Verizon wygrał spór o "usługę powszechną". 4G równe linii stacjonarnej

Amerykański operator telekomunikacyjny Verizon zawarł ugodę z władzami stanu New Jersey w sprawie obowiązku zapewnienia szerokopasmowego dostępu do internetu mieszkańcom stanu. Operator uzyskał złagodzenie warunków, jakie nakładało na niego lokalne prawo przyjęte jeszcze w 1993 r. Mimo rozwoju technologii Verizon nie był w stanie literalnie wypełnić wymagań tego aktu.

Lokalna regulacja pod nazwą Opportunity New Jersey nakładała na lokalnego monopolistę telekomunikacyjnego (wówczas był nim Bell Telephone w wyniku kolejnych akwizycji przejęty przez Verizon) obowiązek zapewnienia symetrycznego łącza szerokopasmowego o przepływności 45 Mb/s na terenie 100% obszaru New Jersey do roku 2010. W zamian za to władze stanowe akceptowały poziom cen operatora oraz przyznawały mu ulgi podatkowe w zamian za inwestycje. Celem regulacji było podniesienie jakości życia oraz ekonomicznej konkurencyjności stanu New Jersey.

W ciągu 17 lat od wejścia aktu w życie operator zobowiązany nie był w stanie zapewnić stacjonarnego, optycznego dostępu na terenie całego stanu, co było jedynym sposobem na wypełnienie zobowiązań. Od trzech lat Verizon spiera się z władzami stanowymi o rozliczenie tych zobowiązań. W ubiegłym tygodniu zawarta została między nimi ugoda.

Dzięki niej zobowiązania z pierwszej połowy lat 90-tych zastąpiła nowa obligacja: zapewnienie w ciągu 9-15 miesięcy na żądanie firm i klientów indywidualnych szerokopasmowego łącza o parametrach odpowiadających minimalnym parametrom sieci xDSL Verizona. Obowiązek zapewnienia łącza dotyczy podmiotów, które nie mogą dzisiaj skorzystać z oferty sieci kablowych, ani sieci 4G. Zrealizowany może być dowolną technologią dostępową - w tym radiową i satelitarną - o parametrach, jak powyżej. Verizon może realizować obowiązek także za pośrednictwem podwykonawców. Klienci uiszczają opłatę instalacyjną w wysokości 100 dolarów i podpisują co najmniej 12-miesięczny kontrakt na świadczenie usług.

Władze New Jersey uznały, że Verizon nie wypełnił ciążącego nań na mocy aktu z 1993 r. obowiązku, ale równocześnie doszły do wniosku,  że lepiej zawrzeć nową ugodę i niż rozpocząć długotrwały bój sądowy z operatorem.