółdzielnia poinformowała Kol-Net, że wspólnota ma zawartą umowę z innym operatorem telekomunikacyjnym, tj. Orange Polska, który ma budować tam sieć. Był to więc jeden z powodów, dlaczego nie doszło do zawarcia umowy o dostępie z Kol-Netem. Ten jednak nie pooddawał się i w sierpniu 2017 r. skierował w tej sprawie wniosek do UKE, w którym żądał umożliwienia mu doprowadzenia do budynku przyłącza telekomunikacyjnego wykonanego w technologii światłowodowej oraz wykonania w nim instalacji technologii światłowodowej.

Wspólnota z Konina w odpowiedzi na zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego, poinformowała UKE, że jako dostawcę usług telekomunikacyjnych wybrała już Orange. Tym samym uznała też, że nie musi już prowadzić negocjacji z innymi operatorami.

UKE odmówił Kol-Netowi ustalenia warunków dostępu do budynku, którym umożliwi mu wykonanie w nim własnej instalacji. Motywuje to tym, że taką infrastrukturę światłowodową ma już tam Orange i pozwala ona na świadczenie usług szerokopasmowego dostępu do internetu z przepustowością co najmniej 30 Mb/s i spełnia ona zapotrzebowanie ISP z Koła w aspekcie technologicznym. Co więcej, sam Orange stwierdził, że wybudowana przez niego instalacja telekomunikacyjna w budynku jest „możliwa do udostępnienia na zasadach opisanych w ofercie SOR”.

Regulator nie znalazł powodów, by instalacje telekomunikacyjne Orange były niedostępne dla Kol-Netu, bądź nieodpowiadające jego zapotrzebowaniu (także ze względów ekonomicznych).

W uzasadnieniu swej decyzji UKE nie przyjmuje też tłumaczenia ISP z Koła, że Orange nie podjął z nim negocjacji. Wyjaśnia Kol-Netowi zachowanie Orange. Stało się to tylko dlatego, że w dniu, w którym lokalny operator zwrócił się z zapytaniem w tej sprawie do Orange, ten nie posiadał jeszcze w budynku instalacji światłowodowej. Wspólnota zawarła w tej sprawie umowę z Orange 15 marca 2017 r. (co pokazuje, że spółdzielnia w grudniu 2016 r. informując Kol-Net o takiej umowie nie miała do tego jeszcze podstaw), a została ona wykonana w całości na początku stycznia 2019 r.

UKE zgodził się jedynie na to, by Kol-Net mógł wykonać przyłącza telekomunikacyjne do budynku oraz przyznał mu prawo do utrzymywania, eksploatacji, konserwacji, remontu i usuwania awarii przyłącza telekomunikacyjnego.

W budynku na ul. Podgórnej 28B usługi świadczy też Inea, która ma tam własną instalację.