REKLAMA

Wspólnota z Białegostoku skutecznie zaszachowała SAV, UKE i sąd

Urząd Komunikacji Elektronicznej prowadzi konsultacje projektu decyzji w sprawie ustalenia warunków dostępu dla Telewizji Kablowej SAV z Białegostoku do nieruchomości i budynku w Białymstoku przy ul. Blokowej 4, w celu umożliwienia korzystania z infrastruktury telekomunikacyjnej operatora, znajdującej się na nieruchomości i w budynku.

SAV jest właścicielem znajdującej się w budynku infrastruktury telekomunikacyjnej. Umowę na jej wykonanie zawarł w 2010 z firmą Rogowski Development. Jednak jak się okazało, nie wszystko w tej umowie było jasne, bo dla powstałej w budynku wspólnoty sporną okazała się kwestia własności przepustów prowadzących z szacht zlokalizowanych w klatkach do poszczególnych mieszkań w wylanych na etapie budowy posadzkach. Do poszczególnych mieszkań przepustami tymi doprowadzona jest instalacja telefoniczna, telewizyjna, światłowodowa oraz domofonowa.

To niedopatrzenie w umowie z deweloperem mocno się mści na SAV.

W czerwcu 2013 r. operator zwrócił się bowiem do wspólnoty z wnioskiem o zawarcie umowy o dostępie do budynku. Do porozumienia między stronami nie doszło i w maju 2017 r. operator wystąpił do UKE, by ten określił warunki dostępu do nieruchomości w celu korzystania z istniejącej już i będącej jego własnością infrastruktury.

Wspólnota wskazała UKE na brak przesłanek do uznania własności przepustów na rzecz operatora. Przyznała, że właściciel budynku ma obowiązek umożliwiać operatorom telekomunikacyjnym nieodpłatny dostęp do nieruchomości. Jednak ze względu na to, że powstałe na etapie budowy budynku szachty czy przepusty do mieszkań nie stanowią przedmiotu współwłasności łącznej właścicieli lokali (są własnością w częściach ułamkowych właścicieli wyodrębnionych lokali), ma prawo do uchylenia się od tego obowiązku. I tym zaszachowała UKE.

Spór między operatorem i deweloperem o własność części elementów infrastruktury telekomunikacyjnej w budynku, tj. przepustów prowadzących od elementów infrastruktury zlokalizowanych w klatkach schodowych znajdujących się pomiędzy szachtami (tj. rura osłonowa karbowana typu peszel oraz mikrokanalizacja) a poszczególnymi lokalami mieszkalnymi w budynku, skomplikował na tyle sytuację, że regulator nie mógł wydać decyzji w tym zakresie.

W związku z tym w UKE w 2018 r. zawiesił prowadzone postępowanie administracyjne w tej sprawie i zobowiązał SAV do samodzielnego wystąpienia do sądu powszechnego z powództwem o ustalenie własności elementów infrastruktury telekomunikacyjnej na nieruchomości i w budynku w Białymstoku.

W 2019 .r SAV z takim powództwem wystąpił do sądu. W październiku 2019 r. sąd powództwo SAV oddalił. Wspólnota skutecznie wykazała, że stroną w procesie, ze względu na zakres sporu, powinni być także właściciele wyodrębnionych lokali w budynku. Drugim powodem oddalenia powództwa przez sąd był brak dostatecznych dowodów uznania roszczenia operatora. Sąd uznał, że ze względu na rozpatrywane zagadnienie techniczne wymagana jest wiedza specjalistyczna, a przedstawione dokumenty i zeznania świadków nie wyjaśniło istniejących w sprawie wątpliwości.

W tej sytuacji UKE ustalił warunki korzystania z nieruchomości i z budynku tylko w zakresie tych elementów infrastruktury telekomunikacyjnej, co do własności których nie ma wątpliwości.

I w tym przypadku SAV jest uprawniony do:

  1. utrzymywania, eksploatowania, konserwowania, remontowania i usuwania awarii elementów infrastruktury telekomunikacyjnej,
  2. wejścia lub wjazdu na teren nieruchomości, w tym do budynków.

Jednocześnie UKE stwierdził, że nie jest możliwe ustalenie warunków dostępu operatora do budynku w celu korzystania z infrastruktury telekomunikacyjnej, własność której stanowi przedmiot sporu między stronami, tj. przepustów prowadzących od elementów infrastruktury zlokalizowanych w klatkach schodowych do poszczególnych lokali mieszkalnych w budynku, które to elementy – zdaniem Wspólnoty – są własnością w częściach ułamkowych właścicieli wyodrębnionych lokali.

– Ponieważ operator, pomimo wystąpienia z powództwem do sądu powszechnego, nie udowodnił swojego prawa do tych elementów infrastruktury telekomunikacyjnej, Prezes UKE nie może uwzględnić w tym zakresie wniosku o zapewnienie dostępu (...) – czytamy w projekcie decyzji.