Z danych SIDUSIS wynika, że jeśli chodzi o dostęp do szybkiego internetu w gminie Galewice (woj. łódzkie) nie jest tragicznie. W gminie jest bowiem 2 331 punktów adresowych, a na koniec września 2024 roku w zasięgu stacjonarnego dostępu do usług szerokopasmowych było 1 909 punktów adresowych, a 422 pozostały bez zasięgu. Na obszarze gminy było 459 białych plam NGA. Oznacza to, że 18 proc. adresów w gminie jest jest ciągle poza zasięgiem. Co więcej, blisko 95 proc. zasięgów to światłowód.
To statystyki lepsze niż średnia krajowa. Z raportu UKE wynika bowiem, że penetracja usługami stacjonarnego szerokopasmowego internetu w 2023 r. w Polsce wyniosła 65,5 proc. w przeliczeniu na gospodarstwa domowe. GUS podaje natomiast, że 48,6 proc. użytkowników internetu w Polsce w 2023 r. dysponowało łączem FTTH.
Statystyki te nie są jednak żadnym pocieszeniem dla mieszkańców Spóla oraz sąsiednich wiosek w gminie Galewice. Jak relacjonuje portal radiosud.pl, mieszkańcy kilku miejscowości w gminie Galewice walczą o XXI wiek. Ich wioski otoczone są przez gęste lasy, co niestety wiąże się ze słabą jakością internetu. Jedynym rozwiązaniem tej sytuacji okazuje się budowa światłowodu. Niestety dla firm świadczących usługi telekomunikacyjne to duże koszty, dlatego inwestycja odkładana jest w czasie.
Miejscowi piszą do firm telekomunikacyjnych. Sprawa trafiła też do Urzędu Gminy w Galewicach i Starostwa Powiatowego w Wieruszowie.
– Powiat nie ma możliwości pracować za firmę prywatną. I nawet jak w ustawie o gospodarce komunalnej przeczytamy, jest tam powiedziane wprost, że to co robi firma prywatna, nie może tego samorząd robić – mówi portalowi starosta Stefan Pietras. Zapewnia jednak, że powiat również występuje do firm z prośbami o przyspieszenie prac. Tymczasem mieszkańcy tracą już cierpliwość.
– Gros młodych ludzi, a nawet m.in. ja, jesteśmy wykluczeni z możliwości pracy zdalnej, ponieważ brak szerokopasmowego internetu uniemożliwia połączenie się z jakimkolwiek programem w chmurze, przez co brak jest możliwości pracy – mówi jedna z mieszkanek. – Ja w tej chwili dojeżdżam do pracy 30 km, a mogłabym siedzieć w domu i ten czas poświęcić rodzinie – dodaje.
Być może jednak sytuacja ta się niebawem zmieni, bo inwestycje deklaruje jeden z lokalnych ISP, firma ComNet Multimedia. Jej przedstawiciel zapewnia, że mieszkańcy, dzięki swojemu uporowi, doczekają się wyczekiwanego światłowodu nieco wcześniej niż planowano, jednak też nie od razu.
– Jesteśmy już bliżej niż dalej – mówi Adam Rak z ComNetu. – Nie wycofujemy się z tej deklaracji. Pracy mnóstwo. Mamy świadomość, że jest tam zainteresowanie.
Realny termin zapewnienia mieszkańcom szerokopasmowego internetu to pierwszy bądź drugi kwartał przyszłego roku.